Czy 15 sierpnia obchodzilibyśmy rocznicę zwycięskiej Bitwy Warszawskiej, gdyby nie węgierska pomoc o której polskojęzyczni rządzący już nie pamiętają? "Prezydent" Andrzej Duda zamiast złożyć kwiaty pod pomnikiem węgierskich Honwedów przy ulicy Matejki w Warszawie, którzy podczas Powstania Warszawskiego – jako formalni sojusznicy Niemców – nie tylko odmawiali walki z Polakami, ale też wspierali ich na różne sposoby, to w rocznicę zwycięskiej bitwy nad bolszewikami z 1920 r. jedzie pod pomnik ukraińskiej armii ludowej twierdząc, że to oni przyczynili się do zwycięstwa Polski! O amunicji z Węgier zapomniał lub nigdy nie słyszał. Tylko czekać aż się okaże, że rzezi Woli dokonali jednak Węgrzy, a nie ukraińcy. Niestety tak to jest jak w kraju niesuwerennym mamy fikcje wyborów. Debile i idioci są większością i wybierają tego kto ich bardziej oszuka. To ostatnia kadencja Dudy, więc może mieć wszystkich głęboko w dupie.
Czy 15 sierpnia obchodzilibyśmy rocznicę zwycięskiej Bitwy Warszawskiej, gdyby nie węgierska pomoc o której polskojęzyczni rządzący już nie pamiętają? "Prezydent" Andrzej Duda zamiast złożyć kwiaty pod pomnikiem węgierskich Honwedów przy ulicy Matejki w Warszawie, którzy podczas Powstania Warszawskiego – jako formalni sojusznicy Niemców – nie tylko odmawiali walki z Polakami, ale też wspierali ich na różne sposoby, to w rocznicę zwycięskiej bitwy nad bolszewikami z 1920 r. jedzie pod pomnik ukraińskiej armii ludowej twierdząc, że to oni przyczynili się do zwycięstwa Polski! O amunicji z Węgier zapomniał lub nigdy nie słyszał. Tylko czekać aż się okaże, że rzezi Woli dokonali jednak Węgrzy, a nie ukraińcy. Niestety tak to jest jak w kraju niesuwerennym mamy fikcje wyborów. Debile i idioci są większością i wybierają tego kto ich bardziej oszuka. To ostatnia kadencja Dudy, więc może mieć wszystkich głęboko w dupie.
Like
1
0 Komentarze 0 Udostępnienia 117 Wyświetlenia 0 Oceny