Łukasz Grysiak
Pięć lat temu z powodu "pandemii" mafia wykonującą zalecenia wyższej mafii globalnej, zamknęła ludziom cmentarze. Działo się to dokładnie w tym samym czasie gdy na ulicach Warszawy 100 tysięcy bab protestowało przeciw orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego, zaostrzającemu prawo aborcyjne. Temat aborcji został celowo podkręcony przez Julię Przylębską na rozkaz Kaczyńskiego, który poczuł się tak mocny, że w swoim poczuciu się bardzo przeliczył. Wirus wuhański zabijał między grobami, natomiast tracił swoje zabójcze moce na warszawskich ulicach. Już tylko ten rażący fakt oraz niewysłowione łajdactwo rządu Mateuszka powinny nawet najbardziej skończonym durniom uświadomić, że nie ma żadnej epidemii a wszystko jest wielką socjotechniczną operacją na społeczeństwie. Okazało się jednak, że durnia nie przekona nic. Za parę miesięcy kolejki królików doświadczalnych ustawiały się po "szczepionkę", która dla wielu oznaczała wyrok śmierci a dla innych problemy z sercem, nadciśnienie, wieczne infekcje i jeszcze masę innych rozstrojów zdrowia. Narodziła się choroba NAGLE. Covid-19 nie sprawił, że ludzie stali się idiotami. On tylko brutalnie wywlókł ten zoologiczny idiotyzm na wierzch. Za niecałe półtora roku te same "geniusze intelektu" co bały się iść zapalić znicz na bliskich, otwierały swoje serce przed ukraińskim najazadem na Polskę! Covid umarł. Z dnia na dzień. Tak po prostu. Już nikt nie pytał czy ci najeźdźcy są szczepieni? Zniknął dystans społeczny wraz z całą resztą pustego pierdolenia. Mafia tym samym udowodniła swoim "geniuszom", że przez dwa poprzednie lata robiła ich dosadnie w chuja. Udowodniła także, że traktuje ogłupiałą biomasę tak jak biomasa na to zasługuje. Historia opisze wszystkie te absurdy ale jeszcze nie dziś. Jeszcze za wcześnie. Dla ciekawych: babskie protesty uliczne Kaczyński chciał rozpędzić przy użyciu wojska. Gdy usłyszeli to Morawiecki z Dworczykiem, przerazili się i po raz pierwszy się postawili Kaczyńskiemu. - Nie, to będzie nasz koniec! - wykrzyczał Dworczyk. Wielki strateg Jarosław nie wiedział jeszcze wtedy, że właśnie zaczął przegrywać kolejne wybory. To ten "wielki strateg" przywrócił Tuska do władzy. I tak w koło. To tylko Polska. Tu od zawsze banda kryminalistów rządzi bandą idiotów. Obieg zamknęty.
Łukasz Grysiak
Pięć lat temu z powodu "pandemii" mafia wykonującą zalecenia wyższej mafii globalnej, zamknęła ludziom cmentarze. Działo się to dokładnie w tym samym czasie gdy na ulicach Warszawy 100 tysięcy bab protestowało przeciw orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego, zaostrzającemu prawo aborcyjne. Temat aborcji został celowo podkręcony przez Julię Przylębską na rozkaz Kaczyńskiego, który poczuł się tak mocny, że w swoim poczuciu się bardzo przeliczył. Wirus wuhański zabijał między grobami, natomiast tracił swoje zabójcze moce na warszawskich ulicach. Już tylko ten rażący fakt oraz niewysłowione łajdactwo rządu Mateuszka powinny nawet najbardziej skończonym durniom uświadomić, że nie ma żadnej epidemii a wszystko jest wielką socjotechniczną operacją na społeczeństwie. Okazało się jednak, że durnia nie przekona nic. Za parę miesięcy kolejki królików doświadczalnych ustawiały się po "szczepionkę", która dla wielu oznaczała wyrok śmierci a dla innych problemy z sercem, nadciśnienie, wieczne infekcje i jeszcze masę innych rozstrojów zdrowia. Narodziła się choroba NAGLE. Covid-19 nie sprawił, że ludzie stali się idiotami. On tylko brutalnie wywlókł ten zoologiczny idiotyzm na wierzch. Za niecałe półtora roku te same "geniusze intelektu" co bały się iść zapalić znicz na bliskich, otwierały swoje serce przed ukraińskim najazadem na Polskę! Covid umarł. Z dnia na dzień. Tak po prostu. Już nikt nie pytał czy ci najeźdźcy są szczepieni? Zniknął dystans społeczny wraz z całą resztą pustego pierdolenia. Mafia tym samym udowodniła swoim "geniuszom", że przez dwa poprzednie lata robiła ich dosadnie w chuja. Udowodniła także, że traktuje ogłupiałą biomasę tak jak biomasa na to zasługuje. Historia opisze wszystkie te absurdy ale jeszcze nie dziś. Jeszcze za wcześnie. Dla ciekawych: babskie protesty uliczne Kaczyński chciał rozpędzić przy użyciu wojska. Gdy usłyszeli to Morawiecki z Dworczykiem, przerazili się i po raz pierwszy się postawili Kaczyńskiemu. - Nie, to będzie nasz koniec! - wykrzyczał Dworczyk. Wielki strateg Jarosław nie wiedział jeszcze wtedy, że właśnie zaczął przegrywać kolejne wybory. To ten "wielki strateg" przywrócił Tuska do władzy. I tak w koło. To tylko Polska. Tu od zawsze banda kryminalistów rządzi bandą idiotów. Obieg zamknęty.