https://www.facebook.com/photo?fbid=1269116795250218&set=a.145775860917656
POLSKIE PIEKIEŁKO !!!
POLSKIE PIEKŁO ZWIERZĄT !!!
Oto on. Oprawca Czarnka
Stanęłam przed nim i jedyne, co poczułam, to odruch wymiotny. Przepraszam za szczerość — chciało mi się rzygać, bo kiedy patrzysz w oczy kogoś, kto patrzył na gnijącego żywcem psa i nic z tym nie zrobił, to naprawdę zaczynasz wierzyć, że nie wszyscy ludzie zasługują, by nazywać ich ludźmi.
Ten człowiek nie wiedział nawet, ile jego pies ma lat. Nie wiedział NIC. Ale był w stanie z pełną powagą powiedzieć, że guz pojawił się “od kilku dni”. Od kilku dni?
Pies nie zaczyna gnić żywcem w kilka dni. Guz nie pęka i nie wylewa ropy w kilka dni. To jest miesiącami hodowane cierpienie. Miesiącami świadomie ignorowane. Czarnek NIGDY nie był u lekarza, NIGDY nie miał szczepień, NIGDY nie miał nawet miski z jedzeniem.
Zapytaliśmy, czym go karmił. Nie potrafił odpowiedzieć. Jedyne, co powiedział, to że „mało jadł”. Mało jadł? Serio? On był tak głodny, że po odbiorze chciał zeżreć miskę razem z blatem, bo jego ciało było w trybie przetrwania. Gnicie i głodzenie to była jego codzienność.
Spotkanie z tym typem było jak patrzenie na uosobienie obojętności i lenistwa. Brud pod paznokciami, odór zaniedbania, brudne łachy, oczy bez cienia refleksji, bez cienia wstydu i wzrok tęskniący za rozumem. Tak wygląda prawdziwa twarz przemocy. Nie “złego pana”, a OPRAWCY! Dlaczego oni zawsze muszą wyglądać tak samo?
Pies sam do ciebie nie przyszedł. Ty go wziąłeś. Ty byłeś odpowiedzialny. Ty pozwoliłeś mu gnić przy budzie. I to TY jesteś częścią tej śmierci.
Jesteśmy wstrząśnięci. Będziemy pokazywać takie twarze, bo tylko konfrontacja z prawdziwym obliczem tej patologii może ludzi otrzeźwić. Może kiedyś nie będzie już Czarnków na łańcuchach, jeśli będziemy dalej jechać, odcinkach łańcuchy...
POLSKIE PIEKIEŁKO !!!
POLSKIE PIEKŁO ZWIERZĄT !!!
Oto on. Oprawca Czarnka
Stanęłam przed nim i jedyne, co poczułam, to odruch wymiotny. Przepraszam za szczerość — chciało mi się rzygać, bo kiedy patrzysz w oczy kogoś, kto patrzył na gnijącego żywcem psa i nic z tym nie zrobił, to naprawdę zaczynasz wierzyć, że nie wszyscy ludzie zasługują, by nazywać ich ludźmi.
Ten człowiek nie wiedział nawet, ile jego pies ma lat. Nie wiedział NIC. Ale był w stanie z pełną powagą powiedzieć, że guz pojawił się “od kilku dni”. Od kilku dni?
Pies nie zaczyna gnić żywcem w kilka dni. Guz nie pęka i nie wylewa ropy w kilka dni. To jest miesiącami hodowane cierpienie. Miesiącami świadomie ignorowane. Czarnek NIGDY nie był u lekarza, NIGDY nie miał szczepień, NIGDY nie miał nawet miski z jedzeniem.
Zapytaliśmy, czym go karmił. Nie potrafił odpowiedzieć. Jedyne, co powiedział, to że „mało jadł”. Mało jadł? Serio? On był tak głodny, że po odbiorze chciał zeżreć miskę razem z blatem, bo jego ciało było w trybie przetrwania. Gnicie i głodzenie to była jego codzienność.
Spotkanie z tym typem było jak patrzenie na uosobienie obojętności i lenistwa. Brud pod paznokciami, odór zaniedbania, brudne łachy, oczy bez cienia refleksji, bez cienia wstydu i wzrok tęskniący za rozumem. Tak wygląda prawdziwa twarz przemocy. Nie “złego pana”, a OPRAWCY! Dlaczego oni zawsze muszą wyglądać tak samo?
Pies sam do ciebie nie przyszedł. Ty go wziąłeś. Ty byłeś odpowiedzialny. Ty pozwoliłeś mu gnić przy budzie. I to TY jesteś częścią tej śmierci.
Jesteśmy wstrząśnięci. Będziemy pokazywać takie twarze, bo tylko konfrontacja z prawdziwym obliczem tej patologii może ludzi otrzeźwić. Może kiedyś nie będzie już Czarnków na łańcuchach, jeśli będziemy dalej jechać, odcinkach łańcuchy...
https://www.facebook.com/photo?fbid=1269116795250218&set=a.145775860917656
POLSKIE PIEKIEŁKO !!!
POLSKIE PIEKŁO ZWIERZĄT !!!
Oto on. Oprawca Czarnka ☠️
Stanęłam przed nim i jedyne, co poczułam, to odruch wymiotny. Przepraszam za szczerość — chciało mi się rzygać, bo kiedy patrzysz w oczy kogoś, kto patrzył na gnijącego żywcem psa i nic z tym nie zrobił, to naprawdę zaczynasz wierzyć, że nie wszyscy ludzie zasługują, by nazywać ich ludźmi.
Ten człowiek nie wiedział nawet, ile jego pies ma lat. Nie wiedział NIC. Ale był w stanie z pełną powagą powiedzieć, że guz pojawił się “od kilku dni”. Od kilku dni?
Pies nie zaczyna gnić żywcem w kilka dni. Guz nie pęka i nie wylewa ropy w kilka dni. To jest miesiącami hodowane cierpienie. Miesiącami świadomie ignorowane. Czarnek NIGDY nie był u lekarza, NIGDY nie miał szczepień, NIGDY nie miał nawet miski z jedzeniem.
Zapytaliśmy, czym go karmił. Nie potrafił odpowiedzieć. Jedyne, co powiedział, to że „mało jadł”. Mało jadł? Serio? On był tak głodny, że po odbiorze chciał zeżreć miskę razem z blatem, bo jego ciało było w trybie przetrwania. Gnicie i głodzenie to była jego codzienność.
Spotkanie z tym typem było jak patrzenie na uosobienie obojętności i lenistwa. Brud pod paznokciami, odór zaniedbania, brudne łachy, oczy bez cienia refleksji, bez cienia wstydu i wzrok tęskniący za rozumem. Tak wygląda prawdziwa twarz przemocy. Nie “złego pana”, a OPRAWCY! Dlaczego oni zawsze muszą wyglądać tak samo?
Pies sam do ciebie nie przyszedł. Ty go wziąłeś. Ty byłeś odpowiedzialny. Ty pozwoliłeś mu gnić przy budzie. I to TY jesteś częścią tej śmierci.
Jesteśmy wstrząśnięci. Będziemy pokazywać takie twarze, bo tylko konfrontacja z prawdziwym obliczem tej patologii może ludzi otrzeźwić. Może kiedyś nie będzie już Czarnków na łańcuchach, jeśli będziemy dalej jechać, odcinkach łańcuchy...
·50 Wyświetlenia
·0 Oceny