W dniu zwycięstwa Polska, jako pierwszy kraj, który przeciwstawił się III Rzeszy, będzie kroczyć na czele parady zwycięstwa – mówił do polskich żołnierzy w 1940 roku Hugh Dalton, brytyjski minister wojny gospodarczej w rządzie Winstona Churchilla. Sześć lat później 8 czerwca 1946, w rok po zakończeniu II wojny światowej ulicami Londynu przeszła wielka parada zwycięzców. W kolumnie, która ciągnęła się kilkanaście kilometrów, zabrakło Polaków. Zaproszenie na paradę otrzymali od Brytyjczyków tylko żołnierze Dywizjonu 303, i to na krótko przed defiladą. Anglicy nie życzyli sobie, by w defiladzie brali udział przedstawiciele sił lądowych i marynarki wchodzących w skład Polskich Sił Zbrojnych, które przecież stanowiły jedną z najliczniejszych narodowych formacji walczących przeciwko hitlerowskim Niemcom. W tej sytuacji lotnicy z Dywizjonu 303, który wsławił się w bitwie o Anglię w geście solidarności zrezygnowali z udziału w paradzie. W efekcie londyńską aleją The Mall obok Anglików i Amerykanów maszerowali m.in. Czesi, Belgowie, Brazylijczycy, Meksykanie, a nawet weterani z Iranu i Fidżi. POLAKÓW NIE BYŁO.
W dniu zwycięstwa Polska, jako pierwszy kraj, który przeciwstawił się III Rzeszy, będzie kroczyć na czele parady zwycięstwa – mówił do polskich żołnierzy w 1940 roku Hugh Dalton, brytyjski minister wojny gospodarczej w rządzie Winstona Churchilla. Sześć lat później 8 czerwca 1946, w rok po zakończeniu II wojny światowej ulicami Londynu przeszła wielka parada zwycięzców. W kolumnie, która ciągnęła się kilkanaście kilometrów, zabrakło Polaków. Zaproszenie na paradę otrzymali od Brytyjczyków tylko żołnierze Dywizjonu 303, i to na krótko przed defiladą. Anglicy nie życzyli sobie, by w defiladzie brali udział przedstawiciele sił lądowych i marynarki wchodzących w skład Polskich Sił Zbrojnych, które przecież stanowiły jedną z najliczniejszych narodowych formacji walczących przeciwko hitlerowskim Niemcom. W tej sytuacji lotnicy z Dywizjonu 303, który wsławił się w bitwie o Anglię w geście solidarności zrezygnowali z udziału w paradzie. W efekcie londyńską aleją The Mall obok Anglików i Amerykanów maszerowali m.in. Czesi, Belgowie, Brazylijczycy, Meksykanie, a nawet weterani z Iranu i Fidżi. POLAKÓW NIE BYŁO.

·0 Oceny