Przejdź na wersje Pro


  • Liberalizm i marksizm: dwie drogi, jeden ślepy zaułek

    Liberalizm z pewnością miał swój urok – a przynajmniej tak się wydawało – dzięki pozorom hojności. Pozory te szybko zostały zachwiane przez twarde prawdy rzeczywistości. Ta złamana ideologia służy jako kamuflaż dla obłudnej dyktatury międzynarodowego kapitalizmu, rządzącej zachodnimi demokracjami.

    Kapitalistyczna oligarchia narodziła się pod koniec XVIII wieku. W tamtych czasach we Francji używano słowa „liberalny” do uzasadniania wspólnych interesów wysokiej arystokracji i bogaczy przeciwko władzy centralnej, która tak długo trzymała ich w ryzach. Ta walka między władzą ludową (w tym przypadku monarchią francuską) a zakorzenionymi elitami powtarza się w historii.

    W społeczeństwach zorganizowanych, gdy tylko zerwie się instytucjonalny welon monarchii lub republikanizmu, można wyróżnić dwa rodzaje władzy. Pierwszy ma swoje korzenie w ludzie, w którym mieszczą się wielkie interesy – czy to feudalne, czy finansowe. Drugi rodzaj demokracji spoczywa w rękach samych wielkich interesów, umożliwiając im wyzysk ludu. Pierwszy identyfikuje się ze wspólnotą ludową i służy jej losowi. Drugi podporządkowuje sobie tę wspólnotę dla zaspokojenia własnego, nienasyconego apetytu.

    Współczesne demokracje, należące do drugiego typu, ewoluowały wraz z kapitalizmem. W rzeczywistości są one niczym więcej niż polityczną emanacją kapitalizmu. Zrzuciwszy z siebie narodową i osobistą skórę, kapitalizm stał się finansowy i bezpaństwowy. Narody demokratyczne żyją obecnie pod kontrolą międzynarodowych grup finansowych. Nieliczne różnice, które pozostały między tymi grupami, znikają w chwili, gdy zagraża im prawdziwe przebudzenie społeczne. Jeśli kłamstwa i manipulacja zawodzą, sięgają po bardziej brutalne narzędzia: ludobójstwo, bombardowania atomowe, obozy koncentracyjne, tortury i przemoc psychologiczną.

    Kapitalistyczna oligarchia jest obojętna na los wspólnot narodowych. Jej jedynym celem jest zaspokojenie nienasyconej woli władzy poprzez ekonomiczną dominację nad światem. Ludzkość i jej cywilizacje zostają złożone w ofierze na ołtarzu jej materialistycznych planów – planów, które są równoległe do planów marksizmu.

    Zarówno dla technokratów, jak i komunistów, człowiek jest niczym więcej niż zwierzęciem ekonomicznym, sprowadzonym do dwóch funkcji: produkcji i konsumpcji. Wszystko, czego nie da się zmierzyć ani obliczyć, jest uważane za zbędne, a to, co zbędne, musi podporządkować się temu, co uważa się za „istotne”: produktowi ekonomicznemu. Tendencje indywidualistyczne, które utrudniają sprawne wdrażanie centralnych planów, muszą zostać wyeliminowane. W takich materialistycznych społeczeństwach jest miejsce jedynie dla potulnych, jednorodnych, znormalizowanych mas.

    Ci, którzy sprzeciwiają się temu praniu mózgu, którzy odrzucają kastrację mas, są piętnowani jako „faszyści”. Wątpienie w szczerość tych, którzy dyktują opinię w liberalnej demokracji – lub kwestionowanie sprzeczności linii partyjnej w reżimie komunistycznym – wystarczy, by ponieść klęskę. W komunizmie bunt prowadzi do fizycznej zagłady. W liberalizmie prowadzi do zagłady społecznej. Oba niszczą twórczy indywidualizm i powszechne zakorzenienie – samą istotę człowieka i wspólnoty. Oba prowadzą ludzkość w ślepy zaułek: najgorszy rodzaj regresu.

    Historia ludzkości to jedna długa walka o wyzwolenie się spod tyranii materii. Religia, sztuka, nauka i etyka to zdobycze ducha i ludzkiej woli. Całe cywilizacje zrodziły się z takich zwycięstw. Te twory – zrodzone z wrażliwości, inteligencji i energii ludów – rozwijają się i dojrzewają tylko tak długo, jak długo trwa ich twórcza moc. Gdy ludy, które je zrodziły, tracą wolę obrony, ich cywilizacje popadają w dekadencję lub unicestwienie.

    Taki jest nieunikniony rezultat wyzysku ludzkości przez technokratów i „nową klasę rządzącą”. Oba wywodzą się z tej samej filozofii. Liberalizm i marksizm mogły podążać różnymi drogami i wydawać się rywalami, ale ich ścieżki zbiegają się ku temu samemu rezultatowi: podporządkowaniu narodów mitom demokracji.

    Demokracja jest nowym opium dla mas.

    https://www.arktosjournal.com/p/liberalism-and-marxism-two-paths
    Liberalizm i marksizm: dwie drogi, jeden ślepy zaułek Liberalizm z pewnością miał swój urok – a przynajmniej tak się wydawało – dzięki pozorom hojności. Pozory te szybko zostały zachwiane przez twarde prawdy rzeczywistości. Ta złamana ideologia służy jako kamuflaż dla obłudnej dyktatury międzynarodowego kapitalizmu, rządzącej zachodnimi demokracjami. Kapitalistyczna oligarchia narodziła się pod koniec XVIII wieku. W tamtych czasach we Francji używano słowa „liberalny” do uzasadniania wspólnych interesów wysokiej arystokracji i bogaczy przeciwko władzy centralnej, która tak długo trzymała ich w ryzach. Ta walka między władzą ludową (w tym przypadku monarchią francuską) a zakorzenionymi elitami powtarza się w historii. W społeczeństwach zorganizowanych, gdy tylko zerwie się instytucjonalny welon monarchii lub republikanizmu, można wyróżnić dwa rodzaje władzy. Pierwszy ma swoje korzenie w ludzie, w którym mieszczą się wielkie interesy – czy to feudalne, czy finansowe. Drugi rodzaj demokracji spoczywa w rękach samych wielkich interesów, umożliwiając im wyzysk ludu. Pierwszy identyfikuje się ze wspólnotą ludową i służy jej losowi. Drugi podporządkowuje sobie tę wspólnotę dla zaspokojenia własnego, nienasyconego apetytu. Współczesne demokracje, należące do drugiego typu, ewoluowały wraz z kapitalizmem. W rzeczywistości są one niczym więcej niż polityczną emanacją kapitalizmu. Zrzuciwszy z siebie narodową i osobistą skórę, kapitalizm stał się finansowy i bezpaństwowy. Narody demokratyczne żyją obecnie pod kontrolą międzynarodowych grup finansowych. Nieliczne różnice, które pozostały między tymi grupami, znikają w chwili, gdy zagraża im prawdziwe przebudzenie społeczne. Jeśli kłamstwa i manipulacja zawodzą, sięgają po bardziej brutalne narzędzia: ludobójstwo, bombardowania atomowe, obozy koncentracyjne, tortury i przemoc psychologiczną. Kapitalistyczna oligarchia jest obojętna na los wspólnot narodowych. Jej jedynym celem jest zaspokojenie nienasyconej woli władzy poprzez ekonomiczną dominację nad światem. Ludzkość i jej cywilizacje zostają złożone w ofierze na ołtarzu jej materialistycznych planów – planów, które są równoległe do planów marksizmu. Zarówno dla technokratów, jak i komunistów, człowiek jest niczym więcej niż zwierzęciem ekonomicznym, sprowadzonym do dwóch funkcji: produkcji i konsumpcji. Wszystko, czego nie da się zmierzyć ani obliczyć, jest uważane za zbędne, a to, co zbędne, musi podporządkować się temu, co uważa się za „istotne”: produktowi ekonomicznemu. Tendencje indywidualistyczne, które utrudniają sprawne wdrażanie centralnych planów, muszą zostać wyeliminowane. W takich materialistycznych społeczeństwach jest miejsce jedynie dla potulnych, jednorodnych, znormalizowanych mas. Ci, którzy sprzeciwiają się temu praniu mózgu, którzy odrzucają kastrację mas, są piętnowani jako „faszyści”. Wątpienie w szczerość tych, którzy dyktują opinię w liberalnej demokracji – lub kwestionowanie sprzeczności linii partyjnej w reżimie komunistycznym – wystarczy, by ponieść klęskę. W komunizmie bunt prowadzi do fizycznej zagłady. W liberalizmie prowadzi do zagłady społecznej. Oba niszczą twórczy indywidualizm i powszechne zakorzenienie – samą istotę człowieka i wspólnoty. Oba prowadzą ludzkość w ślepy zaułek: najgorszy rodzaj regresu. Historia ludzkości to jedna długa walka o wyzwolenie się spod tyranii materii. Religia, sztuka, nauka i etyka to zdobycze ducha i ludzkiej woli. Całe cywilizacje zrodziły się z takich zwycięstw. Te twory – zrodzone z wrażliwości, inteligencji i energii ludów – rozwijają się i dojrzewają tylko tak długo, jak długo trwa ich twórcza moc. Gdy ludy, które je zrodziły, tracą wolę obrony, ich cywilizacje popadają w dekadencję lub unicestwienie. Taki jest nieunikniony rezultat wyzysku ludzkości przez technokratów i „nową klasę rządzącą”. Oba wywodzą się z tej samej filozofii. Liberalizm i marksizm mogły podążać różnymi drogami i wydawać się rywalami, ale ich ścieżki zbiegają się ku temu samemu rezultatowi: podporządkowaniu narodów mitom demokracji. Demokracja jest nowym opium dla mas. https://www.arktosjournal.com/p/liberalism-and-marxism-two-paths
    WWW.ARKTOSJOURNAL.COM
    Liberalism and Marxism: Two Paths, One Dead End
    by Dominique Venner
    Like
    1
    1 Komentarze ·0 Oceny
  • Raport Global Intelligence Agency z 27.08.2025 - OMÓWIENIE
    https://justempowerme.com/tariffs-to-take-effect-in-several-countries-friday-upcoming-divine-hand-of-god-alignment-backlash-from-q-crew-operatives-against-trump-starts-bagmen-alex-soros-larry-fink-batten-down/

    Ważniejsze wątki:
    Taryfy wejdą w życie w kilku krajach w piątek | Nadchodzące [astronomiczne] wyrównanie "Boskiej Ręki Boga" | Rozpoczyna się reakcja ze strony Q Crew i agentów przeciwko Trumpowi | Bagmeni Alex Soros i Larry Fink zamykają włazy, nie mogą dalej finansować operacji władzy realnej | Zapisy dotyczące tortur więźniów wojennych znalezione pod Hagą, gdzie znajduje się Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości, który służy Upadłym i Nefilim | Podążanie szlakiem zniszczenia stworzonym przez niebiańską istotę zwaną Mądrością | Przymierze z Lucyferem wygasło w Pierścieniu Ognia, gdzie leży masywna Misa Częstotliwości promieniowania gamma połączona z mniejszymi misami na Wyspach Diomede, Los Angeles, Dżakarcie i Antarktydzie | Pracownicy czarnej magii próbowali aktywować się, aby wywołać potężne erupcje, tsunami i rozległe zniszczenia we wszystkich krajach graniczących z Pierścieniem Ognia | Były obrońca dusz, upadły anioł Azrael znaleziony w Czarnym Lesie przykuty do kamienia nędzy | Asteroida Lilith i gniew boży | Źródło, Kimberly i Jasna Strona Mocy mają coś w planach | Niech szakale jedzą szakale.

    Streszczenie - https://locusmind.one/posts/26127
    Nagranie - https://rumble.com/v6y6zky-2025-08-27-kim-gia.-tariffs.-a.i.-generated-diseases.-deep-state-pray-to-th.html?e9s=src_v1_upp_a
    Raport Global Intelligence Agency z 27.08.2025 - OMÓWIENIE https://justempowerme.com/tariffs-to-take-effect-in-several-countries-friday-upcoming-divine-hand-of-god-alignment-backlash-from-q-crew-operatives-against-trump-starts-bagmen-alex-soros-larry-fink-batten-down/ Ważniejsze wątki: Taryfy wejdą w życie w kilku krajach w piątek | Nadchodzące [astronomiczne] wyrównanie "Boskiej Ręki Boga" | Rozpoczyna się reakcja ze strony Q Crew i agentów przeciwko Trumpowi | Bagmeni Alex Soros i Larry Fink zamykają włazy, nie mogą dalej finansować operacji władzy realnej | Zapisy dotyczące tortur więźniów wojennych znalezione pod Hagą, gdzie znajduje się Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości, który służy Upadłym i Nefilim | Podążanie szlakiem zniszczenia stworzonym przez niebiańską istotę zwaną Mądrością | Przymierze z Lucyferem wygasło w Pierścieniu Ognia, gdzie leży masywna Misa Częstotliwości promieniowania gamma połączona z mniejszymi misami na Wyspach Diomede, Los Angeles, Dżakarcie i Antarktydzie | Pracownicy czarnej magii próbowali aktywować się, aby wywołać potężne erupcje, tsunami i rozległe zniszczenia we wszystkich krajach graniczących z Pierścieniem Ognia | Były obrońca dusz, upadły anioł Azrael znaleziony w Czarnym Lesie przykuty do kamienia nędzy | Asteroida Lilith i gniew boży | Źródło, Kimberly i Jasna Strona Mocy mają coś w planach | Niech szakale jedzą szakale. Streszczenie - https://locusmind.one/posts/26127 Nagranie - https://rumble.com/v6y6zky-2025-08-27-kim-gia.-tariffs.-a.i.-generated-diseases.-deep-state-pray-to-th.html?e9s=src_v1_upp_a
    JUSTEMPOWERME.COM
    Tariffs To Take Effect In Several Countries Friday | Upcoming Divine Hand Of God Alignment | Backlash From Q Crew & Operatives Against Trump Starts | Bagmen Alex Soros & Larry Fink Batten Down The Hatches, Can’t Continue To Fund Deep State Operations | Prisoner Of War Human Torture Records Found Under The Hague Where The International Court Of Justice Resides Which Serves The Fallen Ones & Nephilim | Following The Trail Of Destruction Created By Celestial Being Called Wisdom | Covenant With Lucifer Expired Under Ring Of Fire Where Lies Massive Gamma Ray Frequency Bowl Linked To Smaller Bowls In Diomede Islands, Los Angeles, Jakarta, & Antarctica | Black Magic Workers Tried To Activate To Trigger Massive Eruptions, Tsunamis & Widespread Devastation Across All Countries Bordering Ring of Fire | Former Protector Of Sols, Fallen Angel Azrael Found In Black Forest Chained To Misery Stone | Asteroid Lilith & The Wrath of God | Source, Kim & Light Side Have Something Planned | Let the Jackals Eat The Jackals
    ·0 Oceny
  • https://www.rmf24.pl/regiony/olsztyn/news-kilkanascie-zlamanych-zeber-przypalona-twarz-20-latkowie-tor,nId,8011948

    ​Kilkanaście złamanych żeber, przypalona twarz. 20-latkowie torturowali bezdomnego
    https://www.rmf24.pl/regiony/olsztyn/news-kilkanascie-zlamanych-zeber-przypalona-twarz-20-latkowie-tor,nId,8011948 ​Kilkanaście złamanych żeber, przypalona twarz. 20-latkowie torturowali bezdomnego
    WWW.RMF24.PL
    20-latkowie torturowali bezdomnego
    Zarzut usiłowania zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem usłyszało dwóch młodych mężczyzn z Barczewa (woj. warmińsko-mazurskie). W nocy z 15 na 16 sierpnia torturowali oni 57-letniego bezdomnego. Mężczyzna ma oparzenia 2. i 3. stopnia i złamanych kilkanaście żeber.
    ·0 Oceny
  • Michael Kerrigan "Dzieje tortur. Od starożytności do dziś"

    #Michael #Kerrigan #Dzieje #tortur

    https://khaliperius.blogspot.com/2025/08/michael-kerrigan-dzieje-tortur-od.html
    Michael Kerrigan "Dzieje tortur. Od starożytności do dziś" #Michael #Kerrigan #Dzieje #tortur https://khaliperius.blogspot.com/2025/08/michael-kerrigan-dzieje-tortur-od.html
    KHALIPERIUS.BLOGSPOT.COM
    Michael Kerrigan "Dzieje tortur. Od starożytności do dziś"
    Oficjalny blog Khaliperiusa
    Like
    1
    1 Komentarze ·0 Oceny
  • https://www.facebook.com/photo/?fbid=30704791419136146&set=a.531298580245494

    Z krwi zrobili rytuał. Z lęku – religię.

    Modlą się do trupa na krzyżu. Codziennie. Z pokorą, ze łzami w oczach, z poczuciem winy. Aż trudno uwierzyć, że nikt nie zapytał: czy to naprawdę ma sens?

    Bo to, co wisi nad ołtarzami, to nie miłość, nie nadzieja, nie przebudzenie. To śmierć. Ból. Krew. Tortura. I to właśnie stało się symbolem zbawienia. Przerażające, prawda?

    Jezus – jeśli przyjąć, że był – nie był białym Europejczykiem z melancholijnym spojrzeniem, falującymi włosami i wygładzonymi dłońmi. Był buntownikiem. Rewolucjonistą. Ktoś taki dziś miałby bana na Facebooku, łatkę "zagrożenia społecznego" i może nawet celownik na plecach.

    A mimo to świat woli jego martwe ciało przybite do desek, niż jego żywą ideę. Bo martwym łatwiej zarządzać. Cierpienie zamieniono w cnotę. Ukrzyżowanie – w rytuał. Miłość – w obowiązek. A wszystko po to, by trzymać ludzi na kolanach. W winie. W poczuciu, że są niczym i muszą się zbawić – przez posłuszeństwo.

    Może pora zdjąć tego człowieka z krzyża. Dać mu odpocząć. Pozwolić mu żyć — w nas, a nie na ścianie. Może najwyższy czas przestać klękać przed cierpieniem i zacząć żyć w imię miłości, którą głosił – nie strachu, który po nim został.

    Bo prawdziwa duchowość nie rodzi się z krwi. Rodzi się z wolności. I odwagi, by zobaczyć, kto tak naprawdę czerpie z tego, że ty wciąż modlisz się do bólu.

    W kościele od dziecka każą nam powtarzać:
    „Moja wina, moja wina, moja bardzo wielka wina…”

    Ale czy ktoś się kiedyś zatrzymał i zapytał: za co ta wina?
    Za to, że jesteś człowiekiem? Że masz emocje? Że czasem się pomylisz?

    To nie modlitwa. To programowanie.
    Powtarzanie „moja wina” to rytuał mentalny. Zakodowanie poczucia winy tak głęboko, że nawet jak już nie wierzysz w instytucję, to i tak wewnętrznie czujesz, że „zrobiłaś coś nie tak”.
    Czym jesteś bardziej winna – tym jesteś bardziej posłuszna. Tym bardziej się boisz. Tym łatwiej Ci wmówić, że potrzebujesz zewnętrznego zbawiciela. Że jesteś „grzeszna”, „słaba”, „niedoskonała” – i że sama sobie nie wystarczysz.
    To nie ma nic wspólnego z miłością. To tresura ducha.
    To Kościół wmawia Ci, że jesteś brudna, żeby mógł potem udawać, że Cię oczyszcza.
    I właśnie dlatego tak się boją przebudzonych.
    Bo przebudzony człowiek nie da się już upokarzać w imię świętości.

    https://www.facebook.com/photo/?fbid=30704791419136146&set=a.531298580245494 Z krwi zrobili rytuał. Z lęku – religię. Modlą się do trupa na krzyżu. Codziennie. Z pokorą, ze łzami w oczach, z poczuciem winy. Aż trudno uwierzyć, że nikt nie zapytał: czy to naprawdę ma sens? Bo to, co wisi nad ołtarzami, to nie miłość, nie nadzieja, nie przebudzenie. To śmierć. Ból. Krew. Tortura. I to właśnie stało się symbolem zbawienia. Przerażające, prawda? Jezus – jeśli przyjąć, że był – nie był białym Europejczykiem z melancholijnym spojrzeniem, falującymi włosami i wygładzonymi dłońmi. Był buntownikiem. Rewolucjonistą. Ktoś taki dziś miałby bana na Facebooku, łatkę "zagrożenia społecznego" i może nawet celownik na plecach. A mimo to świat woli jego martwe ciało przybite do desek, niż jego żywą ideę. Bo martwym łatwiej zarządzać. Cierpienie zamieniono w cnotę. Ukrzyżowanie – w rytuał. Miłość – w obowiązek. A wszystko po to, by trzymać ludzi na kolanach. W winie. W poczuciu, że są niczym i muszą się zbawić – przez posłuszeństwo. Może pora zdjąć tego człowieka z krzyża. Dać mu odpocząć. Pozwolić mu żyć — w nas, a nie na ścianie. Może najwyższy czas przestać klękać przed cierpieniem i zacząć żyć w imię miłości, którą głosił – nie strachu, który po nim został. Bo prawdziwa duchowość nie rodzi się z krwi. Rodzi się z wolności. I odwagi, by zobaczyć, kto tak naprawdę czerpie z tego, że ty wciąż modlisz się do bólu. W kościele od dziecka każą nam powtarzać: „Moja wina, moja wina, moja bardzo wielka wina…” Ale czy ktoś się kiedyś zatrzymał i zapytał: za co ta wina? Za to, że jesteś człowiekiem? Że masz emocje? Że czasem się pomylisz? To nie modlitwa. To programowanie. Powtarzanie „moja wina” to rytuał mentalny. Zakodowanie poczucia winy tak głęboko, że nawet jak już nie wierzysz w instytucję, to i tak wewnętrznie czujesz, że „zrobiłaś coś nie tak”. Czym jesteś bardziej winna – tym jesteś bardziej posłuszna. Tym bardziej się boisz. Tym łatwiej Ci wmówić, że potrzebujesz zewnętrznego zbawiciela. Że jesteś „grzeszna”, „słaba”, „niedoskonała” – i że sama sobie nie wystarczysz. To nie ma nic wspólnego z miłością. To tresura ducha. To Kościół wmawia Ci, że jesteś brudna, żeby mógł potem udawać, że Cię oczyszcza. I właśnie dlatego tak się boją przebudzonych. Bo przebudzony człowiek nie da się już upokarzać w imię świętości.
    ·0 Oceny
  • JERZY RADZIWIŁOWICZ: NIE CZUŁEM SIĘ SPECJALNIE TORTUROWANY
    - Nigdy się pan nie buntował, pracując z Jarockim? Niektórzy nazywali go „torturmistrzem”. Spoób w jaki... wyświetl więcej
    https://kempinsky.pl/jerzy-radziwilowicz-nie-czulem-sie-specjalnie-torturowany/
    JERZY RADZIWIŁOWICZ: NIE CZUŁEM SIĘ SPECJALNIE TORTUROWANY - Nigdy się pan nie buntował, pracując z Jarockim? Niektórzy nazywali go „torturmistrzem”. Spoób w jaki... wyświetl więcej https://kempinsky.pl/jerzy-radziwilowicz-nie-czulem-sie-specjalnie-torturowany/
    KEMPINSKY.PL
    Jerzy Radziwiłowicz: nie czułem się specjalnie torturowany - BLOG Grzegorza Kempinsky'ego
    Jerzy Radziwiłowicz: nie czułem się specjalnie torturowany - Jerzy Radziwiłowicz opowiada Janu Bończa-Szabłowskiemu o aktorstwie.
    ·0 Oceny
  • https://zamordyzm.blogspot.com/2025/07/11-lipca-80-rocznica-rzezi-woynskiej.html

    11 lipca - 80 Rocznica Rzezi Wołyńskiej.

    Jest to zestawienie 362 metod tortur stosowanych przez Ukraińską Powstańczą Armię na Polakach.
    https://zamordyzm.blogspot.com/2025/07/11-lipca-80-rocznica-rzezi-woynskiej.html 11 lipca - 80 Rocznica Rzezi Wołyńskiej. 🔪🔪Jest to zestawienie 362 metod tortur stosowanych przez Ukraińską Powstańczą Armię na Polakach.
    ZAMORDYZM.BLOGSPOT.COM
    ZAMORDYZM
    11 lipca - 80 Rocznica Rzezi Wołyńskiej. Pamiętamy! Jest to zestawienie 362 metod tortur stosowanych przez Ukraińską Powstańczą Armię na ...
    ·0 Oceny
  • https://www.facebook.com/groups/672601638098356/permalink/1073779581313891/?rdid=AI4KKK77Kgq3hTmb#

    To nie inwazja ani wojna. To zaplanowane ludobójstwo! Codziennie dziesiątki lub setki ofiar - już ponad 100 tys. cywilów (+ zaginieni...)Oprawcy realizują program wyniszczenia rdzennej ludności na ich ojczystej ziemi. Zniewolony, mordowany, rabowany i zaganiany w śmiertelne pułapki NARÓD, doświadcza masowych zgonów w torturach wojennych i więzieniach. Także z głodu... Setki tysięcy rannych, kalek, sierot i bezdomnych... Dla ZBRODNIARZY dzieci to bydło rzeźne. Hańba dla ludzkości, która patrzy i "nie widzi"! Media mówią 1/8 prawdy (lub wcale). Ogrom ludzkiej tragedii przerasta moją odporność psychiczną. A jak katowani fizycznie i moralnie to wytrzymują??? Ludobójców wspiera Trump i UE (+...)! Polska też kolaboruje ze zbrodniarzami. Izraelski koncern zbrojeniowy Rafael produkuje w Polsce rakiety Spike i pogłębia dalszą współpracę z polskim wojskiem. Sprzęt skutecznie przetestowany na palestyńskich dzieciach i kobietach.
    https://www.facebook.com/groups/672601638098356/permalink/1073779581313891/?rdid=AI4KKK77Kgq3hTmb# To nie inwazja ani wojna. To zaplanowane ludobójstwo! Codziennie dziesiątki lub setki ofiar - już ponad 100 tys. cywilów (+ zaginieni...)❗Oprawcy realizują program wyniszczenia rdzennej ludności na ich ojczystej 🇵🇸 ziemi. Zniewolony, mordowany, rabowany i zaganiany w śmiertelne pułapki 🇵🇸 NARÓD, doświadcza masowych zgonów w torturach wojennych i więzieniach. Także z głodu... Setki tysięcy rannych, kalek, sierot i bezdomnych... Dla 🇮🇱🇺🇸ZBRODNIARZY🇪🇺 dzieci to bydło rzeźne. Hańba dla ludzkości, która patrzy i "nie widzi"! Media mówią 1/8 prawdy (lub wcale). Ogrom ludzkiej tragedii przerasta moją odporność psychiczną. A jak katowani fizycznie i moralnie to wytrzymują??? Ludobójców wspiera Trump i UE (+...)! Polska też kolaboruje ze zbrodniarzami. Izraelski koncern zbrojeniowy Rafael produkuje w Polsce rakiety Spike i pogłębia dalszą współpracę z polskim wojskiem. Sprzęt skutecznie przetestowany na palestyńskich dzieciach i kobietach. 🇵🇸🖤💔🇵🇸
    ·0 Oceny
  • https://www.facebook.com/photo/?fbid=705017339151975&set=a.203951049258609

    7 czerwca 1944 roku we wsi Machnówek pow. Hrubieszów Ukraińcy obrabowali i spalili gospodarstwa polskie, kościół i plebanię oraz po bestialskich torturach zamordowali 49 Polaków, głównie kobiety i dzieci.

    „Dnia 7 czerwca 1944 roku bandyci z UPA dokonali kolejnego napadu na wieś. Tym razem zamordowali większą liczbę mieszkańców.

    Byli to:
    Eufemia Białosowska (lat 49)
    Anna Brzozowska (lat 16)
    Maria Brzozowska (lat 54)
    Jacek Fujara (lat 55)
    Katarzyna Fujara (lat 31)
    Katarzyna Fujara (lat 5)
    Mikołaj Fujara (lat 66)
    Pelagia Fujara (lat 38)
    Agnieszka Galant (lat 31)
    Piotr Galant (lat 32)
    Aniela Gornicka (lat 20)
    Michał Kochan (lat 24)
    Gabriel Lorek (lat 64)
    Jan Lorek (lat 24)
    Likieria Lorek (lat 25)
    Stanisław Lorek (lat 43)
    Julia Noworol (lat 63)
    Michał Noworol (lat 47)
    Stanisław Nowrol (lat 18)
    Władysław Noworol (lat 37)
    Władysław Noworol (lat 14)
    Zenon Noworol (lat 63)
    Zofia Noworol (lat 5)
    Marcin Owsicki (lat 69)
    Michał Owsicki (lat 72)
    Katarzyna Owsicka (lat 19)
    Katarzyna Owsicka (lat 16)
    Maria Owsicka (lat 35)
    Franciszek Owsicki (lat ok. 20)
    Zbigniew Owsicki (lat 9)
    Anna Woźniak (lat 24)
    Jan Woźniak (lat 54)
    Józef Woźniak (lat 25)

    Łącznie z napadem z 11 marca zginęły 53 osoby, z liczby tej ustalono 46, pozostałych 7 osób, które zostały spalone z domami, nie zdołano zidentyfikować. Przed akcją ludobójczą tak 11 marca, jak też 7 czerwca napastnicy ograbili wszystkie polskie gospodarstwa, nie wyłączając plebanii i kościoła, ze wszystkiego, co przedstawiało jakąkolwiek wartość. Ponadto większość osób przed zamordowaniem przez ludobójców poddana została potwornym torturom. Np. Błażej Mucha przed zamordowaniem poddany został niewyobrażalnym męczarniom. Zaczęto od obcięcia kończyn górnych, następnie ucięto pępek z ciałem. Tak był bity, aż wszystkie wnętrzności wyszły na zewnątrz. Inni zostali zarąbani siekierami lub innymi narzędziami.”

    (Jastrzębski..., s. 101 – 102; lubelskie).

    Jeśli masz ochotę nas wesprzeć i przyczynić się do rozpowszechniania prawdy to zajrzyj tu buycoffee.to/wspomoz-nas
    https://www.facebook.com/photo/?fbid=705017339151975&set=a.203951049258609 7 czerwca 1944 roku we wsi Machnówek pow. Hrubieszów Ukraińcy obrabowali i spalili gospodarstwa polskie, kościół i plebanię oraz po bestialskich torturach zamordowali 49 Polaków, głównie kobiety i dzieci. „Dnia 7 czerwca 1944 roku bandyci z UPA dokonali kolejnego napadu na wieś. Tym razem zamordowali większą liczbę mieszkańców. Byli to: Eufemia Białosowska (lat 49) Anna Brzozowska (lat 16) Maria Brzozowska (lat 54) Jacek Fujara (lat 55) Katarzyna Fujara (lat 31) Katarzyna Fujara (lat 5) Mikołaj Fujara (lat 66) Pelagia Fujara (lat 38) Agnieszka Galant (lat 31) Piotr Galant (lat 32) Aniela Gornicka (lat 20) Michał Kochan (lat 24) Gabriel Lorek (lat 64) Jan Lorek (lat 24) Likieria Lorek (lat 25) Stanisław Lorek (lat 43) Julia Noworol (lat 63) Michał Noworol (lat 47) Stanisław Nowrol (lat 18) Władysław Noworol (lat 37) Władysław Noworol (lat 14) Zenon Noworol (lat 63) Zofia Noworol (lat 5) Marcin Owsicki (lat 69) Michał Owsicki (lat 72) Katarzyna Owsicka (lat 19) Katarzyna Owsicka (lat 16) Maria Owsicka (lat 35) Franciszek Owsicki (lat ok. 20) Zbigniew Owsicki (lat 9) Anna Woźniak (lat 24) Jan Woźniak (lat 54) Józef Woźniak (lat 25) Łącznie z napadem z 11 marca zginęły 53 osoby, z liczby tej ustalono 46, pozostałych 7 osób, które zostały spalone z domami, nie zdołano zidentyfikować. Przed akcją ludobójczą tak 11 marca, jak też 7 czerwca napastnicy ograbili wszystkie polskie gospodarstwa, nie wyłączając plebanii i kościoła, ze wszystkiego, co przedstawiało jakąkolwiek wartość. Ponadto większość osób przed zamordowaniem przez ludobójców poddana została potwornym torturom. Np. Błażej Mucha przed zamordowaniem poddany został niewyobrażalnym męczarniom. Zaczęto od obcięcia kończyn górnych, następnie ucięto pępek z ciałem. Tak był bity, aż wszystkie wnętrzności wyszły na zewnątrz. Inni zostali zarąbani siekierami lub innymi narzędziami.” (Jastrzębski..., s. 101 – 102; lubelskie). Jeśli masz ochotę nas wesprzeć i przyczynić się do rozpowszechniania prawdy to zajrzyj tu buycoffee.to/wspomoz-nas
    ·0 Oceny

  • Tak widzi Polskę i Polaków amerykański historyk
    prof. Edward Reid................

    “W świecie coraz bardziej niepewnym, podzielonym i przytłoczonym powierzchownymi rozrywkami, w Polsce jest coś niezwykłego, coś, czego świat wciąż potrzebuje. To nie tylko architektura Krakowa, piękno Tatr czy legendarna historia królów i powstań. To coś głębszego – odporność, która nie chełpi się, lecz trwa.

    Polsce nie są obce trudności.
    To naród, który przez 123 lata był wymazany z map, a mimo to nigdy nie przestał być polski. Ludzie, którzy walczyli o wolność w cieniu, poprzez poezję, modlitwę i podziemny opór, gdy ich głosy były tłumione. Kraj, który przetrwał zarówno niemiecki terror, jak i sowieckie kajdany, a mimo to zachował duszę. Stawienie czoła totalitaryzmowi, ludobójstwu, zdradzie i okupacji, a mimo to kroczenie naprzód z godnością, to nie tylko przetrwanie. To siła moralna.

    Polacy niosą coś rzadkiego w dzisiejszym świecie – pamięć, która wykracza poza ostatni cykl wiadomości. Wiedzą, co oznacza stracić wszystko i wciąż odbudowywać, nie tylko miasta, ale i wartości. Wciąż odwiedzają cmentarze. Wciąż zapalają świece. Wciąż pamiętają nie tylko swoich bohaterów, ale i sąsiadów,
    i wciąż wierzą, że historia ma znaczenie – nie dla polityki,
    lecz dla prawdy.

    Wiem to nie z książek, lecz z życia. Prawie dwie dekady temu byłem nauczycielem w Polsce i do dziś utrzymuję kontakt z niektórymi ze studentów z tamtych czasów. To samo w sobie mówi wiele o więziach, jakie ten kraj buduje. Poślubiłem silną Polkę, urodzoną w czasach komunizmu, kogoś, kto wie, co oznacza znosić przeciwniści losu i je przezwyciężać z gracją.

    Chodziłem ulicami, gdzie toczyły się bitwy. Stałem w pomieszczeniach, gdzie torturowano bojowników ruchu oporu. Widziałem miejsca, gdzie zwykli Polacy – sklepikarze, księża, rolnicy – byli mordowani w obozach śmierci nazistowskich Niemiec. A mimo to, z tego horroru, Polska powstała, nie z pragnieniem zemsty, lecz z pokorą i cichą siłą.

    Ta odporność nie jest zgorzkniała. Jest ciepła, stała i dumna. Żyje w babci gotującej zupę według przepisu przekazywanego przez pokolenia. W salucie żołnierza na Westerplatte.
    W spracowanych dłoniach człowieka, który odbudowywał Warszawę, cegła po cegle, bo nikt inny tego nie zrobił. Żyje w przekonaniu, że bez względu na to, jak ciemna jest noc, Polska budzi się ponownie, śpiewając hymny, ucząc swoje dzieci i czcząc z honorem swoich zmarłych.

    W świecie, który zbyt często wybiera wygodę nad zasady, zapominanie nad pamięć i podziały nad tradycję, Polska pozostaje wyzywającym wyjątkiem. Mówi: nie zapominamy. Trwamy. Nie porzucamy naszych korzeni, bo to one są powodem, dla którego wciąż istniejemy.

    Dlatego świat wciąż potrzebuje Polski, nie tylko jako kraju, ale jako sumienia. Bo Polska nie tylko pamięta historię. Ona nią żyje, a czyniąc to, po cichu, uczy resztę z nas, jak być silnym bez nienawiści, wiernym bez fanatyzmu i dumnym bez arogancji.”
    Tak widzi Polskę i Polaków amerykański historyk prof. Edward Reid................ “W świecie coraz bardziej niepewnym, podzielonym i przytłoczonym powierzchownymi rozrywkami, w Polsce jest coś niezwykłego, coś, czego świat wciąż potrzebuje. To nie tylko architektura Krakowa, piękno Tatr czy legendarna historia królów i powstań. To coś głębszego – odporność, która nie chełpi się, lecz trwa. Polsce nie są obce trudności. To naród, który przez 123 lata był wymazany z map, a mimo to nigdy nie przestał być polski. Ludzie, którzy walczyli o wolność w cieniu, poprzez poezję, modlitwę i podziemny opór, gdy ich głosy były tłumione. Kraj, który przetrwał zarówno niemiecki terror, jak i sowieckie kajdany, a mimo to zachował duszę. Stawienie czoła totalitaryzmowi, ludobójstwu, zdradzie i okupacji, a mimo to kroczenie naprzód z godnością, to nie tylko przetrwanie. To siła moralna. Polacy niosą coś rzadkiego w dzisiejszym świecie – pamięć, która wykracza poza ostatni cykl wiadomości. Wiedzą, co oznacza stracić wszystko i wciąż odbudowywać, nie tylko miasta, ale i wartości. Wciąż odwiedzają cmentarze. Wciąż zapalają świece. Wciąż pamiętają nie tylko swoich bohaterów, ale i sąsiadów, i wciąż wierzą, że historia ma znaczenie – nie dla polityki, lecz dla prawdy. Wiem to nie z książek, lecz z życia. Prawie dwie dekady temu byłem nauczycielem w Polsce i do dziś utrzymuję kontakt z niektórymi ze studentów z tamtych czasów. To samo w sobie mówi wiele o więziach, jakie ten kraj buduje. Poślubiłem silną Polkę, urodzoną w czasach komunizmu, kogoś, kto wie, co oznacza znosić przeciwniści losu i je przezwyciężać z gracją. Chodziłem ulicami, gdzie toczyły się bitwy. Stałem w pomieszczeniach, gdzie torturowano bojowników ruchu oporu. Widziałem miejsca, gdzie zwykli Polacy – sklepikarze, księża, rolnicy – byli mordowani w obozach śmierci nazistowskich Niemiec. A mimo to, z tego horroru, Polska powstała, nie z pragnieniem zemsty, lecz z pokorą i cichą siłą. Ta odporność nie jest zgorzkniała. Jest ciepła, stała i dumna. Żyje w babci gotującej zupę według przepisu przekazywanego przez pokolenia. W salucie żołnierza na Westerplatte. W spracowanych dłoniach człowieka, który odbudowywał Warszawę, cegła po cegle, bo nikt inny tego nie zrobił. Żyje w przekonaniu, że bez względu na to, jak ciemna jest noc, Polska budzi się ponownie, śpiewając hymny, ucząc swoje dzieci i czcząc z honorem swoich zmarłych. W świecie, który zbyt często wybiera wygodę nad zasady, zapominanie nad pamięć i podziały nad tradycję, Polska pozostaje wyzywającym wyjątkiem. Mówi: nie zapominamy. Trwamy. Nie porzucamy naszych korzeni, bo to one są powodem, dla którego wciąż istniejemy. Dlatego świat wciąż potrzebuje Polski, nie tylko jako kraju, ale jako sumienia. Bo Polska nie tylko pamięta historię. Ona nią żyje, a czyniąc to, po cichu, uczy resztę z nas, jak być silnym bez nienawiści, wiernym bez fanatyzmu i dumnym bez arogancji.”
    ·0 Oceny
More Results
Locus https://locusmind.one