Na zaprzysiężeniu nowych władz Gdańska, od lewej:
Aleksandra Dulkiewicz - wiadomo
Córka - ta, co miała mieć chronioną prywatność
Siostra - zatrudniona gdzieś w spółkach miejskich
Matka - była dyrektorka jednego z wydziałów urzędu miasta
To rodzina Dyzmów, która na wolnym rynku osiągnęłaby góra pułap minimalnej krajowej, a która upasie się na gdańszczanach. I na bank mają niemieckie korzenie skoro wszystkie takie brzydkie.
Aleksandra Dulkiewicz - wiadomo
Córka - ta, co miała mieć chronioną prywatność
Siostra - zatrudniona gdzieś w spółkach miejskich
Matka - była dyrektorka jednego z wydziałów urzędu miasta
To rodzina Dyzmów, która na wolnym rynku osiągnęłaby góra pułap minimalnej krajowej, a która upasie się na gdańszczanach. I na bank mają niemieckie korzenie skoro wszystkie takie brzydkie.
Na zaprzysiężeniu nowych władz Gdańska, od lewej:
Aleksandra Dulkiewicz - wiadomo
Córka - ta, co miała mieć chronioną prywatność
Siostra - zatrudniona gdzieś w spółkach miejskich
Matka - była dyrektorka jednego z wydziałów urzędu miasta
To rodzina Dyzmów, która na wolnym rynku osiągnęłaby góra pułap minimalnej krajowej, a która upasie się na gdańszczanach. I na bank mają niemieckie korzenie skoro wszystkie takie brzydkie.