https://nowyobywatel.pl/2024/10/21/o-wsparcie-dla-hutnictwa/
Apelują o wsparcie dla hutnictwa
Komentarze W.M.
pikpok 27.10.2024 17:58
My bogaty kraj jesteśmy, stać nas na kupno gotowych produktów za granicą. Tylko dlaczego koszty obsługi długu są coraz większe ?
https://businessinsider.com.pl/finanse/wydatki-na-obsluge-dlugu-wystrzelily-kosztuja-rzad-tyle-co-flagowy-program-pis/b9yvgq2
W latach 2016-2022 średnie koszty obsługi zadłużenia wynosiły około 30 mld zł rocznie, obecnie ponad dwa razy tyle, a w 2027 r. mają przekroczyć 90 mld zł
Przypominam, że nasze kopalnie koksu zostały zaorane.
niecowiedzacy 28.10.2024 01:47
pikpok masz rację. Szukając sprzymierzeńców około roku 2000 odwiedziłem Wojewódzkiego przewodniczącego Solidarności i w trakcie rozmowy zadałem mu pytanie: Co sądzi o możliwości produkcji sprzętu dla armii Polskiej nie mającego odpowiedników nawet w teorii w Polsce. Pan przewodniczący bezczelnie oświadczył mi: Po co mamy produkować cokolwiek w Polsce skoro możemy wszystko kupić w USA. Około 2 tygodnie temu publicznie Pan prezydent Andrzej Duda oświadczył w telewizji Polskiej w Służbie Ameryki iż: Kupując wszystko w USA wspomagamy Polską gospodarkę i będziemy mieli z tego ofset, czytaj marny owies . No i będziemy jeszcze bardziej niezależni i suwerenni. Tak więc musimy tańcować według tego jak nam wielki brat przygrywa. No chyba iż coś by się zmieniło, ale według mnie to: Marne szanse jak mawiają Francuzi. Powinniśmy zreorganizować Polski Urząd Patentowy. Tak, aby w chwili zgłaszania innowacji, automatycznie przyznawano tajny patent roboczy i nie obowiązywały absolutnie żadne opłaty. Opłata zostałaby pobrana dopiero po roku od sprzedaży produktu. Zreorganizować przepisy dotyczące wojska i zakupów uzbrojenia. Przystosować przepisy tak, żeby powstawały prywatne firmy zbrojeniowe, nie likwidując państwowych, które na licencji, gdyby były duże zamówienia wytwarzały by produkty firm prywatnych. Wdrożyć pierwszeństwo zakupów od polskich firm zbrojeniowych, ale tylko, gdy wyroby są na poziomie co najmniej europejskim. Takie projekty aprzętu istnieją od 25 lat, ale rzekomo Polscy politycy jak dotychczas odnoszą się bardzo wrogo do tych projektów.
Maximov 28.10.2024 08:33
Jestem przewodniczącym związku zawodowego zrzeszonego w Federacji Metalowców i Hutników.
Czytałem pismo Mirosława Grzybka jak również pismo OPZZ-u i opis sytuacji branży został przedstawiony w dobry sposób.
Niestety kierownictwo mojej federacji jak i OPZZ naiwnie myśli, że politykom zależy na polskim przemyśle i tutaj wpadają w pułapkę swoich projekcji.
Obecnym politykom na tym nie zależy także wszelkie apele są bez sensu.
Pisma nie zostały poparte żadnymi konsekwencjami DLA POLITYKÓW, co się stanie, jeśli politycy ich nie posłuchają także generalnie oleją jak zawsze takie apele.
Protesty muszą być skuteczne i aby takie były polityk musi czuć, że dosięgną go konsekwencje jego decyzji lub ich braku.
Wszelkie protesty na ulicach Warszawy są generalnie bez większego sensu, gdyż tylko utrudniają życie zwykłym ludziom a politycy nic sobie z nich nie robią.
Dlatego protesty powinny przeniesć się np. pod domy polityków, pod ich biura poselkie.
Ludzie powinni głośno okazywać niezadowolenie na widok takiego polityka lub wręcz obrzucić go jajkami lub pomidorami, jeśli nie spełnia obietnic wyborczych lub nie realizuje apeli obywateli.
Jeśli polityk będzie czuł respekt przed obywatelem wtedy jest znacznie większa szansa na to, że będzie realizował swoje obietnice.
https://nowyobywatel.pl/2024/10/21/o-wsparcie-dla-hutnictwa/
Apelują o wsparcie dla hutnictwa
Komentarze W.M.
pikpok 27.10.2024 17:58
My bogaty kraj jesteśmy, stać nas na kupno gotowych produktów za granicą. Tylko dlaczego koszty obsługi długu są coraz większe ?
https://businessinsider.com.pl/finanse/wydatki-na-obsluge-dlugu-wystrzelily-kosztuja-rzad-tyle-co-flagowy-program-pis/b9yvgq2
W latach 2016-2022 średnie koszty obsługi zadłużenia wynosiły około 30 mld zł rocznie, obecnie ponad dwa razy tyle, a w 2027 r. mają przekroczyć 90 mld zł
Przypominam, że nasze kopalnie koksu zostały zaorane.
niecowiedzacy 28.10.2024 01:47
pikpok masz rację. Szukając sprzymierzeńców około roku 2000 odwiedziłem Wojewódzkiego przewodniczącego Solidarności i w trakcie rozmowy zadałem mu pytanie: Co sądzi o możliwości produkcji sprzętu dla armii Polskiej nie mającego odpowiedników nawet w teorii w Polsce. Pan przewodniczący bezczelnie oświadczył mi: Po co mamy produkować cokolwiek w Polsce skoro możemy wszystko kupić w USA. Około 2 tygodnie temu publicznie Pan prezydent Andrzej Duda oświadczył w telewizji Polskiej w Służbie Ameryki iż: Kupując wszystko w USA wspomagamy Polską gospodarkę i będziemy mieli z tego ofset, czytaj marny owies . No i będziemy jeszcze bardziej niezależni i suwerenni. Tak więc musimy tańcować według tego jak nam wielki brat przygrywa. No chyba iż coś by się zmieniło, ale według mnie to: Marne szanse jak mawiają Francuzi. Powinniśmy zreorganizować Polski Urząd Patentowy. Tak, aby w chwili zgłaszania innowacji, automatycznie przyznawano tajny patent roboczy i nie obowiązywały absolutnie żadne opłaty. Opłata zostałaby pobrana dopiero po roku od sprzedaży produktu. Zreorganizować przepisy dotyczące wojska i zakupów uzbrojenia. Przystosować przepisy tak, żeby powstawały prywatne firmy zbrojeniowe, nie likwidując państwowych, które na licencji, gdyby były duże zamówienia wytwarzały by produkty firm prywatnych. Wdrożyć pierwszeństwo zakupów od polskich firm zbrojeniowych, ale tylko, gdy wyroby są na poziomie co najmniej europejskim. Takie projekty aprzętu istnieją od 25 lat, ale rzekomo Polscy politycy jak dotychczas odnoszą się bardzo wrogo do tych projektów.
Maximov 28.10.2024 08:33
Jestem przewodniczącym związku zawodowego zrzeszonego w Federacji Metalowców i Hutników.
Czytałem pismo Mirosława Grzybka jak również pismo OPZZ-u i opis sytuacji branży został przedstawiony w dobry sposób.
Niestety kierownictwo mojej federacji jak i OPZZ naiwnie myśli, że politykom zależy na polskim przemyśle i tutaj wpadają w pułapkę swoich projekcji.
Obecnym politykom na tym nie zależy także wszelkie apele są bez sensu.
Pisma nie zostały poparte żadnymi konsekwencjami DLA POLITYKÓW, co się stanie, jeśli politycy ich nie posłuchają także generalnie oleją jak zawsze takie apele.
Protesty muszą być skuteczne i aby takie były polityk musi czuć, że dosięgną go konsekwencje jego decyzji lub ich braku.
Wszelkie protesty na ulicach Warszawy są generalnie bez większego sensu, gdyż tylko utrudniają życie zwykłym ludziom a politycy nic sobie z nich nie robią.
Dlatego protesty powinny przeniesć się np. pod domy polityków, pod ich biura poselkie.
Ludzie powinni głośno okazywać niezadowolenie na widok takiego polityka lub wręcz obrzucić go jajkami lub pomidorami, jeśli nie spełnia obietnic wyborczych lub nie realizuje apeli obywateli.
Jeśli polityk będzie czuł respekt przed obywatelem wtedy jest znacznie większa szansa na to, że będzie realizował swoje obietnice.