Fundacja Lux Veritatis od lat otrzymuje się m.in. z datków od wiernych i słuchaczy Radia Maryja. Dziennikarze "Wprost" ustalili, że seniorzy oddają też fundacji swoje mieszkania i domy. Okazało się, że instytucja...

25 maja wejdzie w życie rozporządzenie unijne łagodzące Zielony Ład dla rolników. Chodzi m.in. o zniesienie obowiązku ugorowania 4 proc. gruntów ornych - poinformowało w piątek Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi.

Jeśli szpital odsyła pacjentów do lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej w celu wykonania badań, wystawienia zwolnienia lekarskiego bądź przepisania bezpłatnych leków dla seniorów lub dzieci, narusza prawa pacjenta - zwraca uwagę Rzecznik Praw Pacjenta, który wystąpił do szpitali z ważnym przypomnieniem.

Od ostatniej majówki najbardziej znaną kryminalistką Polski jest 53-latka z Warszawy, która płaciła za trzy torby awokado i bananów jak za jabłka. Przekręt na kasie samoobsługowej wykrył ochroniarz, a wezwana policja wyliczyła, że to oszustwo może się skończyć karą więzienia aż do ośmiu lat. Czy Polacy wystraszą się takich ostrzeżeń? Ochroniarze opowiadają Onetowi o metodach kradzieży.

"Założyciel Opus Dei: Hitler nie mógł być takim złym człowiekiem", "Ojciec Pio był szarlatanem i oszustem" – publikujemy fragment książki Arkadiusza Stempina i Artura Nowaka "Kryminalna historia Watykanu".

Wydarzenia, do których doszło 26 maja 1966 r. w Brzegu, niewielkim miasteczku na Opolszczyźnie, są nazywane "pacyfikacją brzeską", "insurekcją brzeską" albo "czarnym czwartkiem". Akcja milicji wspieranej przez oddziały ZOMO przeszła do historii jako najbrutalniejsze starcie obywateli z reżimem komunistycznym między 1956 a 1968 r.

Oczekiwanie na wyniki było horrorem, choć badanym nie był pacjent, a "złapany" przez niego kleszcz. Autor listu, który przyszedł do Medonetu, opisał wyboistą drogę od schwytania pasożyta do diagnozy. Zaliczył wizyty w dwóch laboratoriach, dowiedział się, że przyniósł kleszcza w niewłaściwym naczyniu i że w dokumentacji pomylono jego datę urodzenia z datą zgłoszenia sprawy. A choć wyniki miały przyjść "do dziesięciu dni", czekał znacznie dłużej. Dopiero po wszystkim dowiedział się, jakie jest oficjalne stanowisko ekspertów w sprawie badania kleszczy.

Paweł i Łukasz Golcowie w trakcie pandemii przyjęli dofinansowanie od państwa. Suma, jaką otrzymali, zszokowała opinię publiczną. Po latach wracają do tego tematu. – Największy żal mam do osoby z ministerstwa, która upubliczniła te dane, w żaden sposób się nie odnosząc się do meritum sprawy – nie wyjaśniając, skąd wzięły się takie, a nie inne sumy – mówią Plejadzie.

Kliknij i zobacz więcej.