Szwecja wraca do gotówki!
Sukcesywnie od lat w Szwecji promowano bezgotówkowość, a tradycyjny pieniądz został w tym kraju niemal całkowicie wyparty. Rząd jednak widzi w tym zagrożenie dla bezpieczeństwa kraju i przeprasza się z gotówką.
W 2012 roku w Szwecji wszedł system płatności mobilnych Swish. System ten razem z kartami płatniczymi i przelewami bankowymi odpowiada za 90% wszystkich transakcji w kraju. Tylko co dziesiąta transakcja w Szwecji jest dokonywana za pośrednictwem gotówki. Rząd chciał dalej brnąć w ten model i jeszcze bardziej zniechęcał obywateli do korzystania z pieniądza tradycyjnego.
Sytuację zmieniła się wskutek destabilizacji na arenie międzynarodowej. Rząd uznał gotówkę za formę obrony cywilnej. Pod koniec ubiegłego roku do każdego domu w Szwecji trafiła broszura ministerstwa obrony narodowej pt. „Jeśli nadejdzie kryzys lub wojna”. W broszurze, która przybliża obywatelom to, jak się przygotować i postępować w czasie sytuacji kryzysowych wskazano, że każdy powinien mieć w domu zapas gotówki w różnych nominałach, aby „wzmocnić gotowość”. Z kolei szwedzki bank centralny uznał, że należy zwiększyć możliwości obrotu gotówkowego w kraju. Ten zwrot o 180 stopni rodzony jest obawami ataków hybrydowych czy blockoutów, które mogą mocno uderzyć w dostępność pieniądza.
Wzmocnienie gotówki miało miejsce również w Norwegii, gdzie wprowadzono prawo przewidujące karę dla sprzedawców detalicznych, którzy nie będą akceptować gotówki. Zarówno Szwecja, jak i Norwegia to kraje o najmniejszym udziale gotówki w obrocie pod względem PKB.
Tymczasem w Polsce rząd wciąż dotuje program „Polska bezgotówkowa”, http://m.in. poprzez promowanie zakupów internetowych w miejsce tradycyjnych sklepów. W wielu miastach w Polsce nie da się już stacjonarnie kupić niektórych towarów. Spada http://m.in. dostępność sprzętu elektronicznego czy części do samochodów. W sytuacjach kryzysowych brak możliwości szybkiej naprawy auta czy zapewnienia dodatkowej formy komunikacji może być bardzo niebezpieczne.
Szwecja wraca do gotówki!
Sukcesywnie od lat w Szwecji promowano bezgotówkowość, a tradycyjny pieniądz został w tym kraju niemal całkowicie wyparty. Rząd jednak widzi w tym zagrożenie dla bezpieczeństwa kraju i przeprasza się z gotówką.
W 2012 roku w Szwecji wszedł system płatności mobilnych Swish. System ten razem z kartami płatniczymi i przelewami bankowymi odpowiada za 90% wszystkich transakcji w kraju. Tylko co dziesiąta transakcja w Szwecji jest dokonywana za pośrednictwem gotówki. Rząd chciał dalej brnąć w ten model i jeszcze bardziej zniechęcał obywateli do korzystania z pieniądza tradycyjnego.
Sytuację zmieniła się wskutek destabilizacji na arenie międzynarodowej. Rząd uznał gotówkę za formę obrony cywilnej. Pod koniec ubiegłego roku do każdego domu w Szwecji trafiła broszura ministerstwa obrony narodowej pt. „Jeśli nadejdzie kryzys lub wojna”. W broszurze, która przybliża obywatelom to, jak się przygotować i postępować w czasie sytuacji kryzysowych wskazano, że każdy powinien mieć w domu zapas gotówki w różnych nominałach, aby „wzmocnić gotowość”. Z kolei szwedzki bank centralny uznał, że należy zwiększyć możliwości obrotu gotówkowego w kraju. Ten zwrot o 180 stopni rodzony jest obawami ataków hybrydowych czy blockoutów, które mogą mocno uderzyć w dostępność pieniądza.
Wzmocnienie gotówki miało miejsce również w Norwegii, gdzie wprowadzono prawo przewidujące karę dla sprzedawców detalicznych, którzy nie będą akceptować gotówki. Zarówno Szwecja, jak i Norwegia to kraje o najmniejszym udziale gotówki w obrocie pod względem PKB.
Tymczasem w Polsce rząd wciąż dotuje program „Polska bezgotówkowa”, http://m.in. poprzez promowanie zakupów internetowych w miejsce tradycyjnych sklepów. W wielu miastach w Polsce nie da się już stacjonarnie kupić niektórych towarów. Spada http://m.in. dostępność sprzętu elektronicznego czy części do samochodów. W sytuacjach kryzysowych brak możliwości szybkiej naprawy auta czy zapewnienia dodatkowej formy komunikacji może być bardzo niebezpieczne.

·121 Wyświetlenia
·0 Oceny