Przejdź na wersje Pro

  • Siedem darów dziecka

    Dziecko rodzi się z siedmioma naturalnymi darami.

    Pierwszym jest niewinność, drugim otwartość. Trzecim jest wyobraźnia.
    Czwartym jest zaufanie, piątym pasja do życia, szóstym współczucie dla życia,
    siódmym odwaga.

    To są dary, które świat próbuje odebrać każdemu dziecku, zastępując
    je siedmioma gorszymi cechami: winą, ograniczonym myśleniem, konformizmem, wątpliwościami, apatią, obojętnością i strachem.

    Odkryłem mroczną stronę ludzkości, gdy byłem jeszcze dzieckiem,
    kiedy po raz pierwszy zobaczyłem, jak zabijane jest młode foki.

    Ale miałem też radość widzieć wieloryby i pływać wśród bobrów, delfinów,
    fok i ryb.

    Moje dzieciństwo dało mi na całe życie miłość do innych istot i do natury,
    a także pasję do ich obrony i ochrony.

    Pozwoliło mi także zrozumieć, w jakich rzeczach nigdy nie chciałbym uczestniczyć.
    Już jako dziecko mówiłem sobie, że zakończę masakrę fok i będę chronić dzikie zwierzęta.

    Doświadczenia z dzieciństwa ukształtowały mój rozwój jako dorosłego.
    I nigdy nie straciłem tej niewinności, zachowałem otwarty umysł, karmiłem wyobraźnię, utrzymałem zaufanie, pasję i współczucie oraz wzmocniłem odwagę.

    Książki, które czytałem, ptaki, których śpiew mnie oczarował, zwierzęta, które widziałem, wielcy nauczyciele, których słuchałem, oraz miłość, która nieustannie wypełniała moje serce, prowadziły mnie ścieżką współczucia.

    Każde dziecko nosi w sobie potencjał wielkości. I tę wielkość można zachować,
    jeśli nie porzucimy siedmiu pozytywnych cnót na rzecz siedmiu negatywnych cech.

    Marzenia dziecka mogą się spełnić, jeśli nie utraci siedmiu naturalnych darów, które otrzymuje przy narodzinach.

    Sekret jest prosty: podążaj za swoim sercem i pamiętaj, że twoje serce nigdy się nie myli.

    Paul Watson
    Siedem darów dziecka Dziecko rodzi się z siedmioma naturalnymi darami. Pierwszym jest niewinność, drugim otwartość. Trzecim jest wyobraźnia. Czwartym jest zaufanie, piątym pasja do życia, szóstym współczucie dla życia, siódmym odwaga. To są dary, które świat próbuje odebrać każdemu dziecku, zastępując je siedmioma gorszymi cechami: winą, ograniczonym myśleniem, konformizmem, wątpliwościami, apatią, obojętnością i strachem. Odkryłem mroczną stronę ludzkości, gdy byłem jeszcze dzieckiem, kiedy po raz pierwszy zobaczyłem, jak zabijane jest młode foki. Ale miałem też radość widzieć wieloryby i pływać wśród bobrów, delfinów, fok i ryb. Moje dzieciństwo dało mi na całe życie miłość do innych istot i do natury, a także pasję do ich obrony i ochrony. Pozwoliło mi także zrozumieć, w jakich rzeczach nigdy nie chciałbym uczestniczyć. Już jako dziecko mówiłem sobie, że zakończę masakrę fok i będę chronić dzikie zwierzęta. Doświadczenia z dzieciństwa ukształtowały mój rozwój jako dorosłego. I nigdy nie straciłem tej niewinności, zachowałem otwarty umysł, karmiłem wyobraźnię, utrzymałem zaufanie, pasję i współczucie oraz wzmocniłem odwagę. Książki, które czytałem, ptaki, których śpiew mnie oczarował, zwierzęta, które widziałem, wielcy nauczyciele, których słuchałem, oraz miłość, która nieustannie wypełniała moje serce, prowadziły mnie ścieżką współczucia. Każde dziecko nosi w sobie potencjał wielkości. I tę wielkość można zachować, jeśli nie porzucimy siedmiu pozytywnych cnót na rzecz siedmiu negatywnych cech. Marzenia dziecka mogą się spełnić, jeśli nie utraci siedmiu naturalnych darów, które otrzymuje przy narodzinach. Sekret jest prosty: podążaj za swoim sercem i pamiętaj, że twoje serce nigdy się nie myli. Paul Watson
    ·0 Oceny
  • https://www.facebook.com/watch/?v=564771852030194&rdid=lLMfNz7iRGIA9ad4

    List carycy Katarzyny II do ministra Panina.
    To trzeba udostępniać, aby każdy zrozumiał na czym polega V kolumna w Polsce.
    A to wszystko podczas premiery najnowszej książki najwybitniejszego żyjącego polskiego intelektualisty Profesor Andrzej Nowak , wspaniałego wydawnictwa Biały Kruk.
    (Jerzy Zelnik czyta fragment książki Waldemara Łysiaka)
    https://www.facebook.com/watch/?v=564771852030194&rdid=lLMfNz7iRGIA9ad4 List carycy Katarzyny II do ministra Panina. To trzeba udostępniać, aby każdy zrozumiał na czym polega V kolumna w Polsce. A to wszystko podczas premiery najnowszej książki najwybitniejszego żyjącego polskiego intelektualisty Profesor Andrzej Nowak , wspaniałego wydawnictwa Biały Kruk. (Jerzy Zelnik czyta fragment książki Waldemara Łysiaka)
    ·0 Plays ·0 Oceny
  • ŚWIAT !!! ENERGIA ATOMOWA JEST NAJDROŻSZĄ A GEOTERMALNA NAJTAŃSZĄ Z WSZYSTKICH RODZAJÓW NOŚNIKÓW ENERGII !!!
    Tabela z książki prof. J. Zimnego pt. Odnawialne źródła energii w budownictwie niskoenergetycznym.
    Cytat - Prof. Władysław Mielczarski z Politechniki Łódzkiej powiedział kiedyś rzecz następującą: "Budowa bloku (elektrowni atomowej) to koszt inwestycyjny ok. 40 mld zł.
    Rządowy Program Polskiej Energetyki Jądrowej przewiduje koszt jednego bloku jądrowego na poziome 40-60 mld zł.
    Zakłada także się, że 2 pierwsze polskie bloki jądrowe powstaną prawdopodobnie w 2025 r. będą dysponować mocą 3000 MW. Pierwszy blok ma powstać do roku 2024 i ma posiadać moc od 700 do 1650 MW. Gazeta Rzeczpospolita zwraca uwagę, że w dokumencie PSE znalazła się informacja, iż w ubiegłym roku PGE przekazało zmodyfikowany w stosunku do Programu Polskiej Energetyki Jądrowej scenariusz uruchomienia pierwszej polskiej elektrowni jądrowej. Zgodnie z nim PGE planuje uruchomienie pierwszego bloku o mocy 700-1650 MW dopiero w 2029 roku - czytamy w dokumencie.Tajny raport PGE EJ 1 do którego, dotarł Greenpeace mówi, że polska utopia atomowa powstanie jeszcze później bo dopiero w roku 2031 czyli Atomowy Miś pełną gębą.
    Te samą moc z geotermii czyli 3000 MW (dwa planowane bloki atomowe) można uzyskać wykładając od 8,988 mld do 33,705 mld zł, średnio można założyć że koszt wyniesie 21,3465 mld zł. Reasumując koszty 120 mld zł za elektrownie atomową do około 20 mld zł za ten sam ekwiwalent energii wyprodukowany z geotermii, czyli nic dodać nic ująć. Ze względu na to, że konstrukcja elektrowni geotermalnej to żadne w praktyce wyzwanie techniczne w odróżnieniu do ultra skomplikowanej i elitarnej konstrukcji elektrowni jądrowej, budowę takiej konstrukcji można zlecić praktycznie każdej średniej wielkość firmie budowlanej. Oznacza to, że te elektrownie geotermalne mogą budować polskie firmy a nie specjalistyczne zachodnie w związku z tym cena budowy może jeszcze spaść. Reasumując dajemy zarobić rodakom nie obcym i rozwijamy własny przemysł budowlany a nie obcy. Jeśli byśmy budowali je w większych pakietach cena budowy mogła by spać jeszcze o kilka procent.
    Koszty wytworzenia prądu z geotermii to od 1 do 8 centów a z energetyki jądrowej to aż 16 do 60 centów za 1 kW. Do kosztów energetyki jądrowej by uzależnić się od sprowadzania paliwa jądrowego należało by dodać koszt budowy kopalni uranu w Polsce, zakładu jego wzbogacania, budowy składowiska odpadów jądrowych oraz ogromnych kosztów przyszłej rozbiórki wyeksploatowanej elektrowni jądrowej co może się zamknąć dodatkowymi dziesiątkami miliardów złotych. Kolejną zaletą elektrowni geotermalnych jest to, że można ją wybudować nawet w okresie jednego roku a nie kilkunastu lat jak w przypadku elektrowni jądrowej.
    Budujmy energetykę geotermalną źródło szybkiego rozwoju gospodarczego kraju.
    Rządowy Program Polskiej Energetyki Jądrowej przewiduje budowę 2-3 boków jądrowych.
    ŚWIAT !!! ENERGIA ATOMOWA JEST NAJDROŻSZĄ A GEOTERMALNA NAJTAŃSZĄ Z WSZYSTKICH RODZAJÓW NOŚNIKÓW ENERGII !!! Tabela z książki prof. J. Zimnego pt. Odnawialne źródła energii w budownictwie niskoenergetycznym. Cytat - Prof. Władysław Mielczarski z Politechniki Łódzkiej powiedział kiedyś rzecz następującą: "Budowa bloku (elektrowni atomowej) to koszt inwestycyjny ok. 40 mld zł. Rządowy Program Polskiej Energetyki Jądrowej przewiduje koszt jednego bloku jądrowego na poziome 40-60 mld zł. Zakłada także się, że 2 pierwsze polskie bloki jądrowe powstaną prawdopodobnie w 2025 r. będą dysponować mocą 3000 MW. Pierwszy blok ma powstać do roku 2024 i ma posiadać moc od 700 do 1650 MW. Gazeta Rzeczpospolita zwraca uwagę, że w dokumencie PSE znalazła się informacja, iż w ubiegłym roku PGE przekazało zmodyfikowany w stosunku do Programu Polskiej Energetyki Jądrowej scenariusz uruchomienia pierwszej polskiej elektrowni jądrowej. Zgodnie z nim PGE planuje uruchomienie pierwszego bloku o mocy 700-1650 MW dopiero w 2029 roku - czytamy w dokumencie.Tajny raport PGE EJ 1 do którego, dotarł Greenpeace mówi, że polska utopia atomowa powstanie jeszcze później bo dopiero w roku 2031 czyli Atomowy Miś pełną gębą. Te samą moc z geotermii czyli 3000 MW (dwa planowane bloki atomowe) można uzyskać wykładając od 8,988 mld do 33,705 mld zł, średnio można założyć że koszt wyniesie 21,3465 mld zł. Reasumując koszty 120 mld zł za elektrownie atomową do około 20 mld zł za ten sam ekwiwalent energii wyprodukowany z geotermii, czyli nic dodać nic ująć. Ze względu na to, że konstrukcja elektrowni geotermalnej to żadne w praktyce wyzwanie techniczne w odróżnieniu do ultra skomplikowanej i elitarnej konstrukcji elektrowni jądrowej, budowę takiej konstrukcji można zlecić praktycznie każdej średniej wielkość firmie budowlanej. Oznacza to, że te elektrownie geotermalne mogą budować polskie firmy a nie specjalistyczne zachodnie w związku z tym cena budowy może jeszcze spaść. Reasumując dajemy zarobić rodakom nie obcym i rozwijamy własny przemysł budowlany a nie obcy. Jeśli byśmy budowali je w większych pakietach cena budowy mogła by spać jeszcze o kilka procent. Koszty wytworzenia prądu z geotermii to od 1 do 8 centów a z energetyki jądrowej to aż 16 do 60 centów za 1 kW. Do kosztów energetyki jądrowej by uzależnić się od sprowadzania paliwa jądrowego należało by dodać koszt budowy kopalni uranu w Polsce, zakładu jego wzbogacania, budowy składowiska odpadów jądrowych oraz ogromnych kosztów przyszłej rozbiórki wyeksploatowanej elektrowni jądrowej co może się zamknąć dodatkowymi dziesiątkami miliardów złotych. Kolejną zaletą elektrowni geotermalnych jest to, że można ją wybudować nawet w okresie jednego roku a nie kilkunastu lat jak w przypadku elektrowni jądrowej. Budujmy energetykę geotermalną źródło szybkiego rozwoju gospodarczego kraju. Rządowy Program Polskiej Energetyki Jądrowej przewiduje budowę 2-3 boków jądrowych.
    ·0 Oceny
  • Świat, który znacie właśnie przestaje istnieć, tylko o tym nie wiecie. Pewien radziecki dysydent napisał książkę "Czy ZSRR dotrwa do roku 1984?". Tytuł oczywiście nawiązuje do legendarnej książki George'a Orwell'a pod tytułem "1984", która była traktatem o naturze systemów totalitarnych. Stwierdził w niej, że nie dotrwa, ponieważ "niewolnik zbuduje piramidę lecz nie zbuduje komputera". W ogromnym skrócie, stwierdzał, że totalitarny system komunistyczny zabierając jednostkom ludzkim wolność jednoczesnie pozbawia je kreatywności i tym samym wynalazczości. Niewolnika jego zdaniem można zmusić "pod batem" by na przykład przeniósł kamień z punktu "a" do "b" lecz nie można mu nakazać by coś kreatywnego wymyślił. Stwierdził, że system totalitarny musi tym samym przegrać z systemem demokratycznym. Cywilizacja Zachodnia i jej wynalazczość jest między innymi pochodną zastosowania myśli Kartezjusza : dubito,ergo cogito,cogito, ergo sum. "Wątpię, więc myślę, myślę, więc jestem". Jednostka ludzka, by być kreatywna, nie może mieć wszystkich odpowiedzi podanych na tacy, musi miec możliwość wątpliwości by móc myśleć i tworzyć. Masowe wdrożenie w życie systemów, które będą przewidywały zachowania jednostek ludzkich to kwestia czasu. Pojawi się problem, co ma zrobić system wiedząc, że jednostka popełni przestępstwo? Karać przed popełnieniem przestępstwa? Czyli karać za "myślo - zbrodnię", co jest charakterystyczne dla systemów totalitarnych, eliminując wywodzącą się z chrześcijaństwa, podstawę Cywilizacji Zachodniej, jaką jest wolna wola człowieka? To w sposób immanentny będzie niszczyło kreatywność i wynalazczość jednostek i tym samym zbiorowości...lecz tu jest kluczowy fakt ukryty. W przeciwieństwie do przeszłości, kreatywność i tym samym wynalazczość ludzi nie będzie już potrzebna władcom systemu. Dlaczego? Wynalazki będą tworzone przez maszyny i stanie się to nie tylko zbędne dla nich lecz także szkodliwe, bo niekontrolowane i konkurencyjne. Wolność już umarła a zrozumiecie to w nadchodzących latach. Żegnaj stary świecie. Żegnaj na zawsze. Cieszę się, że mogłem Cię doświadczyć i już wiem, że będę za Tobą tęsknił.
    Świat, który znacie właśnie przestaje istnieć, tylko o tym nie wiecie. Pewien radziecki dysydent napisał książkę "Czy ZSRR dotrwa do roku 1984?". Tytuł oczywiście nawiązuje do legendarnej książki George'a Orwell'a pod tytułem "1984", która była traktatem o naturze systemów totalitarnych. Stwierdził w niej, że nie dotrwa, ponieważ "niewolnik zbuduje piramidę lecz nie zbuduje komputera". W ogromnym skrócie, stwierdzał, że totalitarny system komunistyczny zabierając jednostkom ludzkim wolność jednoczesnie pozbawia je kreatywności i tym samym wynalazczości. Niewolnika jego zdaniem można zmusić "pod batem" by na przykład przeniósł kamień z punktu "a" do "b" lecz nie można mu nakazać by coś kreatywnego wymyślił. Stwierdził, że system totalitarny musi tym samym przegrać z systemem demokratycznym. Cywilizacja Zachodnia i jej wynalazczość jest między innymi pochodną zastosowania myśli Kartezjusza : dubito,ergo cogito,cogito, ergo sum. "Wątpię, więc myślę, myślę, więc jestem". Jednostka ludzka, by być kreatywna, nie może mieć wszystkich odpowiedzi podanych na tacy, musi miec możliwość wątpliwości by móc myśleć i tworzyć. Masowe wdrożenie w życie systemów, które będą przewidywały zachowania jednostek ludzkich to kwestia czasu. Pojawi się problem, co ma zrobić system wiedząc, że jednostka popełni przestępstwo? Karać przed popełnieniem przestępstwa? Czyli karać za "myślo - zbrodnię", co jest charakterystyczne dla systemów totalitarnych, eliminując wywodzącą się z chrześcijaństwa, podstawę Cywilizacji Zachodniej, jaką jest wolna wola człowieka? To w sposób immanentny będzie niszczyło kreatywność i wynalazczość jednostek i tym samym zbiorowości...lecz tu jest kluczowy fakt ukryty. W przeciwieństwie do przeszłości, kreatywność i tym samym wynalazczość ludzi nie będzie już potrzebna władcom systemu. Dlaczego? Wynalazki będą tworzone przez maszyny i stanie się to nie tylko zbędne dla nich lecz także szkodliwe, bo niekontrolowane i konkurencyjne. Wolność już umarła a zrozumiecie to w nadchodzących latach. Żegnaj stary świecie. Żegnaj na zawsze. Cieszę się, że mogłem Cię doświadczyć i już wiem, że będę za Tobą tęsknił.
    Like
    1
    ·0 Oceny
  • https://www.youtube.com/watch?v=KBJcnSGVOPU&ab_channel=TomaszDrwal

    Polska w ruinie! Służby i sądy do ROZWALENIA – czas na nowy porządek! Leszek Szymowski Tego nie dowiesz się w ŻADNYCH ŚCIERWOMENDIACH, także INTERNETOWYCH
    Unikalna i bardzo trafna analiza obecnej polskiej rzeczywistości, w tym działań sądów, służb specjalnych i całej pasożytniczej warstwy urzędniczej oraz politycznej naszego kraju.
    Gościem programu jest dziennikarz śledczy Leszek Szymowski, który dzieli się swoją wiedzą i doświadczeniem na temat kulis władzy, niewygodnych faktów oraz przemilczanych afer. Zapraszamy!

    SPIS TREŚCI:
    00:00 – Polska w ruinie! Służby i sądy do ROZWALENIA!
    01:38 – Grupa specjalna Leszka Szymowskiego.
    05:01 – Targi książki patriotycznej.
    09:30 – Ziobro i tajne więzienia CIA w Polsce.
    18:50 – Giertych czy Ziobro?
    20:13 – Sprawa Jaroszewiczów.
    24:33 – Historia więzienia za niewinność.
    28:58 – Reforma kluczowych obszarów Państwa Polskiego.
    36:56 – Sytuacja polityczna obecnie.
    40:14 – Wyzwania Polski.
    44:20 – Polska na pasku Ukrainy?
    46:30 – Jedwabne.
    47:59 – Zagrożenie dla Polski.
    50:50 – Przywrócenie dumy narodowej.
    https://www.youtube.com/watch?v=KBJcnSGVOPU&ab_channel=TomaszDrwal Polska w ruinie! Służby i sądy do ROZWALENIA – czas na nowy porządek! Leszek Szymowski Tego nie dowiesz się w ŻADNYCH ŚCIERWOMENDIACH, także INTERNETOWYCH Unikalna i bardzo trafna analiza obecnej polskiej rzeczywistości, w tym działań sądów, służb specjalnych i całej pasożytniczej warstwy urzędniczej oraz politycznej naszego kraju. Gościem programu jest dziennikarz śledczy Leszek Szymowski, który dzieli się swoją wiedzą i doświadczeniem na temat kulis władzy, niewygodnych faktów oraz przemilczanych afer. Zapraszamy! SPIS TREŚCI: 00:00 – Polska w ruinie! Służby i sądy do ROZWALENIA! 01:38 – Grupa specjalna Leszka Szymowskiego. 05:01 – Targi książki patriotycznej. 09:30 – Ziobro i tajne więzienia CIA w Polsce. 18:50 – Giertych czy Ziobro? 20:13 – Sprawa Jaroszewiczów. 24:33 – Historia więzienia za niewinność. 28:58 – Reforma kluczowych obszarów Państwa Polskiego. 36:56 – Sytuacja polityczna obecnie. 40:14 – Wyzwania Polski. 44:20 – Polska na pasku Ukrainy? 46:30 – Jedwabne. 47:59 – Zagrożenie dla Polski. 50:50 – Przywrócenie dumy narodowej.
    ·0 Oceny
  • W. Olszański czyta fragment książki A. Siwaka. Posłuchajcie, to otworzy Wam odrobinę oczy na to, co dzieje się w Polsce od 1944 r.
    https://rutube.ru/video/918172bbeb5f5a21c01b524daf526597/?utm_source=embed&utm_medium=referral&utm_campaign=logo&utm_content=918172bbeb5f5a21c01b524daf526597&utm_term=x.com&t=1193
    W. Olszański czyta fragment książki A. Siwaka. Posłuchajcie, to otworzy Wam odrobinę oczy na to, co dzieje się w Polsce od 1944 r. https://rutube.ru/video/918172bbeb5f5a21c01b524daf526597/?utm_source=embed&utm_medium=referral&utm_campaign=logo&utm_content=918172bbeb5f5a21c01b524daf526597&utm_term=x.com&t=1193
    Like
    2
    ·0 Oceny
  • https://www.facebook.com/photo?fbid=1324728739072652&set=a.107132584165613

    Rozmowa Jamesa Corbetta z Zowe Smith, sygnalistką autorką książki „The COVID Code”.
    https://old.bitchute.com/video/xZ0qVXCaEodp/

    Jest to rozmowa Jamesa Corbetta z Zowe Smith, sygnalistką z branży medycznej, autorką książki "The COVID Code".
    Jako koder medyczny, podczas tzw. "pandemii" Covid Zowe miała okazję z bliska obserwować zakulisowe machinacje rządu i przemysłu medycznego dokonywane pod pretekstem "ochrony zdrowia publicznego". Oprócz powszechnie znanych praktyk, jakich dopuszczały się wówczas placówki medyczne (fałszowanie statystyk zachorowalności, przekręty wokół testów PCR, zabójcze protokoły "leczenia", mordowanie pacjentów pod respiratorami, masowe tuszowanie powikłań poszczepiennych), Zowe szczególnie zaniepokoiła postępująca w szybkim tempie rozbudowa infrastruktury inwigilacji nad obywatelami, w tym inwigilacji genetycznej.
    Zowe odkryła, że globalny system kodowania medycznego, służący do rejestrowania diagnoz i świadczeń medycznych, stał się narzędziem gromadzenia poufnych danych o pacjentach i tworzenia na ich podstawie szczegółowych profili zdrowotnych obywateli.
    Programy takie jak 'Tiberius' i 'Gotham', stworzone przez firmę Palantir, przypisywały obywatelom "współczynnik ryzyka" na podstawie ich zachowania podczas lockdownu, ich posłuszeństwa wobec rządowych wytycznych, czy ich decyzji o przyjęciu - bądź nieprzyjęciu - "szczepionki". Systemy te były wykorzystywane m.in. do targetowania określonych grup etnicznych i decydowania o wdrażaniu określonych "środków zaradczych".
    Jednocześnie dane DNA obywateli, zdobyte dzięki masowo wykonywanym testom PCR, były wysyłane do globalnych banków genów, takich jak GISAID czy NCBI, co umożliwiło stworzenie ogromnej bazy danych genetycznych. Co więcej, dane z testów PCR stały się towarem – trafiały do prywatnych firm, które zarabiały na ich sprzedaży.
    Wszystkie powyższe praktyki nie tylko stanowią jawne naruszenie prywatności, ale rodzą poważne pytania o motywacje stojące za polityczną i finansową współpracą rządów z agencjami medycznymi i koncernami farmaceutycznymi. Warto dodać, że kluczową rolę w koordynacji globalnego systemu nadzoru medycznego odgrywa Światowa Organizacja Zdrowia. Jej bliskie powiązania z podmiotami promującymi eugenikę (np. Fundacją Billa i Melindy Gates) sugerują, że prawdziwym celem tych działań jest nie tyle ochrona zdrowia, co kontrola populacji.

    Operacja "Covid-19" stanowiła idealny pretekst do budowy systemu, który pozwala zarówno "leczyć", jak i eliminować niepożądanych obywateli. Ta same technologie mogą mieć zastosowania zarówno medyczne, jak i militarne.
    Dostęp do danych DNA miliardów obywateli daje możliwość tworzenia spersonalizowanych leków i szczepionek, ale również opracowywania spersonalizowanej broni biologicznej.
    Te same narzędzia, które w kontekście medycznym są wykorzystywane do identyfikacji osób uznanych za "zagrożenie dla zdrowia publicznego", używane są przez wojsko do precyzyjnego namierzania i eliminacji celów w konfliktach zbrojnych.
    Firma Palantir, która odegrała w tworzeniu infrastruktury nadzoru medycznego kluczową rolę, jednocześnie od 2016 r. ściśle współpracuje z Pentagonem, świadcząc usługi analityczne i tworząc dla rządu systemy nadzoru oparte na Sztucznej Inteligencji.
    Globalna infrastruktura inwigilacji genetycznej i kontroli populacji już istnieje. Teraz wystarczy jedna polityczna decyzja - w którym momencie i do jakich celów ją aktywować.
    https://www.facebook.com/photo?fbid=1324728739072652&set=a.107132584165613 Rozmowa Jamesa Corbetta z Zowe Smith, sygnalistką autorką książki „The COVID Code”. https://old.bitchute.com/video/xZ0qVXCaEodp/ Jest to rozmowa Jamesa Corbetta z Zowe Smith, sygnalistką z branży medycznej, autorką książki "The COVID Code". Jako koder medyczny, podczas tzw. "pandemii" Covid Zowe miała okazję z bliska obserwować zakulisowe machinacje rządu i przemysłu medycznego dokonywane pod pretekstem "ochrony zdrowia publicznego". Oprócz powszechnie znanych praktyk, jakich dopuszczały się wówczas placówki medyczne (fałszowanie statystyk zachorowalności, przekręty wokół testów PCR, zabójcze protokoły "leczenia", mordowanie pacjentów pod respiratorami, masowe tuszowanie powikłań poszczepiennych), Zowe szczególnie zaniepokoiła postępująca w szybkim tempie rozbudowa infrastruktury inwigilacji nad obywatelami, w tym inwigilacji genetycznej. Zowe odkryła, że globalny system kodowania medycznego, służący do rejestrowania diagnoz i świadczeń medycznych, stał się narzędziem gromadzenia poufnych danych o pacjentach i tworzenia na ich podstawie szczegółowych profili zdrowotnych obywateli. Programy takie jak 'Tiberius' i 'Gotham', stworzone przez firmę Palantir, przypisywały obywatelom "współczynnik ryzyka" na podstawie ich zachowania podczas lockdownu, ich posłuszeństwa wobec rządowych wytycznych, czy ich decyzji o przyjęciu - bądź nieprzyjęciu - "szczepionki". Systemy te były wykorzystywane m.in. do targetowania określonych grup etnicznych i decydowania o wdrażaniu określonych "środków zaradczych". Jednocześnie dane DNA obywateli, zdobyte dzięki masowo wykonywanym testom PCR, były wysyłane do globalnych banków genów, takich jak GISAID czy NCBI, co umożliwiło stworzenie ogromnej bazy danych genetycznych. Co więcej, dane z testów PCR stały się towarem – trafiały do prywatnych firm, które zarabiały na ich sprzedaży. Wszystkie powyższe praktyki nie tylko stanowią jawne naruszenie prywatności, ale rodzą poważne pytania o motywacje stojące za polityczną i finansową współpracą rządów z agencjami medycznymi i koncernami farmaceutycznymi. Warto dodać, że kluczową rolę w koordynacji globalnego systemu nadzoru medycznego odgrywa Światowa Organizacja Zdrowia. Jej bliskie powiązania z podmiotami promującymi eugenikę (np. Fundacją Billa i Melindy Gates) sugerują, że prawdziwym celem tych działań jest nie tyle ochrona zdrowia, co kontrola populacji. Operacja "Covid-19" stanowiła idealny pretekst do budowy systemu, który pozwala zarówno "leczyć", jak i eliminować niepożądanych obywateli. Ta same technologie mogą mieć zastosowania zarówno medyczne, jak i militarne. Dostęp do danych DNA miliardów obywateli daje możliwość tworzenia spersonalizowanych leków i szczepionek, ale również opracowywania spersonalizowanej broni biologicznej. Te same narzędzia, które w kontekście medycznym są wykorzystywane do identyfikacji osób uznanych za "zagrożenie dla zdrowia publicznego", używane są przez wojsko do precyzyjnego namierzania i eliminacji celów w konfliktach zbrojnych. Firma Palantir, która odegrała w tworzeniu infrastruktury nadzoru medycznego kluczową rolę, jednocześnie od 2016 r. ściśle współpracuje z Pentagonem, świadcząc usługi analityczne i tworząc dla rządu systemy nadzoru oparte na Sztucznej Inteligencji. Globalna infrastruktura inwigilacji genetycznej i kontroli populacji już istnieje. Teraz wystarczy jedna polityczna decyzja - w którym momencie i do jakich celów ją aktywować.
    ·0 Oceny
  • Pan Marek należy do tych osób, które dobrze rozumieją co się dzieje i ma odwagę o tym mówić
    https://youtu.be/2yC4XJTaH_4?si=dtvTIiFf0zYJPNSY
    (jest sporo jego filmów, wypowiedzi, są i książki).
    Pan Marek należy do tych osób, które dobrze rozumieją co się dzieje i ma odwagę o tym mówić https://youtu.be/2yC4XJTaH_4?si=dtvTIiFf0zYJPNSY (jest sporo jego filmów, wypowiedzi, są i książki).
    Like
    1
    ·0 Oceny
  • https://nowyobywatel.pl/2025/07/17/polska-bieda-z-nedza/

    Polska bieda z nędzą
    Prawie połowa Polaków żyje od pierwszego do pierwszego.

    Komentarze W.M.

    Tatusiek 18.07.2025 22:44
    Jest o wiele gorzej, widzę od kilku lat drastyczny wzrost ludzi szukających wszelkich „dóbr” w śmietnikach.

    kufel10 19.07.2025 03:47
    Często rozmawiamy z kolegami przedsiębiorcami o podejściu do pracy ludzi w wieku ~20-30 lat. Czasami też z wykładowcami akademickimi. No cóż. To jest dramat. Leniwi, roszczeniowi, rozrzutni, głupi i niesamodzielni. Tak oto w skrócie można scharakteryzować „zetki”.

    adm. Maurycy Hawranek 19.07.2025 07:08
    Tak ich wychowały lektury dla dzieci. Porównajcie dawne książki np. Niziurskiego czy Minkiewicza z tym czymś obecnie adresowanym do młodzieży – dno, nuda i wszystko wysłodzone, oklepane i odrealnione – mądrość i zaradność zastąpiło bezwysiłkowe hokus-pokus. Najgorzej jest w książkach dla najmłodszych. Podwórkowe przygody na miarę „Dzieci z Bullerbyn” zastąpiły nudne pedagogiczno-dydaktyczne opowieści o normalnym życiu, jak np. wyprowadzenie psa na spacer i posprzątanie po nim kupki, bo ty lub ktoś inny może na nią nadepnąć (wiem, bo przeglądałem kiedyś w księgarni, żeby zobaczyć, co teraz dzieci czytają, bo takie multum książek, a 90% lub więcej to śmieci nadające się na makulaturę).
    A potem szkoła ucząca niemyślenia, roszczeniowości, przewrażliwienia i donosicielstwa (donieś na kolegę, koleżankę, tatusia, mamusię, etc., bo masz prawa, a twoje obowiązki to wykonywać polecenia nauczyciela, bo inaczej kara w postaci złego stopnia, a jak wykonasz polecenia to piątka lub szóstka — tresura kija i marchewki), oraz media mainsteramowe obniżające poziom kultury coraz gorzej granymi i nudnymi serialami z głowami gadającymi kiepską dykcją i bez jakiegokolwiek aktorstwa i psychologicznego kreowania postaci (psychologiczną głębię zastąpiono chamstwem, krzykami i wrzaskami), a do tego mainsteramowa sieczka propagandowa w mediach mainsteramowych, które mówią ludziom co mają myśleć i jak reagować – kompletne odmóżdżanie. Do tego tragiczna edukacja – dzieci i młodzieży nie uczy się już praktycznie niczego potrzebnego w życiu, a w mediach kultura „kup nowe zamiast naprawić stare”, albo „zapłać komuś zamiast sam zrobić”. Ludzi oduczono myślenia, zaradności i samodzielności – nie bez powodu. Takimi osobami łatwiej sterować za pomocą kija i marchewki. Po prostu ręce opadają jak to widzę. I do tego antyspołeczne ideologie – kult władzy, siły i pieniądza, zamiast przyjaźni i empatii.
    Pandemia pokazała, że 1/3 społeczeństwa to niewolnicy – sterowane bioroboty czekające na polecenia „co mam robić?”, 1/3 to kombinatorzy – kameleony dopasowujące się do sytuacji „jak wykiwać system udając, że spełniam jego rozkazy”, a 1/3 to buntownicy – ludzie walczący o wolność i zadający pytania „dlaczego?”, „co się naprawdę dzieje?” i „jak temu przeciwdziałać?”. Podejrzewam, że im młodsze pokolenie, tym bardziej te proporcje są zachwiane na korzyść pierwszej grupy. Ale nawet bioroboty mogą się kiedyś zbuntować – wystarczy, że posłuchają rozkazów kogoś z charyzmą, z tej trzeciej grupy, na zasadzie wprowadzenia poprawki w oprogramowaniu, że ich szefem nie jest premier czy prezydent, ale jakiś buntownik. Tyle, że ten ktoś musi być geniuszem, który będzie wiedział, jak bioroboty przeprogramować.

    pikpok 19.07.2025 10:08
    @adm. zgadzam się, i właśnie dlatego system tak bardzo przywiązuje wagę do inwigilacji, pełnej kontroli i cenzury( według nich walki z dezinformacją), a i wiernych sług nie brakuje.. Dzisiejsza technologia znacznie im to ułatwia. Wydaje się niestety, że ludzie już pogodzili się z losem ,,bydła hodowlanego”. Ciekawe jak przyszłe pokolenia nas ocenią, jeśli oczywiście będą miały taką szansę.

    kufel10 19.07.2025 11:05
    Panowie wychowuje także dom i rodzice. A jeśli rodzice to barachło intelektualne które zajmuje się internetem i telewizją to takie samo potomstwo wychowa.

    anosade 19.07.2025 11:17
    To bezradne, młode pokolenie wychowywane przez 800 plus jest przygotowywane w przyszłości do dochodu bezwarunkowego czyli bezwolnej, niesamodzielnej masy posłusznie wykonywującej wszystkie dyrektywy władz, aby nie stracić bezpieczeństwa i skromnego komfortu życia..
    https://nowyobywatel.pl/2025/07/17/polska-bieda-z-nedza/ Polska bieda z nędzą Prawie połowa Polaków żyje od pierwszego do pierwszego. Komentarze W.M. Tatusiek 18.07.2025 22:44 Jest o wiele gorzej, widzę od kilku lat drastyczny wzrost ludzi szukających wszelkich „dóbr” w śmietnikach. kufel10 19.07.2025 03:47 Często rozmawiamy z kolegami przedsiębiorcami o podejściu do pracy ludzi w wieku ~20-30 lat. Czasami też z wykładowcami akademickimi. No cóż. To jest dramat. Leniwi, roszczeniowi, rozrzutni, głupi i niesamodzielni. Tak oto w skrócie można scharakteryzować „zetki”. adm. Maurycy Hawranek 19.07.2025 07:08 Tak ich wychowały lektury dla dzieci. Porównajcie dawne książki np. Niziurskiego czy Minkiewicza z tym czymś obecnie adresowanym do młodzieży – dno, nuda i wszystko wysłodzone, oklepane i odrealnione – mądrość i zaradność zastąpiło bezwysiłkowe hokus-pokus. Najgorzej jest w książkach dla najmłodszych. Podwórkowe przygody na miarę „Dzieci z Bullerbyn” zastąpiły nudne pedagogiczno-dydaktyczne opowieści o normalnym życiu, jak np. wyprowadzenie psa na spacer i posprzątanie po nim kupki, bo ty lub ktoś inny może na nią nadepnąć (wiem, bo przeglądałem kiedyś w księgarni, żeby zobaczyć, co teraz dzieci czytają, bo takie multum książek, a 90% lub więcej to śmieci nadające się na makulaturę). A potem szkoła ucząca niemyślenia, roszczeniowości, przewrażliwienia i donosicielstwa (donieś na kolegę, koleżankę, tatusia, mamusię, etc., bo masz prawa, a twoje obowiązki to wykonywać polecenia nauczyciela, bo inaczej kara w postaci złego stopnia, a jak wykonasz polecenia to piątka lub szóstka — tresura kija i marchewki), oraz media mainsteramowe obniżające poziom kultury coraz gorzej granymi i nudnymi serialami z głowami gadającymi kiepską dykcją i bez jakiegokolwiek aktorstwa i psychologicznego kreowania postaci (psychologiczną głębię zastąpiono chamstwem, krzykami i wrzaskami), a do tego mainsteramowa sieczka propagandowa w mediach mainsteramowych, które mówią ludziom co mają myśleć i jak reagować – kompletne odmóżdżanie. Do tego tragiczna edukacja – dzieci i młodzieży nie uczy się już praktycznie niczego potrzebnego w życiu, a w mediach kultura „kup nowe zamiast naprawić stare”, albo „zapłać komuś zamiast sam zrobić”. Ludzi oduczono myślenia, zaradności i samodzielności – nie bez powodu. Takimi osobami łatwiej sterować za pomocą kija i marchewki. Po prostu ręce opadają jak to widzę. I do tego antyspołeczne ideologie – kult władzy, siły i pieniądza, zamiast przyjaźni i empatii. Pandemia pokazała, że 1/3 społeczeństwa to niewolnicy – sterowane bioroboty czekające na polecenia „co mam robić?”, 1/3 to kombinatorzy – kameleony dopasowujące się do sytuacji „jak wykiwać system udając, że spełniam jego rozkazy”, a 1/3 to buntownicy – ludzie walczący o wolność i zadający pytania „dlaczego?”, „co się naprawdę dzieje?” i „jak temu przeciwdziałać?”. Podejrzewam, że im młodsze pokolenie, tym bardziej te proporcje są zachwiane na korzyść pierwszej grupy. Ale nawet bioroboty mogą się kiedyś zbuntować – wystarczy, że posłuchają rozkazów kogoś z charyzmą, z tej trzeciej grupy, na zasadzie wprowadzenia poprawki w oprogramowaniu, że ich szefem nie jest premier czy prezydent, ale jakiś buntownik. Tyle, że ten ktoś musi być geniuszem, który będzie wiedział, jak bioroboty przeprogramować. pikpok 19.07.2025 10:08 @adm. zgadzam się, i właśnie dlatego system tak bardzo przywiązuje wagę do inwigilacji, pełnej kontroli i cenzury( według nich walki z dezinformacją), a i wiernych sług nie brakuje.. Dzisiejsza technologia znacznie im to ułatwia. Wydaje się niestety, że ludzie już pogodzili się z losem ,,bydła hodowlanego”. Ciekawe jak przyszłe pokolenia nas ocenią, jeśli oczywiście będą miały taką szansę. kufel10 19.07.2025 11:05 Panowie wychowuje także dom i rodzice. A jeśli rodzice to barachło intelektualne które zajmuje się internetem i telewizją to takie samo potomstwo wychowa. anosade 19.07.2025 11:17 To bezradne, młode pokolenie wychowywane przez 800 plus jest przygotowywane w przyszłości do dochodu bezwarunkowego czyli bezwolnej, niesamodzielnej masy posłusznie wykonywującej wszystkie dyrektywy władz, aby nie stracić bezpieczeństwa i skromnego komfortu życia..
    NOWYOBYWATEL.PL
    Polska bieda z nędzą
    Niemal połowa Polaków żyje od pierwszego do pierwszego.
    ·0 Oceny
  • https://www.facebook.com/photo/?fbid=1189858449493581&set=a.272733227872779

    To jest wojna — wojna prowadzona przeciwko narodom Europy, w tym przeciwko Polsce. I to wojna, której głównym orężem stała się migracja.

    Już pod koniec XX wieku na uczelniach Zachodu pisano doktoraty i publikowano książki o „wojnach migracyjnych”. Dziś te teorie są wprowadzane w życie. Migracja to broń. Migracja to chaos, który niszczy wspólnoty narodowe i rozkłada społeczeństwa od środka. Ta wojna nie jest abstrakcyjna — ona dzieje się tu i teraz.

    My, Polacy, nie życzymy źle naszym sąsiadom z Zachodu. Ale nie pozwolimy, by ich cywilizacyjne błędy i ich ideologiczne eksperymenty były dalej naprawiane naszym kosztem. Zbyt wiele razy w historii płaciliśmy najwyższą cenę za ich pomyłki, za ich złudzenia i ich pychę.

    Nie mamy obowiązku ani moralnego, ani politycznego, żeby po raz kolejny wystawiać własnych obywateli na zagrożenia i chaos w imię cudzych „wartości” czy cudzych interesów. Polska jest naszym domem — i my, Polacy, mamy prawo bronić tego domu przed każdym, kto usiłuje go nam odebrać.

    Migracja jako narzędzie wojny hybrydowej? Tak, dokładnie tak. I trzeba mieć odwagę to nazwać po imieniu. Bo tylko wtedy będziemy w stanie skutecznie się bronić.

    – Poseł Korony Włodzimierz Skalik
    https://www.facebook.com/photo/?fbid=1189858449493581&set=a.272733227872779 To jest wojna — wojna prowadzona przeciwko narodom Europy, w tym przeciwko Polsce. I to wojna, której głównym orężem stała się migracja. Już pod koniec XX wieku na uczelniach Zachodu pisano doktoraty i publikowano książki o „wojnach migracyjnych”. Dziś te teorie są wprowadzane w życie. Migracja to broń. Migracja to chaos, który niszczy wspólnoty narodowe i rozkłada społeczeństwa od środka. Ta wojna nie jest abstrakcyjna — ona dzieje się tu i teraz. My, Polacy, nie życzymy źle naszym sąsiadom z Zachodu. Ale nie pozwolimy, by ich cywilizacyjne błędy i ich ideologiczne eksperymenty były dalej naprawiane naszym kosztem. Zbyt wiele razy w historii płaciliśmy najwyższą cenę za ich pomyłki, za ich złudzenia i ich pychę. Nie mamy obowiązku ani moralnego, ani politycznego, żeby po raz kolejny wystawiać własnych obywateli na zagrożenia i chaos w imię cudzych „wartości” czy cudzych interesów. Polska jest naszym domem — i my, Polacy, mamy prawo bronić tego domu przed każdym, kto usiłuje go nam odebrać. Migracja jako narzędzie wojny hybrydowej? Tak, dokładnie tak. I trzeba mieć odwagę to nazwać po imieniu. Bo tylko wtedy będziemy w stanie skutecznie się bronić. – Poseł Korony Włodzimierz Skalik 🇵🇱
    ·0 Oceny
More Results
Locus https://locusmind.one