Przejdź na wersje Pro

Jerzy Byszkiewicz

  • Polacy - bezmyślne, tchórzliwe stado, biernie patrzące na dokonującą się katastrofę narodową.
    Polacy - bezmyślne, tchórzliwe stado, biernie patrzące na dokonującą się katastrofę narodową.
    ·0 Oceny
  • Trzeba być szmatą ostatniego gatunku by się wysługiwać Niemcom.
    Trzeba być szmatą ostatniego gatunku by się wysługiwać Niemcom.
    https://www.facebook.com/photo/?fbid=1204128564859846&set=a.212075110731868

    POLSKIE PIEKIEŁKO !!!

    Zapamiętajcie te nazwiska.
    Oni głosowali za Urszulą von der Leyen!

    Warto odnotować także taktykę cwanego liska z PSL-u Krzysztof Hetman który już drugi raz jest na posiedzeniu na którym głosowany ma być wniosek nad wotum zaufania dla polityki obozu Urszuli von der Leyen i drugi raz w dniu głosowania nad samym wnioskiem on znika i nie bierze udziału w głosowaniu.

    A później najgłośniej krzyczy na swoich nagraniach jakim to jest obrońca interesu rolniczego w Polsce. Tak, my Konfederacja to pamiętamy.

    Proszę zdobyć się na odwagę kolejnym razem i wziąć udział w głosowaniu. Pana wyborcy chcą wiedzieć jakie pan ma poglądy i finalnie jak pan zagłosuje w fundamentalnych dla nich sprawach.
    Like
    2
    ·0 Oceny
  • Polacy - bezmyślne, tchórzliwe stado, biernie patrzące na dokonującą się katastrofę narodową. Znałem kiedyś innych Polaków.
    Polacy - bezmyślne, tchórzliwe stado, biernie patrzące na dokonującą się katastrofę narodową. Znałem kiedyś innych Polaków.
    ·0 Oceny
  • Pamiętam gorączkowe dyskusje o perkalu i paciorkach, dotacjach eurokołchozowych dla rolników. Niektórzy ostrzegali, nikt ich nie słuchał.
    Pigmeje znad Wisły wykonując w 2004 "skok cywilizacyjny" o jakim bredziła polska g*wniana inteligencja nie przypuszczali że to skok do szamba. Lud słaby na umyśle nie ogarnie się nawet nad dołem z wapnem.
    Pamiętam gorączkowe dyskusje o perkalu i paciorkach, dotacjach eurokołchozowych dla rolników. Niektórzy ostrzegali, nikt ich nie słuchał. Pigmeje znad Wisły wykonując w 2004 "skok cywilizacyjny" o jakim bredziła polska g*wniana inteligencja nie przypuszczali że to skok do szamba. Lud słaby na umyśle nie ogarnie się nawet nad dołem z wapnem.
    Rolnicy zaorują pola kapusty i marchwi, rozdają za darmo paprykę i śliwki, wysypują na drogi jabłka , nie zbierają ziemniaków. Dotowana produkcja z Niemiec niszczy polskie rolnictwo. Jeszcze tylko Mercosur i tysiącletnie tradycje polskiego rolnictwa przejdą do histori
    Like
    1
    ·0 Oceny
  • Dziś wielu młodych meżczyzn nie odpowie, co to za przedmiot.
    Dziś wielu młodych meżczyzn nie odpowie, co to za przedmiot.
    Like
    1
    ·0 Oceny
  • Rząd RP nie dba o polskie interesy? Wybierane elity to zdrajcy, miernoty i idioci?
    Kretyni znad Wisły nigdy nie bedą mieli polskiego rządu. W Polsce nie istnieje wspólnota, nie istnieje społeczeństwo obywatelskie, a standardy są tragicznie niskie. Wspólnoty nie buduje się w rok, świadomego obywatela nie wychowa się w miesiąc. Polscy mądrale mieli 36 lat na to i nie uczynili NIC. Niedorozwój intelektualny polskiej inteligencji jest znaczny i postępuje, nic z tego dziwacznego bantustanu nie będzie i to nie z powodu "ludu" który głupi jest bo taka jego natura. Polska inteligencja 36 lat pokazuje że jest bezwartościowa jako awangarda, mało inteligentna, zarozumiała i słabo komunikatywna.
    Rząd RP nie dba o polskie interesy? Wybierane elity to zdrajcy, miernoty i idioci? Kretyni znad Wisły nigdy nie bedą mieli polskiego rządu. W Polsce nie istnieje wspólnota, nie istnieje społeczeństwo obywatelskie, a standardy są tragicznie niskie. Wspólnoty nie buduje się w rok, świadomego obywatela nie wychowa się w miesiąc. Polscy mądrale mieli 36 lat na to i nie uczynili NIC. Niedorozwój intelektualny polskiej inteligencji jest znaczny i postępuje, nic z tego dziwacznego bantustanu nie będzie i to nie z powodu "ludu" który głupi jest bo taka jego natura. Polska inteligencja 36 lat pokazuje że jest bezwartościowa jako awangarda, mało inteligentna, zarozumiała i słabo komunikatywna.
    ·0 Oceny
  • Like
    1
    ·0 Oceny
  • Pamiętam bełkot polskiej śmieciowej inteligencji w 2003 o "skoku cywilizacyjnym".
    Polska cierpiąca na intelektualny niedorozwój nie potrafi iść własną drogą.
    Polacy w 2003 sprzedali Polskę za perkal i paciorki. Pokazali że są narodem infantylnym, słabym, niezdolnym by rządzić w swoim kraju. Oczekiwanie na rozkazy, rozporządzenia, dyrektywy, pełzanie przed eurokratami, ślamienie się przed skorumpowanymi eurosądami, to wszystko to hańba, przejaw mentalnego skarlenia. Teraz perkal i paciorki skończyły się a zaczyna się projekt "KL Europa".
    Pamiętam bełkot polskiej śmieciowej inteligencji w 2003 o "skoku cywilizacyjnym". Polska cierpiąca na intelektualny niedorozwój nie potrafi iść własną drogą. Polacy w 2003 sprzedali Polskę za perkal i paciorki. Pokazali że są narodem infantylnym, słabym, niezdolnym by rządzić w swoim kraju. Oczekiwanie na rozkazy, rozporządzenia, dyrektywy, pełzanie przed eurokratami, ślamienie się przed skorumpowanymi eurosądami, to wszystko to hańba, przejaw mentalnego skarlenia. Teraz perkal i paciorki skończyły się a zaczyna się projekt "KL Europa".

    „Koszmar biurokracji” hamuje rozwój europejskiej gospodarki. Unia Europejska wprowadza nowe przepisy, które obciążą firmy kosztami rzędu milionów euro: dyrektywy CSRD (o raportowaniu zrównoważonego rozwoju) oraz CSDDD (o należytym badaniu zrównoważonego rozwoju).

    Komisja Europejska znów wstrzymuje rozwój. Firmy zapłacą nawet milion euro rocznie za nową biurokrację!

    Bruksela znowu uderza w europejską gospodarkę. Zamiast deregulacji i odciążenia przedsiębiorców w czasach kryzysu konkurencyjności, Komisja Europejska przyspiesza realizację swojej agendy biurokratycznej. Dwie nowe dyrektywy – CSRD (Corporate Sustainability Reporting Directive) i CSDDD (Corporate Sustainability Due Diligence Directive) – to podręcznikowy przykład „piekła regulacyjnego”, o którym pisał raport Mario Draghiego.

    CSRD dziesięciokrotnie zwiększa liczbę wskaźników, które firmy muszą raportować w zakresie środowiska, ładu korporacyjnego i „społecznej odpowiedzialności”. CSDDD nakłada obowiązek kontrolowania całej łańcucha dostaw pod kątem praw człowieka i ekologii, z sankcjami i nowymi organami nadzoru. Szacowany koszt? Według hiszpańskiej La Gacety dużych firm to ponad milion euro rocznie – pieniądze wyrwane z inwestycji, innowacji i miejsc pracy.

    Pod naciskiem przedsiębiorców Bruksela musiała się cofnąć: przesunięto terminy wdrożenia (CSRD o 2 lata, CSDDD o rok) i ograniczono zakres – przepisy obejmą tylko firmy z ponad 1000 pracownikami i obrotami powyżej 50 mln euro. Ale i tak w samej Hiszpanii 1153 firmy znajdą się w zasięgu nowych wymogów. Bez tej korekty byłoby ich ponad 5000 – donosi La Gaceta.

    Dla przedsiębiorstw oznacza to roczny koszt rzędu 1,06 mln euro (po „ułatwieniach”), a łączny efekt w całej UE liczony jest w miliardach. Najmocniej uderzy to w spółki zatrudniające od 250 do 3000 osób i odpowiadające za ogromną część wzrostu gospodarczego.

    Pod hasłami „zrównoważonego rozwoju” i „praw człowieka” wprowadza się kolejne obciążenia, które w praktyce uderzają w produktywność, konkurencyjność i zatrudnienie. Europa nie potrzebuje nowych dyrektyw woke – potrzebuje swobody działania, jeśli ma przetrwać w globalnej rywalizacji z USA i Chinami.
    ·0 Oceny
  • Like
    2
    ·0 Oceny

  • Polscy debile prą do wojny, jak to debile.
    Ja na pewno nie pójdę, w wojsku byłem bardzo dawno. Trafiałem z AKm z 200 metrów w sylwetkę...
    Polscy debile prą do wojny, jak to debile. Ja na pewno nie pójdę, w wojsku byłem bardzo dawno. Trafiałem z AKm z 200 metrów w sylwetkę...
    Like
    2
    2 Komentarze ·0 Oceny
Więcej artykułów
Locus https://locusmind.one