Przejdź na wersje Pro

  • Like
    1
    ·13 Wyświetlenia ·0 Oceny
  • Like
    1
    ·15 Wyświetlenia ·0 Oceny
  • W ROSJI W 1976 R. KUCHENKI MIKROFALOWE ZOSTAŁY ZAKAZANE ZE WZGLĘDU NA ICH SZKODLIWY WPŁYW NA ZDROWIE, PONIEWAŻ PRZEPROWADZONO WIELE BADAŃ NA ICH TEMAT. ZAKAZ ZOSTAŁ ZNIESIONY NA POCZĄTKU LAT 90. PO PIERESTROJCE.
    Oto niektóre wyniki badań. Mikrofale:
    1. Przyspiesza rozpad strukturalny produktów.
    2. Substancje rakotwórcze powstają w mleku i zbożach.
    3. Zmienia skład pierwiastkowy żywności, powodując zaburzenia trawienia.
    4. Zmienia skład chemiczny żywności, co może prowadzić do dysfunkcji układu limfatycznego i zniszczenia zdolności organizmu do ochrony przed nowotworami złośliwymi.
    5. Prowadzi do zwiększenia odsetka komórek nowotworowych we krwi.
    6. U statystycznie wysokiego odsetka osób prowadzi do nowotworów złośliwych żołądka i jelit, całkowitej degeneracji włókien obwodowych, a także do stopniowego niszczenia układu trawiennego i wydalniczego.
    7. Zmniejsza zdolność organizmu do wchłaniania witamin z grupy B, witaminy C, witaminy E, niezbędnych minerałów i substancji lipotropowych.
    9. Pole mikrofalowe obok piekarnika również powoduje problemy zdrowotne.
    10. Podgrzewanie gotowanego mięsa w kuchence mikrofalowej powoduje:
    * obecność d-nitrozodietanoloaminy (powszechnie znanego czynnika rakotwórczego)
    * destabilizację związków biomolekularnych aktywnego białka
    * efekt agregacji radioaktywności w atmosferze
    * powstawanie czynników rakotwórczych w hydrolizatach białkowych mleka i zbóż.
    11. Promieniowanie mikrofalowe powoduje również zmianę (rozkład) katabolizmu glukozydów i galaktozydów w zamrożonych owocach podczas rozmrażania w kuchence mikrofalowej.
    12. Powoduje zmianę w zachowaniu katabolicznym alkaloidów roślinnych w surowych, gotowanych lub mrożonych warzywach, które zostały wystawione na działanie promieniowania nawet przez krótki okres czasu.
    13. Powodujące raka wolne rodniki powstały w pewnych strukturach molekularnych mikroelementów w substancjach pochodzenia roślinnego, zwłaszcza w surowych warzywach korzeniowych.
    14. U osób spożywających żywność poddaną działaniu mikrofal stwierdzono statystycznie wyższe wskaźniki zachorowalności na raka przewodu pokarmowego, a także ogólną degenerację obwodowej tkanki komórkowej z postępującym niszczeniem funkcji układu trawiennego i wydalniczego.
    "Wzrost powszechnych niedoborów żywieniowych w świecie zachodnim koreluje niemal idealnie z pojawieniem się kuchenek mikrofalowych. To nie przypadek. Kuchenki mikrofalowe podgrzewają żywność, tworząc proces tarcia molekularnego, ale to właśnie to tarcie szybko niszczy delikatne cząsteczki witamin i fitoskładników (preparatów ziołowych), które naturalnie występują w żywności. JEDNO Z BADAŃ WYKAZUJE, ŻE PODGRZEWANIE W MIKROWATERZE NISZCZY AŻ 97% WARTOŚCI ODŻYWCZYCH (witamin i innych roślinnych składników odżywczych, które zapobiegają chorobom, wzmacniają odporność i promują zdrowie).
    Istnieje wiele badań nad mikrofalami i ich wpływem na ludzkie ciało. Ostateczne badania nie zostały jeszcze opublikowane, ale jeśli którekolwiek z powyższych wykazują oznaki negatywnego wpływu na żywność, można tylko spekulować, jaki będzie ich wpływ na ludzkie ciało.
    Jeśli więc możesz obejść się bez mikrofalówki, zrób to. Nawet jeśli ma to na celu zachowanie wartości odżywczych i jakości żywności.
    W ROSJI W 1976 R. KUCHENKI MIKROFALOWE ZOSTAŁY ZAKAZANE ZE WZGLĘDU NA ICH SZKODLIWY WPŁYW NA ZDROWIE, PONIEWAŻ PRZEPROWADZONO WIELE BADAŃ NA ICH TEMAT. ZAKAZ ZOSTAŁ ZNIESIONY NA POCZĄTKU LAT 90. PO PIERESTROJCE. Oto niektóre wyniki badań. Mikrofale: 1. Przyspiesza rozpad strukturalny produktów. 2. Substancje rakotwórcze powstają w mleku i zbożach. 3. Zmienia skład pierwiastkowy żywności, powodując zaburzenia trawienia. 4. Zmienia skład chemiczny żywności, co może prowadzić do dysfunkcji układu limfatycznego i zniszczenia zdolności organizmu do ochrony przed nowotworami złośliwymi. 5. Prowadzi do zwiększenia odsetka komórek nowotworowych we krwi. 6. U statystycznie wysokiego odsetka osób prowadzi do nowotworów złośliwych żołądka i jelit, całkowitej degeneracji włókien obwodowych, a także do stopniowego niszczenia układu trawiennego i wydalniczego. 7. Zmniejsza zdolność organizmu do wchłaniania witamin z grupy B, witaminy C, witaminy E, niezbędnych minerałów i substancji lipotropowych. 9. Pole mikrofalowe obok piekarnika również powoduje problemy zdrowotne. 10. Podgrzewanie gotowanego mięsa w kuchence mikrofalowej powoduje: * obecność d-nitrozodietanoloaminy (powszechnie znanego czynnika rakotwórczego) * destabilizację związków biomolekularnych aktywnego białka * efekt agregacji radioaktywności w atmosferze * powstawanie czynników rakotwórczych w hydrolizatach białkowych mleka i zbóż. 11. Promieniowanie mikrofalowe powoduje również zmianę (rozkład) katabolizmu glukozydów i galaktozydów w zamrożonych owocach podczas rozmrażania w kuchence mikrofalowej. 12. Powoduje zmianę w zachowaniu katabolicznym alkaloidów roślinnych w surowych, gotowanych lub mrożonych warzywach, które zostały wystawione na działanie promieniowania nawet przez krótki okres czasu. 13. Powodujące raka wolne rodniki powstały w pewnych strukturach molekularnych mikroelementów w substancjach pochodzenia roślinnego, zwłaszcza w surowych warzywach korzeniowych. 14. U osób spożywających żywność poddaną działaniu mikrofal stwierdzono statystycznie wyższe wskaźniki zachorowalności na raka przewodu pokarmowego, a także ogólną degenerację obwodowej tkanki komórkowej z postępującym niszczeniem funkcji układu trawiennego i wydalniczego. "Wzrost powszechnych niedoborów żywieniowych w świecie zachodnim koreluje niemal idealnie z pojawieniem się kuchenek mikrofalowych. To nie przypadek. Kuchenki mikrofalowe podgrzewają żywność, tworząc proces tarcia molekularnego, ale to właśnie to tarcie szybko niszczy delikatne cząsteczki witamin i fitoskładników (preparatów ziołowych), które naturalnie występują w żywności. JEDNO Z BADAŃ WYKAZUJE, ŻE PODGRZEWANIE W MIKROWATERZE NISZCZY AŻ 97% WARTOŚCI ODŻYWCZYCH (witamin i innych roślinnych składników odżywczych, które zapobiegają chorobom, wzmacniają odporność i promują zdrowie). Istnieje wiele badań nad mikrofalami i ich wpływem na ludzkie ciało. Ostateczne badania nie zostały jeszcze opublikowane, ale jeśli którekolwiek z powyższych wykazują oznaki negatywnego wpływu na żywność, można tylko spekulować, jaki będzie ich wpływ na ludzkie ciało. Jeśli więc możesz obejść się bez mikrofalówki, zrób to. Nawet jeśli ma to na celu zachowanie wartości odżywczych i jakości żywności.
    Like
    1
    ·78 Wyświetlenia ·0 Oceny
  • Like
    1
    ·22 Wyświetlenia ·0 Oceny
  • Odchodzi pokolenie z żelaza.
    Pokolenie ludzi, którzy nie mieli nic - a dali wszystko.
    Którzy sami nie mieli szans na studia, ale wykształcili swoje dzieci.
    Nie posiadali luksusów, a mimo to nigdy nie brakowało im najważniejszego - miłości, szacunku i siły.
    To ludzie, którzy nie znali słowa „wygoda”.
    Pracowali od świtu do nocy, z pęcherzami na dłoniach, z dumą w sercu.
    Nie mówili o wartościach - oni nimi żyli.
    Nie kupowali szczęścia - tworzyli je z małych rzeczy.
    To pokolenie, które potrafiło naprawić, zamiast wyrzucić.
    Kochać, zamiast kalkulować.
    Pomagać, zamiast oceniać.
    Oni nie mieli wszystkiego, ale mieli siebie. I to wystarczało.
    Dziś powoli odchodzą - cicho, bez żalu, z godnością.
    Z rękami spracowanymi, ale czystymi.
    Z sercami pełnymi pokoju, bo wiedzą, że zrobili wszystko, co mogli.
    Odchodzą żelaźni ludzie, by zrobić miejsce pokoleniu z kryształów - delikatnemu, kruchszemu, wrażliwszemu.
    Ale niech pamięć o nich zostanie - jak stara fotografia, która przypomina nam,
    że prawdziwa siła nie krzyczy.
    Prawdziwa siła - po prostu trwa.
    Odchodzi pokolenie z żelaza. Pokolenie ludzi, którzy nie mieli nic - a dali wszystko. Którzy sami nie mieli szans na studia, ale wykształcili swoje dzieci. Nie posiadali luksusów, a mimo to nigdy nie brakowało im najważniejszego - miłości, szacunku i siły. To ludzie, którzy nie znali słowa „wygoda”. Pracowali od świtu do nocy, z pęcherzami na dłoniach, z dumą w sercu. Nie mówili o wartościach - oni nimi żyli. Nie kupowali szczęścia - tworzyli je z małych rzeczy. To pokolenie, które potrafiło naprawić, zamiast wyrzucić. Kochać, zamiast kalkulować. Pomagać, zamiast oceniać. Oni nie mieli wszystkiego, ale mieli siebie. I to wystarczało. Dziś powoli odchodzą - cicho, bez żalu, z godnością. Z rękami spracowanymi, ale czystymi. Z sercami pełnymi pokoju, bo wiedzą, że zrobili wszystko, co mogli. Odchodzą żelaźni ludzie, by zrobić miejsce pokoleniu z kryształów - delikatnemu, kruchszemu, wrażliwszemu. Ale niech pamięć o nich zostanie - jak stara fotografia, która przypomina nam, że prawdziwa siła nie krzyczy. Prawdziwa siła - po prostu trwa.
    ·68 Wyświetlenia ·0 Oceny
  • Pyton udusił kobrę królewską, podczas gdy kobra królewska go ugryzła.
    Oba węże zdechły, jeden z powodu uduszenia, a drugi z powodu jadu.
    I w ten sposób ludzie niszczą się nawzajem. Przyjaźnie się kończą, związki się kończą, a rodziny dziesiątkują, ponieważ zawsze chce się być lepszym od drugiego.
    Niektórzy ludzie „duszą się” swoim ego wyższości, inni zatruwają się plotkami, zazdrością i oszustwem, aż się nawzajem wyniszczą.
    Wybierz miłość, współczucie, lojalność i uczciwość.
    - Księga Życia El universo
    Pyton udusił kobrę królewską, podczas gdy kobra królewska go ugryzła. Oba węże zdechły, jeden z powodu uduszenia, a drugi z powodu jadu. I w ten sposób ludzie niszczą się nawzajem. Przyjaźnie się kończą, związki się kończą, a rodziny dziesiątkują, ponieważ zawsze chce się być lepszym od drugiego. Niektórzy ludzie „duszą się” swoim ego wyższości, inni zatruwają się plotkami, zazdrością i oszustwem, aż się nawzajem wyniszczą. Wybierz miłość, współczucie, lojalność i uczciwość. - Księga Życia El universo
    Like
    1
    1 Komentarze ·68 Wyświetlenia ·0 Oceny
  • Haha
    1
    1 Komentarze ·20 Wyświetlenia ·0 Oceny
  • Sól. Przez tysiące lat była symbolem życia, zdrowia i… waluty.
    Słowo salary pochodzi od łacińskiego salarium – żołdu wypłacanego rzymskim legionistom właśnie w soli.
    Bez niej nie dało się żyć. Dosłownie.
    A dziś?
    Ta sama sól, która przez wieki chroniła żywność, leczyła i uzupełniała minerały, stała się „białą śmiercią”.
    Dlaczego?
    Bo w latach 70. źle zinterpretowano dane z badań obserwacyjnych.
    Powiązano sód z nadciśnieniem – nie patrząc, że pochodził z chipsów, fast foodów i zupek w proszku.
    I tak narodziła się fobia przed solą.
    Tymczasem sól to nie wróg.
    Bez sodu nie działa ani nerw, ani mięsień, ani serce.
    Reguluje ciśnienie, przewodnictwo nerwowe, nawodnienie i równowagę kwasowo-zasadową.
    Ograniczając węglowodany to szczególnie ważne:
    spada insulina, organizm wydala więcej wody i elektrolitów.
    Mogą pojawić się bóle głowy, zawroty, osłabienie — to niedobór sodu.
    To stan przejściowy i normalny na początku zmiany stylu życia.
    Bo zmiana stylu życia to zmiana hormonalna.
    Nie bój się soli.
    Bój się ignorancji.
    Wybieraj sól naturalną – kłodawską, himalajską, morską.
    Uzupełniaj elektrolity i… ograniczaj węglowodany.
    Twoje ciało wie, co robi.
    Bracia Rodzeń
    Sól. Przez tysiące lat była symbolem życia, zdrowia i… waluty. Słowo salary pochodzi od łacińskiego salarium – żołdu wypłacanego rzymskim legionistom właśnie w soli. Bez niej nie dało się żyć. Dosłownie. A dziś? Ta sama sól, która przez wieki chroniła żywność, leczyła i uzupełniała minerały, stała się „białą śmiercią”. Dlaczego? Bo w latach 70. źle zinterpretowano dane z badań obserwacyjnych. Powiązano sód z nadciśnieniem – nie patrząc, że pochodził z chipsów, fast foodów i zupek w proszku. I tak narodziła się fobia przed solą. Tymczasem sól to nie wróg. Bez sodu nie działa ani nerw, ani mięsień, ani serce. Reguluje ciśnienie, przewodnictwo nerwowe, nawodnienie i równowagę kwasowo-zasadową. Ograniczając węglowodany to szczególnie ważne: spada insulina, organizm wydala więcej wody i elektrolitów. Mogą pojawić się bóle głowy, zawroty, osłabienie — to niedobór sodu. To stan przejściowy i normalny na początku zmiany stylu życia. Bo zmiana stylu życia to zmiana hormonalna. Nie bój się soli. Bój się ignorancji. Wybieraj sól naturalną – kłodawską, himalajską, morską. Uzupełniaj elektrolity i… ograniczaj węglowodany. Twoje ciało wie, co robi. Bracia Rodzeń
    Like
    2
    2 Komentarze ·77 Wyświetlenia ·0 Oceny
  • Kiedyś ludzie wiedzieli, że prostota ma sens
    Moi dziadkowie tak przechowywali cebulę, a ja się śmiałam, że bez lodówki. Okazuje się, że mieli rację.
    Oto dlaczego:
    Lepsza cyrkulacja powietrza – wiszące główki cebuli miały dostęp powietrza z każdej strony, co zapobiegało wilgoci i pleśni.
    Ochrona przed gniciem – gdy cebule leżą na sobie, łatwiej przenoszą wilgoć i choroby. W pozycji wiszącej szybciej dosychały po zbiorach.
    Naturalne dosuszanie – zielone liście działały jak kanały odprowadzające wodę z główki, więc cebula się nie psuła.
    Łatwe przechowywanie – wiązki można było wieszać w chłodnych, przewiewnych pomieszczeniach lub na strychach, co oszczędzało miejsce.
    Kiedyś ludzie wiedzieli, że prostota ma sens 🤫 Moi dziadkowie tak przechowywali cebulę, a ja się śmiałam, że bez lodówki. Okazuje się, że mieli rację. Oto dlaczego: Lepsza cyrkulacja powietrza – wiszące główki cebuli miały dostęp powietrza z każdej strony, co zapobiegało wilgoci i pleśni. Ochrona przed gniciem – gdy cebule leżą na sobie, łatwiej przenoszą wilgoć i choroby. W pozycji wiszącej szybciej dosychały po zbiorach. Naturalne dosuszanie – zielone liście działały jak kanały odprowadzające wodę z główki, więc cebula się nie psuła. Łatwe przechowywanie – wiązki można było wieszać w chłodnych, przewiewnych pomieszczeniach lub na strychach, co oszczędzało miejsce.
    Like
    1
    1 Komentarze ·62 Wyświetlenia ·0 Oceny
  • Londyn, 1910 rok.
    W mroźne zimowe poranki ośmioletnia dziewczynka codziennie zatrzymywała się przed witryną piekarni w Whitechapel. Miała potargane loki, czerwone od zimna dłonie, przetartą sukienkę… i pustą torbę przyciśniętą do piersi. Nazywała się Eleanor Graves.
    Za szybą kusiły błyszczące bochenki chleba, gorące bułeczki i słoiki z dżemem. Ale Eleanor nie miała ani pieniędzy, ani jedzenia, ani nadziei na lepszą przyszłość. Jej ojciec, irlandzki robotnik, zginął w wypadku. Matka pracowała bez wytchnienia jako praczka. Najbardziej bolał nie głód żołądka… lecz głód możliwości.
    Wtedy Eleanor złożyła sobie cichą obietnicę:
    „Pewnego dnia będę się uczyć. Żadne dziecko nie powinno czuć takiego głodu.”
    Nauczyła się czytać sama, zbierając z ulicy porzucone gazety. Ksiądz z pobliskiej parafii dostrzegł jej determinację i załatwił jej miejsce w szkole. Tam odkryła swoje powołanie – chciała leczyć, uzdrawiać, przynosić ulgę.
    W 1923 roku, dzięki stypendium, dostała się na studia medyczne. Była biedna, była kobietą, była niewidzialna… ale nie poddała się. W 1930 roku została pediatrą, specjalizując się w leczeniu niedożywionych dzieci.
    Dekady później, znana już jako dr Graves, prowadziła klinikę w Mayfair. A jednak każdej nocy wracała do biednych dzielnic z lekarstwami, ubraniami i chlebem. Powtarzała:
    „Nie mogę zmienić całego świata, ale mogę zmienić jedną noc w życiu dziecka.”
    Założyła organizację Chleb Marzeń, która zapewniała ciepłe posiłki i darmową opiekę medyczną najmłodszym. Przekazywała na to cały swój dochód. Nigdy niczego nie zatrzymała dla siebie.
    Zmarła w 1980 roku, w wynajętym pokoju, otoczona listami, dziecięcymi rysunkami i wdzięcznością.
    Nie znajdziesz jej imienia na ulicach Londynu, ale znajdziesz je w historii każdego dziecka, któremu pomogła.
    Londyn, 1910 rok. W mroźne zimowe poranki ośmioletnia dziewczynka codziennie zatrzymywała się przed witryną piekarni w Whitechapel. Miała potargane loki, czerwone od zimna dłonie, przetartą sukienkę… i pustą torbę przyciśniętą do piersi. Nazywała się Eleanor Graves. Za szybą kusiły błyszczące bochenki chleba, gorące bułeczki i słoiki z dżemem. Ale Eleanor nie miała ani pieniędzy, ani jedzenia, ani nadziei na lepszą przyszłość. Jej ojciec, irlandzki robotnik, zginął w wypadku. Matka pracowała bez wytchnienia jako praczka. Najbardziej bolał nie głód żołądka… lecz głód możliwości. Wtedy Eleanor złożyła sobie cichą obietnicę: „Pewnego dnia będę się uczyć. Żadne dziecko nie powinno czuć takiego głodu.” Nauczyła się czytać sama, zbierając z ulicy porzucone gazety. Ksiądz z pobliskiej parafii dostrzegł jej determinację i załatwił jej miejsce w szkole. Tam odkryła swoje powołanie – chciała leczyć, uzdrawiać, przynosić ulgę. W 1923 roku, dzięki stypendium, dostała się na studia medyczne. Była biedna, była kobietą, była niewidzialna… ale nie poddała się. W 1930 roku została pediatrą, specjalizując się w leczeniu niedożywionych dzieci. Dekady później, znana już jako dr Graves, prowadziła klinikę w Mayfair. A jednak każdej nocy wracała do biednych dzielnic z lekarstwami, ubraniami i chlebem. Powtarzała: „Nie mogę zmienić całego świata, ale mogę zmienić jedną noc w życiu dziecka.” Założyła organizację Chleb Marzeń, która zapewniała ciepłe posiłki i darmową opiekę medyczną najmłodszym. Przekazywała na to cały swój dochód. Nigdy niczego nie zatrzymała dla siebie. Zmarła w 1980 roku, w wynajętym pokoju, otoczona listami, dziecięcymi rysunkami i wdzięcznością. Nie znajdziesz jej imienia na ulicach Londynu, ale znajdziesz je w historii każdego dziecka, któremu pomogła.
    Love
    1
    1 Komentarze ·62 Wyświetlenia ·0 Oceny
Więcej artykułów
Locus https://locusmind.one