Przejdź na wersje Pro

  • Układają szkolnictwo wyższe pod kątem... "osób różnorodnych płciowo" - bo przecież nie ma nic ważniejszego dla rządu i polskiej nauki!

    9 czerwca odbyła się konferencja prasowa Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego (tak, to ci od Nowackiej) wraz z Akademicką Siecią Bezpieczeństwa i Równości (ASBiR). Jak twierdzi ministerstwo, była ona w całości poświęcona "tematyce inkluzywności i prawom człowieka". Zaprezentowano kompleksowe rekomendacje dotyczące wsparcia osób transpłciowych i niebinarnych w polskich uczelniach.

    Sekretarz stanu w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego, Karolina Zioło-Pużuk, podkreśliła, że ministerstwo będzie wspierać uczelnie we wdrażaniu rekomendacji mających pozytywnie wpłynąć na sytuację osób transpłciowych oraz niebinarnych w szkołach wyższych. Mamy więc jasną deklarację, że ideologia zastępuje naukę na uczelniach. Ludzie studiujący na przykład biologię, będą zdawać testy z wiedzy o podstawowych faktach na temat płciowości człowieka, po czym mogą wymagać, by ten sam uniwersytet w oficjalnej komunikacji zaprzeczał tym faktom. Kuriozum, którego można spodziewać się tylko po rządzie Tuska i lewicy.

    Zioło-Pażuk twierdzi, że uczelnie powinny być przykładem dla innych instytucji, ale też że powinny być bezpieczne. Tyle, że nie chodzi już o bezpieczeństwo fizyczne. Chodzi o to, by każdy mógł żyć w wymyślonym przez siebie świecie, a cała reszta ma się do tego dostosować. Wybierasz płeć i ją masz - może frytki do tego?

    "Chcemy wprowadzić alternatywne formy feminatywów do znowelizowanej ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce" – dodała "wiceministra". Czy więc już nie walczą o same, czyste feminatywy, formy żeńskie? Może teraz nawet to jest zbyt konserwatywne i trzeba pilnie rozszerzyć o pozostałe sto płci. Postęp, towarzysze!

    Przedstawione podczas konferencji rekomendacje Akademickiej Sieci Bezpieczeństwa i Równości obejmują http://m.in.:

    współpracę z "różnorodnymi płciowo" przy tworzeniu rozwiązań na uczelniach;
    zwiększanie widzialności osób "transpłciowych i niebinarnych"
    wprowadzanie języka "inkluzywnego", czyli zapewne dziesiątek zaimków, w oficjalnych systemach informatycznych uczelni
    przeciwdziałanie rzekomej dyskryminacji i, jak to ujęli, misgenderyzmowi i deadnamingowi
    trans-nakładki na uczelniach, które zasłaniając dane metrykalne będą informować, jak dana osoba życzy sobie być nazywana
    wprowadzenie specjalnego pracownika, czy działacza, który na uczelniach miałby zajmować się tylko pomocą trans i niebinarnym
    szkolenie i informowanie, czyli po prostu propaganda
    Jak wam się podoba? Nie, żebyście mieli tu coś do powiedzenia, ale i tak za to płacicie. Uśmiechajcie się! Oto przyszłość polskiej nauki.
    Układają szkolnictwo wyższe pod kątem... "osób różnorodnych płciowo" - bo przecież nie ma nic ważniejszego dla rządu i polskiej nauki! 9 czerwca odbyła się konferencja prasowa Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego (tak, to ci od Nowackiej) wraz z Akademicką Siecią Bezpieczeństwa i Równości (ASBiR). Jak twierdzi ministerstwo, była ona w całości poświęcona "tematyce inkluzywności i prawom człowieka". Zaprezentowano kompleksowe rekomendacje dotyczące wsparcia osób transpłciowych i niebinarnych w polskich uczelniach. Sekretarz stanu w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego, Karolina Zioło-Pużuk, podkreśliła, że ministerstwo będzie wspierać uczelnie we wdrażaniu rekomendacji mających pozytywnie wpłynąć na sytuację osób transpłciowych oraz niebinarnych w szkołach wyższych. Mamy więc jasną deklarację, że ideologia zastępuje naukę na uczelniach. Ludzie studiujący na przykład biologię, będą zdawać testy z wiedzy o podstawowych faktach na temat płciowości człowieka, po czym mogą wymagać, by ten sam uniwersytet w oficjalnej komunikacji zaprzeczał tym faktom. Kuriozum, którego można spodziewać się tylko po rządzie Tuska i lewicy. Zioło-Pażuk twierdzi, że uczelnie powinny być przykładem dla innych instytucji, ale też że powinny być bezpieczne. Tyle, że nie chodzi już o bezpieczeństwo fizyczne. Chodzi o to, by każdy mógł żyć w wymyślonym przez siebie świecie, a cała reszta ma się do tego dostosować. Wybierasz płeć i ją masz - może frytki do tego? "Chcemy wprowadzić alternatywne formy feminatywów do znowelizowanej ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce" – dodała "wiceministra". Czy więc już nie walczą o same, czyste feminatywy, formy żeńskie? Może teraz nawet to jest zbyt konserwatywne i trzeba pilnie rozszerzyć o pozostałe sto płci. Postęp, towarzysze! Przedstawione podczas konferencji rekomendacje Akademickiej Sieci Bezpieczeństwa i Równości obejmują http://m.in.: współpracę z "różnorodnymi płciowo" przy tworzeniu rozwiązań na uczelniach; zwiększanie widzialności osób "transpłciowych i niebinarnych" wprowadzanie języka "inkluzywnego", czyli zapewne dziesiątek zaimków, w oficjalnych systemach informatycznych uczelni przeciwdziałanie rzekomej dyskryminacji i, jak to ujęli, misgenderyzmowi i deadnamingowi trans-nakładki na uczelniach, które zasłaniając dane metrykalne będą informować, jak dana osoba życzy sobie być nazywana wprowadzenie specjalnego pracownika, czy działacza, który na uczelniach miałby zajmować się tylko pomocą trans i niebinarnym szkolenie i informowanie, czyli po prostu propaganda Jak wam się podoba? Nie, żebyście mieli tu coś do powiedzenia, ale i tak za to płacicie. Uśmiechajcie się! Oto przyszłość polskiej nauki.
    ·0 Oceny
  • Zasada wyborcza UE: „Wygrywamy albo oszukujesz”

    Najwyraźniej ci ludzie nigdy się nie ośmieszają; mam na myśli typy z establishmentu UE, które twierdzą, że wszelkie wybory sprzeczne z ich polityką muszą być oszustwem.
    Nie mam na myśli tylko szokującego wydarzenia w Rumunii w zeszłym roku, kiedy zwycięski kandydat prawicowy Călin Georgescu został pozbawiony zwycięstwa po tym, jak służby bezpieczeństwa państwa twierdziły, że został zepchnięty na szczyt przez rosyjskie sztuczki. Po dochodzeniu nie zidentyfikowano takich sztuczek, ale Georgescu nadal odmówiono zwycięstwa.

    Teraz w Polsce, gdzie kandydat konserwatystów Karol Nawrocki wygrał drugą turę wyborów prezydenckich 1 czerwca, Krzysztof Mularczyk informuje, że minister sprawiedliwości Adam Bodnar pojawił się w telewizji, aby podważyć legalność sądu odpowiedzialnego za potwierdzenie zwycięstwa w wyborach.

    Zasugerował, że rząd i parlament mogą ostatecznie odmówić prezydentowi-elektowi złożenia przysięgi.

    I to pomimo faktu, że misja obserwatorów Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) – trudno nazwać ją instrumentem prawicy – nie stwierdziła żadnych nieprawidłowości w sposobie przeprowadzenia wyborów ani w sposobie liczenia głosów.

    Myśleliśmy, że były komisarz europejski Thierry Breton po prostu gadał, gdy w styczniu 2025 r. przechwalał się we francuskiej telewizji, że jeśli prawicowa AfD wygra wybory w Niemczech, wybory zostaną unieważnione „tak jak zrobiono to w Rumunii”.

    Mówił poważnie, po prostu nie powinien tego mówić.

    Oczywiście wybory w Polsce dają establishmentowi UE kilka innych powodów do zdenerwowania. Oprócz zwycięstwa Nawrockiego, istnieje sondaż exit poll agencji OGB – której sondaże wyborcze okazały się najdokładniejszymi prognozami wyborów – który pokazuje, że młodzi polscy wyborcy masowo poszli, aby odrzucić centrolewicowy rząd premiera Donalda Tuska w wyborach prezydenckich.

    Jak daleko posunęli się w prawo? W obu rundach wyborów młodsi wyborcy zdecydowanie popierali kandydatów prawicowych, choć generalnie preferowali bardziej radykalne opcje, takie jak Partia Konfederacji, od głównej opozycji Konserwatystów (PiS).

    Wszystko to może podsycać uprzedzenia londyńskiej elity metropolitalnej sprzeciwiającej się Brexitowi, która uważa, że połowa wyborców w Europie jest teraz faszystami.

    W komentarzu Kevina Myersa cytuje on dramatopisarza Davida Hare’a, który ma listę 15 powodów, dla których Europa staje się faszystowska.

    Powody te są rozbierane na czynniki pierwsze przez Myersa, ale mimo to lista mówi wiele „dla tej intelektualnie opuszczonej i żałosnej sieroty, angielskiej lewicy metropolitalnej”.

    https://brusselssignal.activehosted.com/index.php?action=social&chash=847cc55b7032108eee6dd897f3bca8a5.915&s=99b260f3af1e1bfc62085498f897146a
    Zasada wyborcza UE: „Wygrywamy albo oszukujesz” Najwyraźniej ci ludzie nigdy się nie ośmieszają; mam na myśli typy z establishmentu UE, które twierdzą, że wszelkie wybory sprzeczne z ich polityką muszą być oszustwem. Nie mam na myśli tylko szokującego wydarzenia w Rumunii w zeszłym roku, kiedy zwycięski kandydat prawicowy Călin Georgescu został pozbawiony zwycięstwa po tym, jak służby bezpieczeństwa państwa twierdziły, że został zepchnięty na szczyt przez rosyjskie sztuczki. Po dochodzeniu nie zidentyfikowano takich sztuczek, ale Georgescu nadal odmówiono zwycięstwa. Teraz w Polsce, gdzie kandydat konserwatystów Karol Nawrocki wygrał drugą turę wyborów prezydenckich 1 czerwca, Krzysztof Mularczyk informuje, że minister sprawiedliwości Adam Bodnar pojawił się w telewizji, aby podważyć legalność sądu odpowiedzialnego za potwierdzenie zwycięstwa w wyborach. Zasugerował, że rząd i parlament mogą ostatecznie odmówić prezydentowi-elektowi złożenia przysięgi. I to pomimo faktu, że misja obserwatorów Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) – trudno nazwać ją instrumentem prawicy – nie stwierdziła żadnych nieprawidłowości w sposobie przeprowadzenia wyborów ani w sposobie liczenia głosów. Myśleliśmy, że były komisarz europejski Thierry Breton po prostu gadał, gdy w styczniu 2025 r. przechwalał się we francuskiej telewizji, że jeśli prawicowa AfD wygra wybory w Niemczech, wybory zostaną unieważnione „tak jak zrobiono to w Rumunii”. Mówił poważnie, po prostu nie powinien tego mówić. Oczywiście wybory w Polsce dają establishmentowi UE kilka innych powodów do zdenerwowania. Oprócz zwycięstwa Nawrockiego, istnieje sondaż exit poll agencji OGB – której sondaże wyborcze okazały się najdokładniejszymi prognozami wyborów – który pokazuje, że młodzi polscy wyborcy masowo poszli, aby odrzucić centrolewicowy rząd premiera Donalda Tuska w wyborach prezydenckich. Jak daleko posunęli się w prawo? W obu rundach wyborów młodsi wyborcy zdecydowanie popierali kandydatów prawicowych, choć generalnie preferowali bardziej radykalne opcje, takie jak Partia Konfederacji, od głównej opozycji Konserwatystów (PiS). Wszystko to może podsycać uprzedzenia londyńskiej elity metropolitalnej sprzeciwiającej się Brexitowi, która uważa, że połowa wyborców w Europie jest teraz faszystami. W komentarzu Kevina Myersa cytuje on dramatopisarza Davida Hare’a, który ma listę 15 powodów, dla których Europa staje się faszystowska. Powody te są rozbierane na czynniki pierwsze przez Myersa, ale mimo to lista mówi wiele „dla tej intelektualnie opuszczonej i żałosnej sieroty, angielskiej lewicy metropolitalnej”. https://brusselssignal.activehosted.com/index.php?action=social&chash=847cc55b7032108eee6dd897f3bca8a5.915&s=99b260f3af1e1bfc62085498f897146a
    BRUSSELSSIGNAL.ACTIVEHOSTED.COM
    Brussels Calling: The election rule of the EU, “We win or you are cheating.”
    READ THIS IN YOUR BROWSER...
    ·0 Oceny
  • Konsekwencje dzisiejszego wyroku Trybunału Konstytucyjnego:

    Polska nie musi wdrażać "Zielonego Ładu".
    Podatek klimatyczny (ETS 2) do kosza.
    Niższe ceny paliw, ogrzewania, prądu.
    Potężny ból głowy dla rządu Tuska i Brukseli
    Konsekwencje dzisiejszego wyroku Trybunału Konstytucyjnego: Polska nie musi wdrażać "Zielonego Ładu". Podatek klimatyczny (ETS 2) do kosza. Niższe ceny paliw, ogrzewania, prądu. Potężny ból głowy dla rządu Tuska i Brukseli
    ·0 Oceny
  • ·0 Oceny
  • ·0 Oceny
  • Dobrej nocy
    Dobrej nocy
    1 Komentarze ·4 Plays ·0 Oceny
  • Like
    1
    ·0 Oceny
  • Sublimation printing with a 16-head printer means super-fast production—it can print on multiple pieces of fabric simultaneously, giving you higher output and efficiency. It’s perfect for businesses that want to produce large orders of vibrant, detailed prints quickly. Think of it like a printing superhero—more heads, faster prints, happy customers!
    Visit- https://grando.co.in/sublimation-printer-16-head/
    Sublimation printing with a 16-head printer means super-fast production—it can print on multiple pieces of fabric simultaneously, giving you higher output and efficiency. It’s perfect for businesses that want to produce large orders of vibrant, detailed prints quickly. Think of it like a printing superhero—more heads, faster prints, happy customers! Visit- https://grando.co.in/sublimation-printer-16-head/
    GRANDO.CO.IN
    Sublimation Printer (16 Head)- High-Performance Printing Solutions
    Explore our advanced Sublimation Printer (16 Head) for superior printing efficiency and quality. Perfect for vibrant and detailed prints, ideal for your business needs.
    ·0 Oceny
  • CZY LITWINI PRÓBUJĄ ZAWŁASZCZYĆ POLSKĄ KULTURĘ?
    - Czy wystawienie sztuki w języku polskim nauczonego „na małpę” w Teatrze Starym w Wilnie, który jest całkowicie litewskim podmiotem i z Polską obecnie nie ma nic wspólnego, nie jest... wyświetl więcej
    https://kempinsky.pl/czy-litwini-probuja-zawlaszczyc-polska-kulture/
    CZY LITWINI PRÓBUJĄ ZAWŁASZCZYĆ POLSKĄ KULTURĘ? - Czy wystawienie sztuki w języku polskim nauczonego „na małpę” w Teatrze Starym w Wilnie, który jest całkowicie litewskim podmiotem i z Polską obecnie nie ma nic wspólnego, nie jest... wyświetl więcej https://kempinsky.pl/czy-litwini-probuja-zawlaszczyc-polska-kulture/
    KEMPINSKY.PL
    Czy Litwini próbują zawłaszczyć polską kulturę? - BLOG Grzegorza Kempinsky'ego
    Czy Litwini próbują zawłaszczyć polską kulturę? - Ostatnie informacje ze litewskiego Starego Teatru w Wilnie wskazują na manipulację faktami!
    ·0 Oceny
  • https://www.facebook.com/watch/?v=1425128618914037&rdid=2b3Z0bKgb2GF9BE2

    BARDZO WSZYSTKICH PRZEPRASZAM ZA WPROWADZENIE W BŁĄD. POKAZ TEGO CZEGOŚ NIE ODBYŁ SIĘ W MUZEUM SZTUKI NOWOCZESNEJ POD PATRONATEM BĄŻURA WAFLA, JAK WCZORAJ NAPISAŁEM, LECZ W GALERII SZTUKI W SOPOCIE. ZA TEN BŁĄD RAZ JESZCZE BARDZO PRZEPRASZAM.

    Państwowa Galeria Sztuki w Sopocie, wystawa „Odłamki rzeczywistości”. Jak Wam się podoba taka współczesna sztuka z waszych podatków?
    https://www.facebook.com/watch/?v=1425128618914037&rdid=2b3Z0bKgb2GF9BE2 BARDZO WSZYSTKICH PRZEPRASZAM ZA WPROWADZENIE W BŁĄD. POKAZ TEGO CZEGOŚ NIE ODBYŁ SIĘ W MUZEUM SZTUKI NOWOCZESNEJ POD PATRONATEM BĄŻURA WAFLA, JAK WCZORAJ NAPISAŁEM, LECZ W GALERII SZTUKI W SOPOCIE. ZA TEN BŁĄD RAZ JESZCZE BARDZO PRZEPRASZAM. Państwowa Galeria Sztuki w Sopocie, wystawa „Odłamki rzeczywistości”. Jak Wam się podoba taka współczesna sztuka z waszych podatków?
    ·0 Plays ·0 Oceny
Locus https://locusmind.one