• Miałem wczoraj tę ogromną przyjemność i zaszczyt spotkać się z Mistrzem Rafałem Olbińskim na jego wernisażu.
    Porozmawialiśmy chwilę o Heniu Baranowskim i o plakacie, który Olbiński zrobił do mojego Króla Edypa.
    Było to wyjątkowo miłe i sympatyczne spotkanie.
    To niezwykłe, ale najbardziej niezwykli ludzie na tym świecie pozostają całkiem normalni.
    Miałem wczoraj tę ogromną przyjemność i zaszczyt spotkać się z Mistrzem Rafałem Olbińskim na jego wernisażu. Porozmawialiśmy chwilę o Heniu Baranowskim i o plakacie, który Olbiński zrobił do mojego Króla Edypa. Było to wyjątkowo miłe i sympatyczne spotkanie. To niezwykłe, ale najbardziej niezwykli ludzie na tym świecie pozostają całkiem normalni.
    Like
    2
    0 Komentarze 0 Udostępnienia 148 Wyświetlenia 0 Oceny
  • Był kiedyś czas że kibicowałem D. Trumpowi. Ujęła mnie np. jego przemowa w dniu przejęcia władzy - wskazywał trafnie grzechy swoich przeciwników i złego systemu. Wydawał się tym, kto mając władzę prezydenta może uratować świat od kroczącej dystopii.
    Potem Kim Goguen otworzyła mi oczy na jego ego, na sprzeniewierzenia dużych sum jakie dawała za jego rządów i za jego pośrednictwem na łagodzenie skutków kataklizmów naturalnych (np. Luisiana), na jego powiązanie z zakonem Czarnego Słońca, na ambicje zostania władcą świata (Pindar). Silne wspieranie Izraela, a dokładniej syjonistów, to też wyznacznik kierunku jaki chciałby przyjąć po swoim ew. zwycięstwie. Ma i inne ciemne karty związane ze stosunkiem do ludzi, psychologicznie i rzeczowo - np. nie płaci swoim partnerom i usługodawcom, narracja od Q (rola zięcia - J. Kushnera), fałszywe obietnice, w tym finansowe i powiązania z Epstinem * ...
    Cynicznie próbuje zawłaszczać te dobre zmiany dla świata jakie są dziełem Kimberly, przypisywać sobie nie swoje zasługi.
    Żal mi tych Patriotów, którzy uwierzyli w jego gwiazdę, która się nie ziści.
    NIE oznacza to, że bliżej mi do Demokratów ani że Biden czysto "wygrał" z Trumpem, bo tak nie było. Te dwie frakcje to pionki władców Głębokiego Państwa, mówiąc w uproszczeniu.
    Poniższe wyznanie członka rodziny Trumpów pokazuje źródło postawy i charakter tego człowieka.
    Pod koniec tekstu mamy przypomnienie, że prawdziwy Trump nie żyje od 2021 r., o czym Kimberly mówiła od początku. Podobnie B. Fulford twierdzi, że na wiecach i przy innych publicznych okazjach mamy do czynienia z fałszywym Trumpem. Ten dubler, jego rodzina, tanie żerowanie na naiwnych sympatykach dla pieniędzy (np. jarmark gadżetów, Trump Bucks bez pokrycia itp.), i dla szansy władzy ... budzi wielki niesmak.

    https://dreamingwithdolphinsdotcom.wordpress.com/2024/09/14/mary-l-trump-on-how-my-family-created-the-worlds-most-dangerous-man-donald-who-meets-all-9-of-the-characteristics-of-narcissistic-personality-disorder/

    * Epstin files - https://youtu.be/0Nmi2h7Xr0I?si=TI-C4HA3JVh3rZYw
    Był kiedyś czas że kibicowałem D. Trumpowi. Ujęła mnie np. jego przemowa w dniu przejęcia władzy - wskazywał trafnie grzechy swoich przeciwników i złego systemu. Wydawał się tym, kto mając władzę prezydenta może uratować świat od kroczącej dystopii. Potem Kim Goguen otworzyła mi oczy na jego ego, na sprzeniewierzenia dużych sum jakie dawała za jego rządów i za jego pośrednictwem na łagodzenie skutków kataklizmów naturalnych (np. Luisiana), na jego powiązanie z zakonem Czarnego Słońca, na ambicje zostania władcą świata (Pindar). Silne wspieranie Izraela, a dokładniej syjonistów, to też wyznacznik kierunku jaki chciałby przyjąć po swoim ew. zwycięstwie. Ma i inne ciemne karty związane ze stosunkiem do ludzi, psychologicznie i rzeczowo - np. nie płaci swoim partnerom i usługodawcom, narracja od Q (rola zięcia - J. Kushnera), fałszywe obietnice, w tym finansowe i powiązania z Epstinem * ... Cynicznie próbuje zawłaszczać te dobre zmiany dla świata jakie są dziełem Kimberly, przypisywać sobie nie swoje zasługi. Żal mi tych Patriotów, którzy uwierzyli w jego gwiazdę, która się nie ziści. NIE oznacza to, że bliżej mi do Demokratów ani że Biden czysto "wygrał" z Trumpem, bo tak nie było. Te dwie frakcje to pionki władców Głębokiego Państwa, mówiąc w uproszczeniu. Poniższe wyznanie członka rodziny Trumpów pokazuje źródło postawy i charakter tego człowieka. Pod koniec tekstu mamy przypomnienie, że prawdziwy Trump nie żyje od 2021 r., o czym Kimberly mówiła od początku. Podobnie B. Fulford twierdzi, że na wiecach i przy innych publicznych okazjach mamy do czynienia z fałszywym Trumpem. Ten dubler, jego rodzina, tanie żerowanie na naiwnych sympatykach dla pieniędzy (np. jarmark gadżetów, Trump Bucks bez pokrycia itp.), i dla szansy władzy ... budzi wielki niesmak. https://dreamingwithdolphinsdotcom.wordpress.com/2024/09/14/mary-l-trump-on-how-my-family-created-the-worlds-most-dangerous-man-donald-who-meets-all-9-of-the-characteristics-of-narcissistic-personality-disorder/ * Epstin files - https://youtu.be/0Nmi2h7Xr0I?si=TI-C4HA3JVh3rZYw
    DREAMINGWITHDOLPHINSDOTCOM.WORDPRESS.COM
    MARY L. TRUMP on “How My Family Created the World’s Most Dangerous Man: Donald — Who Meets All 9 of the Characteristics of Narcissistic Personality Disorder”
    “Child abuse is often the experience of too much or not enough. My uncle does not understand that he or anybody else has intrinsic worth. The fourth of five children, Donald Trump was two when his …
    0 Komentarze 0 Udostępnienia 353 Wyświetlenia 0 Oceny
  • Jagodno już się nie uśmiecha? Nie po to staliście do trzeciej w nocy w kolejce do lokalu wyborczego? A jeszcze niedawno polskojęzyczna biomasa szczekała. że to propaganda i nic takiego się nie dzieje. Kart do referendum też zapomnieliście pobrać? To teraz zamówcie pizze i uczcie się ukraińskiego.
    Jagodno już się nie uśmiecha? Nie po to staliście do trzeciej w nocy w kolejce do lokalu wyborczego? A jeszcze niedawno polskojęzyczna biomasa szczekała. że to propaganda i nic takiego się nie dzieje. Kart do referendum też zapomnieliście pobrać? To teraz zamówcie pizze i uczcie się ukraińskiego.
    Like
    1
    0 Komentarze 0 Udostępnienia 165 Wyświetlenia 0 Oceny
  • ZUS przekazał, że w 2024 r. od stycznia do lipca świadczenie 800 plus wypłacono prawie 247 tysięcy dzieci przesiedleńców z ukrainy.
    247 tys x 800 = 197 mln 600 tys miesięcznie. Rocznie to 2 mld 371 mln 200 tys zł. Do tego dorzućmy jeszcze inne świadczenia z pieniędzy polskich podatników jak utrzymywanie ich dzieci w żłobkach, przedszkolach, darmowa opieka medyczna, kredyt mieszkaniowy 2%, bezpłatne kursy i szkolenia. I to wszystko dla narodu, który od zawsze był, jest i będzie wrogo nastawiony do Polaków. Narodu, w którym od nowa rozkwita kult Bandery, stawiane są pomniki ludobójcom, a ulice nazywane ich nazwiskami.
    https://www.money.pl/gospodarka/800-plus-dla-ukraincow-tyle-dzieci-otrzymalo-swiadczenie-7070030468946848a.html
    ZUS przekazał, że w 2024 r. od stycznia do lipca świadczenie 800 plus wypłacono prawie 247 tysięcy dzieci przesiedleńców z ukrainy. 247 tys x 800 = 197 mln 600 tys miesięcznie. Rocznie to 2 mld 371 mln 200 tys zł. Do tego dorzućmy jeszcze inne świadczenia z pieniędzy polskich podatników jak utrzymywanie ich dzieci w żłobkach, przedszkolach, darmowa opieka medyczna, kredyt mieszkaniowy 2%, bezpłatne kursy i szkolenia. I to wszystko dla narodu, który od zawsze był, jest i będzie wrogo nastawiony do Polaków. Narodu, w którym od nowa rozkwita kult Bandery, stawiane są pomniki ludobójcom, a ulice nazywane ich nazwiskami. https://www.money.pl/gospodarka/800-plus-dla-ukraincow-tyle-dzieci-otrzymalo-swiadczenie-7070030468946848a.html
    0 Komentarze 0 Udostępnienia 195 Wyświetlenia 0 Oceny
  • 0 Komentarze 0 Udostępnienia 141 Wyświetlenia 0 Oceny
  • Sobota. Są wreszcie długo oczekiwani goście. Szykuje się niezła impreza.
    Sobota. Są wreszcie długo oczekiwani goście. Szykuje się niezła impreza.
    Like
    1
    0 Komentarze 0 Udostępnienia 157 Wyświetlenia 0 Oceny
  • URODZINY MAMY
    – Niby to trochę słodkopierdzące o kruchości życia i prawdziwej miłości, ale dziś są urodziny mojej nieżyjącej mamy i mnie to wzrusza.
    https://kempinsky.pl/urodziny-mamy/
    URODZINY MAMY – Niby to trochę słodkopierdzące o kruchości życia i prawdziwej miłości, ale dziś są urodziny mojej nieżyjącej mamy i mnie to wzrusza. https://kempinsky.pl/urodziny-mamy/
    KEMPINSKY.PL
    Urodziny mamy - BLOG Grzegorza Kempinsky'ego
    Urodziny mamy - Niby przesłodzona przypowieść o kruchości życia i prawdziwej miłości, ale banał ma swoją moc, więc ją zamieszczam.
    Love
    1
    2 Komentarze 0 Udostępnienia 119 Wyświetlenia 0 Oceny
  • Wypalona, czy płonąca na wieki?
    Wypalona, czy płonąca na wieki?
    Like
    1
    2 Komentarze 0 Udostępnienia 91 Wyświetlenia 0 Oceny
  • PASTA KANAPKOWA Z SARDYNEK
    - to błyskawiczny przepis na wspaniałą kolację, która powinna zadowolić podniebienie największych smakoszy.
    https://kempinsky.pl/pasta-kanapkowa-sardynek/
    PASTA KANAPKOWA Z SARDYNEK - to błyskawiczny przepis na wspaniałą kolację, która powinna zadowolić podniebienie największych smakoszy. https://kempinsky.pl/pasta-kanapkowa-sardynek/
    KEMPINSKY.PL
    Pasta kanapkowa z sardynek - BLOG Grzegorza Kempinsky'ego
    Pasta kanapkowa z sardynek to błyskawiczny przepis na wspaniałą kolację, która powinna zadowolić podniebienie największych smakoszy.
    Like
    1
    2 Komentarze 0 Udostępnienia 109 Wyświetlenia 0 Oceny
  • TURYSTYKA?

    Moja żona, Ala, jest "tytanem czytania". Książek i czasopism, a najbardziej mnie zaskakuje że jako kobieta (mam nadzieję że nikogo nie obrażam...) ciągle sięga do map i planów by coś zweryfikować.
    Na Jej lekturach i ja korzystam, bo albo mi coś zreferuje, albo mamy temat do ciekawej rozmowy albo zachęci mnie do nowej lektury. Działa to też i w drugą stronę.
    Zanim przejdę do tego, co zachęciło mnie do tego wpisu, oto próba dwóch wierszyków, które może znajdą się w planowanym do wydania zbiorku.

    KSIĄŻKI

    Spoglądają na mnie książki
    z domowych zakątków i regałów
    z wyrzutem, że jeszcze nie przeczytane.
    Staramy się, wraz z żoną – odpowiadam.
    Jest was tak dużo,
    że niektóre muszą poczekać.
    Coś staje się mniej ważne
    czas jak rzeka niesie nowe sprawy.
    A księgarnie wciąż kuszą
    - wada czy nie zaleta?

    ZNIKAM

    Gdzie jesteś?
    - pyta żona.
    Nie widać mnie
    za stertą książek i czasopism.
    Wertuję i czytam.
    Kiedy je wszystkie
    "pokonam"?

    Ala podsuwa mi nowy październikowy (przed dystrybucją) numer miesięcznika ZWIERCIADŁO.
    Oprócz dość nachalnych reklam czasopismo to zwiera zawsze garść ciekawych artykułów z dziedziny psychologii, rozwoju, zagadnień kobiecych - społecznych i zdrowotnych itp. Nie jest to periodyk naukowy czy specjalistyczny, za to daje czytelnikom dość klarowne (czasem stronnicze...) spojrzenie na zagadnienia współczesności.
    Oto artykuł - wywiad z Ryszardem Kulikiem pt. "Za jeden Uśmiech". Tytuł nie mówi wiele, bo sprawa dotyczy podróży, turystyki, naszych "miejsc na ziemi', ekologii.
    R. Kulik jest doktorem psychologii, zapalonym rowerzystą i włóczęgą, miłośnikiem dzikiej przyrody i prostego życia poza głównym nurtem cywilizacji, o czym pisze np. w swojej książce "Wystarczająco dobre życie".

    To nastawienie i model życia rezonuje z naszymi upodobaniami i przekonaniami.
    Też mamy swoje miejsca na ziemi - nie gdzieś daleko, ani by epatować corocznymi wypadami na krańce świata. Kochamy przyrodę i wędrówki piesze lub rowerowe. Minął nam już dawny zew do dalszych podróży, a przyznam że było ich sporo. Ale one nie wypierały nigdy pasji odkrywania własnego kraju.
    Ważnym poruszonym tematem jest coraz bardziej uciążliwa turystyka masowa i jej destrukcyjny wpływ na środowisko i na ... nas samych.
    Sporo o tym w tym wywiadzie. Sam też o tym pisałem parę razy. Nie będę tego tu podsumowywał odsyłając przykładowo do wpisu blogowego z 2018 r. TURYSTYKA - CO O NIEJ MYŚLEĆ
    cz. 1 - https://lapidaria.home.blog/2018/08/05/turystyka-co-o-niej-myslec-cz-1/
    cz. 2 - https://lapidaria.home.blog/2018/08/05/turystyka-co-o-niej-myslec-cz-2/
    - w tej części pozytywniej i trochę w kontrapunkcie.
    (przepraszam za czcionki - coś się rozjechało).
    Obecnie wspomniane zjawiska jeszcze bardziej się nasiliły.
    A jeśli chodzi o zamiłowanie do wiejskiego/leśnego/ działkowego życia - pisałem o tym na blogu wiele razy...

    Na koniec jeszcze jeden wierszyk (jest w ww cz. 1):

    LUNATYK

    Mieszkasz gdzieś lata,
    a ulic nie znasz sąsiednich,
    śpisz i w karty grasz,
    gdyś przyjechał nad Adriatyk
    - przedziwny życia lunatyk.

    Zawstydź się i przebudź
    - choć ci wolno wszystko.
    Kiedyś ockniesz się nagle:
    życie minęło,
    a szczęście ... bywało tak blisko

    TURYSTYKA? Moja żona, Ala, jest "tytanem czytania". Książek i czasopism, a najbardziej mnie zaskakuje że jako kobieta (mam nadzieję że nikogo nie obrażam...) ciągle sięga do map i planów by coś zweryfikować. Na Jej lekturach i ja korzystam, bo albo mi coś zreferuje, albo mamy temat do ciekawej rozmowy albo zachęci mnie do nowej lektury. Działa to też i w drugą stronę. Zanim przejdę do tego, co zachęciło mnie do tego wpisu, oto próba dwóch wierszyków, które może znajdą się w planowanym do wydania zbiorku. KSIĄŻKI Spoglądają na mnie książki z domowych zakątków i regałów z wyrzutem, że jeszcze nie przeczytane. Staramy się, wraz z żoną – odpowiadam. Jest was tak dużo, że niektóre muszą poczekać. Coś staje się mniej ważne czas jak rzeka niesie nowe sprawy. A księgarnie wciąż kuszą - wada czy nie zaleta? ZNIKAM Gdzie jesteś? - pyta żona. Nie widać mnie za stertą książek i czasopism. Wertuję i czytam. Kiedy je wszystkie "pokonam"? Ala podsuwa mi nowy październikowy (przed dystrybucją) numer miesięcznika ZWIERCIADŁO. Oprócz dość nachalnych reklam czasopismo to zwiera zawsze garść ciekawych artykułów z dziedziny psychologii, rozwoju, zagadnień kobiecych - społecznych i zdrowotnych itp. Nie jest to periodyk naukowy czy specjalistyczny, za to daje czytelnikom dość klarowne (czasem stronnicze...) spojrzenie na zagadnienia współczesności. Oto artykuł - wywiad z Ryszardem Kulikiem pt. "Za jeden Uśmiech". Tytuł nie mówi wiele, bo sprawa dotyczy podróży, turystyki, naszych "miejsc na ziemi', ekologii. R. Kulik jest doktorem psychologii, zapalonym rowerzystą i włóczęgą, miłośnikiem dzikiej przyrody i prostego życia poza głównym nurtem cywilizacji, o czym pisze np. w swojej książce "Wystarczająco dobre życie". To nastawienie i model życia rezonuje z naszymi upodobaniami i przekonaniami. Też mamy swoje miejsca na ziemi - nie gdzieś daleko, ani by epatować corocznymi wypadami na krańce świata. Kochamy przyrodę i wędrówki piesze lub rowerowe. Minął nam już dawny zew do dalszych podróży, a przyznam że było ich sporo. Ale one nie wypierały nigdy pasji odkrywania własnego kraju. Ważnym poruszonym tematem jest coraz bardziej uciążliwa turystyka masowa i jej destrukcyjny wpływ na środowisko i na ... nas samych. Sporo o tym w tym wywiadzie. Sam też o tym pisałem parę razy. Nie będę tego tu podsumowywał odsyłając przykładowo do wpisu blogowego z 2018 r. TURYSTYKA - CO O NIEJ MYŚLEĆ cz. 1 - https://lapidaria.home.blog/2018/08/05/turystyka-co-o-niej-myslec-cz-1/ cz. 2 - https://lapidaria.home.blog/2018/08/05/turystyka-co-o-niej-myslec-cz-2/ - w tej części pozytywniej i trochę w kontrapunkcie. (przepraszam za czcionki - coś się rozjechało). Obecnie wspomniane zjawiska jeszcze bardziej się nasiliły. A jeśli chodzi o zamiłowanie do wiejskiego/leśnego/ działkowego życia - pisałem o tym na blogu wiele razy... Na koniec jeszcze jeden wierszyk (jest w ww cz. 1): LUNATYK Mieszkasz gdzieś lata, a ulic nie znasz sąsiednich, śpisz i w karty grasz, gdyś przyjechał nad Adriatyk - przedziwny życia lunatyk. Zawstydź się i przebudź - choć ci wolno wszystko. Kiedyś ockniesz się nagle: życie minęło, a szczęście ... bywało tak blisko
    LAPIDARIA.HOME.BLOG
    Turystyka – co o niej myśleć / cz. 1
    { Nie taka turystyka atrakcyjna jak się wydaje }
    Like
    1
    1 Komentarze 0 Udostępnienia 276 Wyświetlenia 0 Oceny