Przejdź na wersje Pro

Dmitrij Miedwiediew na Telegramie:

„Kiedy kliniczni rusofobowie – Polacy i banderowcy – się kłócą, to dobrze.

Dumni Polacy spierali się z neonazistami z Kijowa o masowe mordy Polaków podczas rzezi wołyńskiej. Nowy prezydent Nawrocki, choć zagorzały rusofob, twardo ujął temat i przygwoździł banderowskie szumowiny z ulicy Bankowej. A oni odpowiadają w duchu, że owszem, nie zaprzeczamy, że jesteśmy spadkobiercami Stepana Bandery, ale właśnie dlatego nienawidzimy wszystkiego, co rosyjskie, i słusznie jesteśmy waszymi młodszymi braćmi, polscy panowie. Od ponad tygodnia toczą między sobą zażarte walki, wylewając gówno z węży strażackich. Grozi im pozbawienie ukraińskich nazistów ich najświętszych rzeczy – racji sała i kieliszków polskiej wódki, a nawet wygnanie nieumytych chłopów pańszczyźnianych z Rzeczypospolitej Obojga Narodów. W odpowiedzi, Banderowcy otworzyli swoje śmierdzące gęby i krzyczeli o europejskich wartościach i potrzebie silniejszego zjednoczenia się przeciwko przeklętym orkom.

Krótko mówiąc, dobrze się stało.

Teraz czekamy, aż nowo narodzony Taras Bulba pojawi się w Bankowej i powie: „No i co, synku, czy Polacy ci pomogli?”.

A potem wynik jest jeden. No wiesz: „Urodziłam cię…”.
Dmitrij Miedwiediew na Telegramie: „Kiedy kliniczni rusofobowie – Polacy i banderowcy – się kłócą, to dobrze. Dumni Polacy spierali się z neonazistami z Kijowa o masowe mordy Polaków podczas rzezi wołyńskiej. Nowy prezydent Nawrocki, choć zagorzały rusofob, twardo ujął temat i przygwoździł banderowskie szumowiny z ulicy Bankowej. A oni odpowiadają w duchu, że owszem, nie zaprzeczamy, że jesteśmy spadkobiercami Stepana Bandery, ale właśnie dlatego nienawidzimy wszystkiego, co rosyjskie, i słusznie jesteśmy waszymi młodszymi braćmi, polscy panowie. Od ponad tygodnia toczą między sobą zażarte walki, wylewając gówno z węży strażackich. Grozi im pozbawienie ukraińskich nazistów ich najświętszych rzeczy – racji sała i kieliszków polskiej wódki, a nawet wygnanie nieumytych chłopów pańszczyźnianych z Rzeczypospolitej Obojga Narodów. W odpowiedzi, Banderowcy otworzyli swoje śmierdzące gęby i krzyczeli o europejskich wartościach i potrzebie silniejszego zjednoczenia się przeciwko przeklętym orkom. Krótko mówiąc, dobrze się stało. Teraz czekamy, aż nowo narodzony Taras Bulba pojawi się w Bankowej i powie: „No i co, synku, czy Polacy ci pomogli?”. A potem wynik jest jeden. No wiesz: „Urodziłam cię…”.
·0 Oceny
Locus https://locusmind.one