Tak się zastanawiam, co przez te 27 lat realnie zrobiły na podtopionych obszarach Polski wszystkie rządy - od lewej do prawej strony oraz samorządy tychże gmin?
Proszę, wytłumaczcie mi jak 40 milionowy kraj w sercu Europy, który ma PKB o wartości 3,4 biliona zł, który nie doświadcza żadnych klęsk żywiołowych w postaci trzęsień ziemi lub tornad. Kraj, w którym cyklicznie raz na 25 lat wylewa jedna duża rzeka zalewając jedno duże miasto po 2 dniach opadów deszczu, nie jest w stanie poradzić sobie z uregulowaniem rzeki i wybudowaniem kilku zbiorników retencyjnych. Kraj gdzie raz na 25 lat urzędujący premier jedzie w lakierkach, "powodziowej" kurtce i z zafrasowaną miną debila mówi, że pogoda go zaskoczyła i będą walczyć z żywiołem. A naród bije mu brawo, bo zamiast siedzieć w fotelu pojechał w weekend do ludzi. Przecież tam za kolejne 10, 15 lat będzie kolejna wielka woda i kolejne wielkie ludzkie tragedie!

Tak się zastanawiam, co przez te 27 lat realnie zrobiły na podtopionych obszarach Polski wszystkie rządy - od lewej do prawej strony oraz samorządy tychże gmin? Proszę, wytłumaczcie mi jak 40 milionowy kraj w sercu Europy, który ma PKB o wartości 3,4 biliona zł, który nie doświadcza żadnych klęsk żywiołowych w postaci trzęsień ziemi lub tornad. Kraj, w którym cyklicznie raz na 25 lat wylewa jedna duża rzeka zalewając jedno duże miasto po 2 dniach opadów deszczu, nie jest w stanie poradzić sobie z uregulowaniem rzeki i wybudowaniem kilku zbiorników retencyjnych. Kraj gdzie raz na 25 lat urzędujący premier jedzie w lakierkach, "powodziowej" kurtce i z zafrasowaną miną debila mówi, że pogoda go zaskoczyła i będą walczyć z żywiołem. A naród bije mu brawo, bo zamiast siedzieć w fotelu pojechał w weekend do ludzi. Przecież tam za kolejne 10, 15 lat będzie kolejna wielka woda i kolejne wielkie ludzkie tragedie!
Like
1
0 Comments 0 Shares 327 Views 0 Reviews