W środę w całej Warszawie puszczane były co jakiś czas syreny alarmowe jakby miało nastąpić bombardowanie miasta. Przypominam, że wcześniej marksistowscy włodarze stolicy bali się włączyć syreny 1 sierpnia o godzinie 17:00 by uczcić Bohaterów Narodowych Powstania Warszawskiego, tłumacząc to rzekomą traumą ukraińskich przesiedleńców. Rozumiem, że "trauma" została już wyleczona za pieniądze polskiego podatnika a syreny mają teraz straszyć poliniaków wojną? Tylko ciekawe Ilu Warszawiaków zna lokalizację schronu w miejscu zamieszkania do którego może się udać w razie czego? Jakaś lista gdzieś istnieje? https://warszawa.eska.pl/w-warszawie-zawyly-syreny-jak-wypadly-testy-systemu-alarmowania-zdjecia-09-10-aa-JnPP-R4gM-zdrh.html