Upgrade to Pro

  • Refleksja na Święto Niepodległości.
    Polska traci resztki suwerenności, Polacy świętują.

    Pigmeje znad Wisły nie ogarną się nawet nad dołem z wapnem, a zmierzają w jego kierunku.
    W Polsce nie istnieje wspólnota, nie istnieje społeczeństwo obywatelskie, a standardy są tragicznie niskie. Wspólnoty nie buduje się w rok, świadomego obywatela nie wychowa się w miesiąc. Polscy mądrale mieli 36 lat na to i nie uczynili NIC. Niedorozwój intelektualny polskiej inteligencji jest znaczny i postępuje, nic z tego dziwacznego bantustanu nie będzie i to nie z powodu "ludu" który głupi jest bo taka jego natura. Polska inteligencja 36 lat pokazuje że jest bezwartościowa jako awangarda, mało inteligentna, zarozumiała i słabo komunikatywna.
    Refleksja na Święto Niepodległości. Polska traci resztki suwerenności, Polacy świętują. Pigmeje znad Wisły nie ogarną się nawet nad dołem z wapnem, a zmierzają w jego kierunku. W Polsce nie istnieje wspólnota, nie istnieje społeczeństwo obywatelskie, a standardy są tragicznie niskie. Wspólnoty nie buduje się w rok, świadomego obywatela nie wychowa się w miesiąc. Polscy mądrale mieli 36 lat na to i nie uczynili NIC. Niedorozwój intelektualny polskiej inteligencji jest znaczny i postępuje, nic z tego dziwacznego bantustanu nie będzie i to nie z powodu "ludu" który głupi jest bo taka jego natura. Polska inteligencja 36 lat pokazuje że jest bezwartościowa jako awangarda, mało inteligentna, zarozumiała i słabo komunikatywna.
    ·52 Views ·0 Reviews

  • Przemiana

    Nadchodzi moment, w którym zdajesz sobie sprawę, że nie jesteś już tą samą osobą, którą byłeś kiedyś. Coś głęboko w tobie zaczyna się poruszać… najpierw cicho, a potem nagle. To, co kiedyś tolerowałeś, teraz wydaje się ciężkie. Rozmowy, które kiedyś prowadziłeś, nie mają już dla ciebie znaczenia. Zaczynasz pragnąć spokoju bardziej niż potwierdzenia… prawdy bardziej niż pocieszenia.

    Przestajesz tłumaczyć się ludziom, którzy nigdy tak naprawdę cię nie słuchali. Przestajesz próbować udowadniać swoją wartość tym, którzy jej nie dostrzegali. Przestajesz walczyć o miejsce w pokojach, w których twoja dusza nigdy nie miała się zmieścić.

    Tak właśnie odczuwa się zmianę. Nie chodzi o to, by stać się lepszym od kogokolwiek… chodzi o powrót do tego, kim byłeś, zanim świat powiedział ci, kim masz być. Zaczynasz rozumieć, że twoja cisza jest święta… twoja energia jest walutą… a twoja obecność nie jest należna każdej sytuacji, która jej wymaga.

    Ludzie, nawyki i otoczenie, które kiedyś pasowały do twojej częstotliwości, zaczynają zanikać… nie z powodu straty, ale z powodu harmonii. Robisz miejsce na to, co naprawdę odzwierciedla to, kim się stałeś.

    Jeśli więc teraz czujesz się niekomfortowo, pamiętaj… tak właśnie czuje się rozwój, kiedy wyrosłeś ze swojego dawnego „ja”. Nadal ufaj temu, co przyciąga. Nie załamujesz się… uwalniasz się.

    ZF
    Przemiana Nadchodzi moment, w którym zdajesz sobie sprawę, że nie jesteś już tą samą osobą, którą byłeś kiedyś. Coś głęboko w tobie zaczyna się poruszać… najpierw cicho, a potem nagle. To, co kiedyś tolerowałeś, teraz wydaje się ciężkie. Rozmowy, które kiedyś prowadziłeś, nie mają już dla ciebie znaczenia. Zaczynasz pragnąć spokoju bardziej niż potwierdzenia… prawdy bardziej niż pocieszenia. Przestajesz tłumaczyć się ludziom, którzy nigdy tak naprawdę cię nie słuchali. Przestajesz próbować udowadniać swoją wartość tym, którzy jej nie dostrzegali. Przestajesz walczyć o miejsce w pokojach, w których twoja dusza nigdy nie miała się zmieścić. Tak właśnie odczuwa się zmianę. Nie chodzi o to, by stać się lepszym od kogokolwiek… chodzi o powrót do tego, kim byłeś, zanim świat powiedział ci, kim masz być. Zaczynasz rozumieć, że twoja cisza jest święta… twoja energia jest walutą… a twoja obecność nie jest należna każdej sytuacji, która jej wymaga. Ludzie, nawyki i otoczenie, które kiedyś pasowały do twojej częstotliwości, zaczynają zanikać… nie z powodu straty, ale z powodu harmonii. Robisz miejsce na to, co naprawdę odzwierciedla to, kim się stałeś. Jeśli więc teraz czujesz się niekomfortowo, pamiętaj… tak właśnie czuje się rozwój, kiedy wyrosłeś ze swojego dawnego „ja”. Nadal ufaj temu, co przyciąga. Nie załamujesz się… uwalniasz się. ZF 🔥
    Like
    Love
    2
    2 Comments ·127 Views ·0 Reviews
  • Czas wspominania zmarłych. To nie tylko odwiedzanie i renowacja grobów (serwis Zrzutka podejmuje taką akcję), ale i wydobywanie z niepamięci zapomnianych. Są i tacy, którzy nie mają już rodziny. Poświęcam uwagę osobie prawie zapomnianej, nie byle jakiej – Stefanowi Garczyńskiemu (1920-93) odtwarzając jego twórczość literacką i dydaktyczną na http://stefangarczynski.pl.
    Ta strona po długim naprawianiu dostępu (druga awaria) znów działa, chociaż jeszcze są trudności z dodawaniem nowej treści oraz w paru miejscach nie wyświetla prawidłowo artykułów. To wymaga dodatkowej pracy. O co chodzi na tej stronie - poczytaj na https://lapidaria.home.blog/2019/12/30/rozwijajmy-czytelnictwo/
    i na dedykowanej zaniedbanej zrzutce na rozwój. Jest teraz dobra okazja i pożyteczna intencja.
    Zapraszam!
    Czas wspominania zmarłych. To nie tylko odwiedzanie i renowacja grobów (serwis Zrzutka podejmuje taką akcję), ale i wydobywanie z niepamięci zapomnianych. Są i tacy, którzy nie mają już rodziny. Poświęcam uwagę osobie prawie zapomnianej, nie byle jakiej – Stefanowi Garczyńskiemu (1920-93) odtwarzając jego twórczość literacką i dydaktyczną na http://stefangarczynski.pl. Ta strona po długim naprawianiu dostępu (druga awaria) znów działa, chociaż jeszcze są trudności z dodawaniem nowej treści oraz w paru miejscach nie wyświetla prawidłowo artykułów. To wymaga dodatkowej pracy. O co chodzi na tej stronie - poczytaj na https://lapidaria.home.blog/2019/12/30/rozwijajmy-czytelnictwo/ i na dedykowanej zaniedbanej zrzutce na rozwój. Jest teraz dobra okazja i pożyteczna intencja. Zapraszam!
    STEFANGARCZYNSKI.PL.
    ·146 Views ·0 Reviews
  • Pamiętam bełkot polskiej śmieciowej inteligencji w 2003 o "skoku cywilizacyjnym".
    Polska cierpiąca na intelektualny niedorozwój nie potrafi iść własną drogą.
    Polacy w 2003 sprzedali Polskę za perkal i paciorki. Pokazali że są narodem infantylnym, słabym, niezdolnym by rządzić w swoim kraju. Oczekiwanie na rozkazy, rozporządzenia, dyrektywy, pełzanie przed eurokratami, ślamienie się przed skorumpowanymi eurosądami, to wszystko to hańba, przejaw mentalnego skarlenia. Teraz perkal i paciorki skończyły się a zaczyna się projekt "KL Europa".
    Pamiętam bełkot polskiej śmieciowej inteligencji w 2003 o "skoku cywilizacyjnym". Polska cierpiąca na intelektualny niedorozwój nie potrafi iść własną drogą. Polacy w 2003 sprzedali Polskę za perkal i paciorki. Pokazali że są narodem infantylnym, słabym, niezdolnym by rządzić w swoim kraju. Oczekiwanie na rozkazy, rozporządzenia, dyrektywy, pełzanie przed eurokratami, ślamienie się przed skorumpowanymi eurosądami, to wszystko to hańba, przejaw mentalnego skarlenia. Teraz perkal i paciorki skończyły się a zaczyna się projekt "KL Europa".
    ·134 Views ·0 Reviews
  • Pamiętam bełkot polskiej śmieciowej inteligencji w 2003 o "skoku cywilizacyjnym".
    Polska cierpiąca na intelektualny niedorozwój nie potrafi iść własną drogą.
    Polacy w 2003 sprzedali Polskę za perkal i paciorki. Pokazali że są narodem infantylnym, słabym, niezdolnym by rządzić w swoim kraju. Oczekiwanie na rozkazy, rozporządzenia, dyrektywy, pełzanie przed eurokratami, ślamienie się przed skorumpowanymi eurosądami, to wszystko to hańba, przejaw mentalnego skarlenia. Teraz perkal i paciorki skończyły się a zaczyna się projekt "KL Europa".
    Pamiętam bełkot polskiej śmieciowej inteligencji w 2003 o "skoku cywilizacyjnym". Polska cierpiąca na intelektualny niedorozwój nie potrafi iść własną drogą. Polacy w 2003 sprzedali Polskę za perkal i paciorki. Pokazali że są narodem infantylnym, słabym, niezdolnym by rządzić w swoim kraju. Oczekiwanie na rozkazy, rozporządzenia, dyrektywy, pełzanie przed eurokratami, ślamienie się przed skorumpowanymi eurosądami, to wszystko to hańba, przejaw mentalnego skarlenia. Teraz perkal i paciorki skończyły się a zaczyna się projekt "KL Europa".
    https://nczas.info/2025/10/23/polska-wdrozy-kolejna-unijna-dyrektywe-nowe-uprawnienia-panstwa-i-drastyczne-kary-dla-ludzi/

    Polska wdroży kolejną unijną dyrektywę. Nowe uprawnienia państwa i drastyczne kary dla ludzi
    NCZAS.INFO
    Polska wdroży kolejną unijną dyrektywę. Nowe uprawnienia państwa i drastyczne kary dla ludzi - NCZAS.INFO
    Rada Ministrów przyjęła projekt nowelizacji ustawy o krajowym systemie cyberbezpieczeństwa, dostosowujący polskie prawo do unijnej dyrektywy NIS2. Nowe przepisy to prawdziwa rewolucja – drastycznie rozszerzają listę firm objętych regulacjami, nakładają na nie szereg nowych obowiązków i wprowadzają gigantyczne kary finansowe za zaniedbania. Oficjalnie celem zmian jest zwiększenie odporności państwa na „rosnące zagrożenia cyfrowe”. Eksperci szacują, […]
    ·115 Views ·0 Reviews
  • https://www.youtube.com/watch?v=C4Et1XkxpkI

    Rząd pozwala na kolonizację Polski?
    W polskim wymiarze sprawiedliwości od lat piętrzą się problemy, które szczególnie dotykają przedsiębiorców. W starciu z wielkimi korporacjami polskie firmy często stoją na straconej pozycji, a przewlekłość postępowań i wysokie koszty sądowe skutecznie ograniczają dostęp do sprawiedliwości. Poruszamy temat systemowych patologii, które hamują rozwój krajowej gospodarki i niszczą ludzkie dramaty zrodzone z pasji do tworzenia. Debata na ten temat regularnie powraca, angażując czołowe postacie sceny publicznej, takie jak Sikorski czy prezes Glapiński, jednak realnych zmian wciąż brakuje. Zamiast reform, obserwujemy walkę o wpływy, podczas gdy kluczowe instytucje, jak Narodowy Bank Polski czy organy nadzorujące Fundusz Sprawiedliwości, stają się polem politycznych rozgrywek. Dławiące milczenie w sprawie realnych potrzeb obywateli i przedsiębiorców pogłębia tylko kryzys zaufania. Jakie są konsekwencje tej sytuacji dla przyszłości Polski i jej bezpieczeństwa ekonomicznego? Czy jesteśmy skazani na system, w którym uczciwa praca przegrywa z biurokracją i układami? Zapraszamy do obejrzenia materiału i wyrobienia sobie własnej opinii na ten ważny społecznie temat.
    https://www.youtube.com/watch?v=C4Et1XkxpkI Rząd pozwala na kolonizację Polski? W polskim wymiarze sprawiedliwości od lat piętrzą się problemy, które szczególnie dotykają przedsiębiorców. W starciu z wielkimi korporacjami polskie firmy często stoją na straconej pozycji, a przewlekłość postępowań i wysokie koszty sądowe skutecznie ograniczają dostęp do sprawiedliwości. Poruszamy temat systemowych patologii, które hamują rozwój krajowej gospodarki i niszczą ludzkie dramaty zrodzone z pasji do tworzenia. Debata na ten temat regularnie powraca, angażując czołowe postacie sceny publicznej, takie jak Sikorski czy prezes Glapiński, jednak realnych zmian wciąż brakuje. Zamiast reform, obserwujemy walkę o wpływy, podczas gdy kluczowe instytucje, jak Narodowy Bank Polski czy organy nadzorujące Fundusz Sprawiedliwości, stają się polem politycznych rozgrywek. Dławiące milczenie w sprawie realnych potrzeb obywateli i przedsiębiorców pogłębia tylko kryzys zaufania. Jakie są konsekwencje tej sytuacji dla przyszłości Polski i jej bezpieczeństwa ekonomicznego? Czy jesteśmy skazani na system, w którym uczciwa praca przegrywa z biurokracją i układami? Zapraszamy do obejrzenia materiału i wyrobienia sobie własnej opinii na ten ważny społecznie temat.
    ·115 Views ·0 Reviews
  • https://www.youtube.com/watch?v=t9nrTRbpQfs

    Zełenski szantażuje Polaków?
    W tym filmie analizujemy aktualne wyzwania gospodarcze, z jakimi mierzy się Polska w kontekście globalnych zmian. Omawiamy wpływ pandemii i konfliktu na Ukrainie na rozwój krajowej gospodarki, wskazując na nieoczekiwane skutki dla polskich interesów. Szczególną uwagę poświęcamy sektorowi rolnictwo, gdzie konkurencja z zagranicy wpływa na lokalnych producentów. Kolejnym aspektem jest ekspansja ukraińskich firm na polskim rynku, w tym potencjalne przejęcia sieci handlowych jak Carrefour. Film przybliża działania rządu pod wodzą Donalda Tuska, w tym kwestie repolonizacji i wsparcia dla krajowych przedsiębiorstw. Podkreślamy kontrasty w narracjach obu stron, bez faworyzowania którejkolwiek. W dyskusji poruszamy również przykłady z branży transportowej, takie jak sytuacja PKP Cargo i licencje dla zagranicznych przewoźników.
    https://www.youtube.com/watch?v=t9nrTRbpQfs Zełenski szantażuje Polaków? W tym filmie analizujemy aktualne wyzwania gospodarcze, z jakimi mierzy się Polska w kontekście globalnych zmian. Omawiamy wpływ pandemii i konfliktu na Ukrainie na rozwój krajowej gospodarki, wskazując na nieoczekiwane skutki dla polskich interesów. Szczególną uwagę poświęcamy sektorowi rolnictwo, gdzie konkurencja z zagranicy wpływa na lokalnych producentów. Kolejnym aspektem jest ekspansja ukraińskich firm na polskim rynku, w tym potencjalne przejęcia sieci handlowych jak Carrefour. Film przybliża działania rządu pod wodzą Donalda Tuska, w tym kwestie repolonizacji i wsparcia dla krajowych przedsiębiorstw. Podkreślamy kontrasty w narracjach obu stron, bez faworyzowania którejkolwiek. W dyskusji poruszamy również przykłady z branży transportowej, takie jak sytuacja PKP Cargo i licencje dla zagranicznych przewoźników.
    Like
    1
    ·134 Views ·0 Reviews
  • "Dwa lata temu Donald Tusk wracał do władzy z obietnicą „normalności”, europejskiej stabilizacji i odbudowy państwa po „rządach zła”. Dziś, po dwóch latach, to on sam stał się twarzą rozkładu, bylejakości i cynizmu, jakiego nie widziała III RP od czasów Balcerowicza. Polska nie przypomina nowoczesnego państwa europejskiego – przypomina spółdzielnię znajomych, w której stołki i granty są ważniejsze niż rozwój i przyszłość narodu." Albert Łyjak
    "Dwa lata temu Donald Tusk wracał do władzy z obietnicą „normalności”, europejskiej stabilizacji i odbudowy państwa po „rządach zła”. Dziś, po dwóch latach, to on sam stał się twarzą rozkładu, bylejakości i cynizmu, jakiego nie widziała III RP od czasów Balcerowicza. Polska nie przypomina nowoczesnego państwa europejskiego – przypomina spółdzielnię znajomych, w której stołki i granty są ważniejsze niż rozwój i przyszłość narodu." Albert Łyjak
    Like
    2
    ·128 Views ·0 Reviews
  • Kapitał ma narodowość!

    Przez lata powtarzano w Polsce, że kapitał nie ma narodowości. Powtarzano to niczym zaklęcie nowoczesności, mające przekonać nas, że gospodarka nie zna granic, a pieniądz jest wolny od narodowych tożsamości. Wszystko po to, aby pokazać nam, że postępująca kolonizacja polskiego rynku to normalna sprawa. Nie, to nie jest normalna sprawa.

    Kapitał ma narodowość i ma też swoje interesy. Francuzi nie pozwalają, by obce firmy przejmowały ich strategiczne marki. Amerykanie uruchamiają programy patriotyzmu konsumenckiego, by wzmacniać krajowy przemysł. Szwajcarzy kupują wyłącznie to, co szwajcarskie, nawet jeśli droższe. Koreańczycy przez lata używali polityki protekcjonizmu do wzmocnienia swojej branży AGD i RTV, która dziś dostępna jest na całym świecie. A Polacy? Nam przez trzy dekady wmawiano, że nie ma znaczenia, skąd pochodzi właściciel firmy, byleby płacił podatki i tworzył miejsca pracy. Efekt? Polska gospodarka, zamiast być samodzielnym organizmem, w dużej mierze stała się zbiorem peryferyjnych oddziałów i montowni, zależnych od decyzji centrali w innych krajach.

    Ta zależność nie ogranicza się do ekonomii. Ona formatuje nasz sposób myślenia. Wystarczy spojrzeć na reklamy, media, kulturę konsumpcji. Zagraniczne koncerny, dysponując nie tylko pieniędzmi, ale i potężnym aparatem komunikacyjnym, wmawiały nam przez lata, że prestiż, jakość i nowoczesność mają obco brzmiące nazwy. Polskie produkty zbyt długo były przedstawiane jako „tanie zamienniki”, a polskie marki – jako coś mniej atrakcyjnego. Z tego powodu wiele polskich marek musi sięgać po sztuczki z obcobrzmiącymi nazwami. Do Polski przenosi się również kulturę krajów zachodu. Widać to po reklamach, w których widzimy mieszane małżeństwa, a nawet wprost postulaty ideologiczne. Takie kampanie prowadziły choćby BNP Paribas czy Coca-cola. To przejaw kolonizacji nie tylko gospodarczej, ale i kulturowej.

    I choć badania konsumenckie od lat pokazują, że ponad 60 procent Polaków deklaruje chęć kupowania krajowych towarów, rzeczywistość wygląda inaczej. Kupujemy to, co znane z reklam, a nie to, co polskie. I w tym sensie nasze umysły rzeczywiście zostały sformatowane przez kapitał zagraniczny – nie poprzez przymus, ale przez marketing.

    Tymczasem w krajach takich jak Niemcy, Szwajcaria czy Norwegia nikt nie musi tłumaczyć, dlaczego warto wspierać swoje. Tam lojalność gospodarcza to nie frazes, lecz element kultury. Tymczasem u nas nawet samorządy wybierają zagraniczne podmioty do świadczenia usług. Natomiast gdy nadchodzi kryzys i trzeba ograniczyć koszty, nie tnie się centrali w Paryżu, tylko oddział w Krakowie. Nawet jeśli ten oddział jest bardziej dochodowy. Tak działa logika własności – zawsze chroni to, co swoje, co bardziej sprzężone gospodarczo.

    Problem w tym, że my przez lata nie mieliśmy czego chronić. Polski kapitał rozwijał się wolno, często w cieniu zagranicznych gigantów, a państwo przez długi czas nie tworzyło mu warunków do konkurowania. Dziś płacimy za to nie tylko ekonomicznie, ale też mentalnie. Nasz stosunek do własnych marek, firm i instytucji jest słabszy niż w krajach Zachodu. Jesteśmy przyzwyczajeni do roli podwykonawców, nie producentów i trendseterów.

    Prawdziwy rozwój nie polega na otwieraniu rynku dla wszystkich, ale na budowaniu własnej siły – finansowej, technologicznej i kulturowej. Dopóki nie nauczymy się wspierać swoich firm, dopóty będziemy pozostawać w roli podwykonawców cudzego sukcesu. Dopóki nie zrozumiemy, że każda złotówka wydana na polski produkt to inwestycja w przyszłość naszego kraju, dopóty nasze umysły wciąż będą formatowane przez obcy kapitał.
    Kapitał ma narodowość! Przez lata powtarzano w Polsce, że kapitał nie ma narodowości. Powtarzano to niczym zaklęcie nowoczesności, mające przekonać nas, że gospodarka nie zna granic, a pieniądz jest wolny od narodowych tożsamości. Wszystko po to, aby pokazać nam, że postępująca kolonizacja polskiego rynku to normalna sprawa. Nie, to nie jest normalna sprawa. Kapitał ma narodowość i ma też swoje interesy. Francuzi nie pozwalają, by obce firmy przejmowały ich strategiczne marki. Amerykanie uruchamiają programy patriotyzmu konsumenckiego, by wzmacniać krajowy przemysł. Szwajcarzy kupują wyłącznie to, co szwajcarskie, nawet jeśli droższe. Koreańczycy przez lata używali polityki protekcjonizmu do wzmocnienia swojej branży AGD i RTV, która dziś dostępna jest na całym świecie. A Polacy? Nam przez trzy dekady wmawiano, że nie ma znaczenia, skąd pochodzi właściciel firmy, byleby płacił podatki i tworzył miejsca pracy. Efekt? Polska gospodarka, zamiast być samodzielnym organizmem, w dużej mierze stała się zbiorem peryferyjnych oddziałów i montowni, zależnych od decyzji centrali w innych krajach. Ta zależność nie ogranicza się do ekonomii. Ona formatuje nasz sposób myślenia. Wystarczy spojrzeć na reklamy, media, kulturę konsumpcji. Zagraniczne koncerny, dysponując nie tylko pieniędzmi, ale i potężnym aparatem komunikacyjnym, wmawiały nam przez lata, że prestiż, jakość i nowoczesność mają obco brzmiące nazwy. Polskie produkty zbyt długo były przedstawiane jako „tanie zamienniki”, a polskie marki – jako coś mniej atrakcyjnego. Z tego powodu wiele polskich marek musi sięgać po sztuczki z obcobrzmiącymi nazwami. Do Polski przenosi się również kulturę krajów zachodu. Widać to po reklamach, w których widzimy mieszane małżeństwa, a nawet wprost postulaty ideologiczne. Takie kampanie prowadziły choćby BNP Paribas czy Coca-cola. To przejaw kolonizacji nie tylko gospodarczej, ale i kulturowej. I choć badania konsumenckie od lat pokazują, że ponad 60 procent Polaków deklaruje chęć kupowania krajowych towarów, rzeczywistość wygląda inaczej. Kupujemy to, co znane z reklam, a nie to, co polskie. I w tym sensie nasze umysły rzeczywiście zostały sformatowane przez kapitał zagraniczny – nie poprzez przymus, ale przez marketing. Tymczasem w krajach takich jak Niemcy, Szwajcaria czy Norwegia nikt nie musi tłumaczyć, dlaczego warto wspierać swoje. Tam lojalność gospodarcza to nie frazes, lecz element kultury. Tymczasem u nas nawet samorządy wybierają zagraniczne podmioty do świadczenia usług. Natomiast gdy nadchodzi kryzys i trzeba ograniczyć koszty, nie tnie się centrali w Paryżu, tylko oddział w Krakowie. Nawet jeśli ten oddział jest bardziej dochodowy. Tak działa logika własności – zawsze chroni to, co swoje, co bardziej sprzężone gospodarczo. Problem w tym, że my przez lata nie mieliśmy czego chronić. Polski kapitał rozwijał się wolno, często w cieniu zagranicznych gigantów, a państwo przez długi czas nie tworzyło mu warunków do konkurowania. Dziś płacimy za to nie tylko ekonomicznie, ale też mentalnie. Nasz stosunek do własnych marek, firm i instytucji jest słabszy niż w krajach Zachodu. Jesteśmy przyzwyczajeni do roli podwykonawców, nie producentów i trendseterów. Prawdziwy rozwój nie polega na otwieraniu rynku dla wszystkich, ale na budowaniu własnej siły – finansowej, technologicznej i kulturowej. Dopóki nie nauczymy się wspierać swoich firm, dopóty będziemy pozostawać w roli podwykonawców cudzego sukcesu. Dopóki nie zrozumiemy, że każda złotówka wydana na polski produkt to inwestycja w przyszłość naszego kraju, dopóty nasze umysły wciąż będą formatowane przez obcy kapitał.
    1 Comments ·152 Views ·0 Reviews
  • Rząd RP nie dba o polskie interesy? Wybierane elity to zdrajcy, miernoty i idioci?
    Kretyni znad Wisły nigdy nie bedą mieli polskiego rządu. W Polsce nie istnieje wspólnota, nie istnieje społeczeństwo obywatelskie, a standardy są tragicznie niskie. Wspólnoty nie buduje się w rok, świadomego obywatela nie wychowa się w miesiąc. Polscy mądrale mieli 36 lat na to i nie uczynili NIC. Niedorozwój intelektualny polskiej inteligencji jest znaczny i postępuje, nic z tego dziwacznego bantustanu nie będzie i to nie z powodu "ludu" który głupi jest bo taka jego natura. Polska inteligencja 36 lat pokazuje że jest bezwartościowa jako awangarda, mało inteligentna, zarozumiała i słabo komunikatywna.
    Rząd RP nie dba o polskie interesy? Wybierane elity to zdrajcy, miernoty i idioci? Kretyni znad Wisły nigdy nie bedą mieli polskiego rządu. W Polsce nie istnieje wspólnota, nie istnieje społeczeństwo obywatelskie, a standardy są tragicznie niskie. Wspólnoty nie buduje się w rok, świadomego obywatela nie wychowa się w miesiąc. Polscy mądrale mieli 36 lat na to i nie uczynili NIC. Niedorozwój intelektualny polskiej inteligencji jest znaczny i postępuje, nic z tego dziwacznego bantustanu nie będzie i to nie z powodu "ludu" który głupi jest bo taka jego natura. Polska inteligencja 36 lat pokazuje że jest bezwartościowa jako awangarda, mało inteligentna, zarozumiała i słabo komunikatywna.
    ·102 Views ·0 Reviews
More Results
Locus https://locusmind.one