Tak, na takim stadionie w Rydze przegrał w środę wicemistrz Polski wielki Śląsk Wrocław mecz w Lidze Konferencji. Tak wiem, presja ich przytłoczyła, mieli pecha w losowaniu, zabrakło szczęścia, mogą być już pierwsze oznaki zmęczenia wyczerpującym sezonem, w Europie nie ma już słabych drużyn. U nas gra się na ładnych stadionach z piękną oprawą telewizyjną, a prawda jest taka, że polska "ekstraklasa" to gówno w złotym papierku. Pozyskali napastnika z III ligi szwajcarskiej, który doznał kontuzji od samych treningów bo obciążenia za mocne! Obciążenia w polskim klubie za mocne! Drugi nie potrzebny już napastnik Patryk Klimala inkasuje za darmo 180 tysięcy miesięcznie bez wychodzenia na boisko. Tak to jest jak się opłaca klub miejską kasą a stołki obsadza niekompetentnymi kumplami prezydenta. Jeszcze tylko 1 mecz i znowu będzie można skupić się na walce o... puchary. I na koniec bardzo chciałbym aby ktoś z ludzi zarządzających polskim futbolem odpowiedział dlaczego takie stadiony mogą być dopuszczone do europejskich pucharów a stadion Puszczy Niepołomice czy Warty Poznań nie może być dopuszczony do marnej polskiej ligi z miernymi klubami?