Przejdź na wersje Pro

  • Słuchajcie, jest sprawa:
    Co prawda jestem stary, ale jeszcze nie tak, jak na tym zmodyfikowanym zdjęciu poniżej, ale jeśli dożyję to niedługo będę...
    Zazwyczaj tego nie robię, i moje urodziny są terminem znanym tylko najbliższym. A poza tym w ogóle ich nie obchodzę, bo i z czego tu się cieszyć? Że minął następny rok? Że jestem bliżej końca? Nie! Wolę świętować i celebrować każdy dzień, który jest mi dany w zdrowiu...
    Ale cel uświęca środki, zatem przyznaję się, że zbliżają się moje urodziny. I to niestety okrągłe. A ponieważ niedawno odszedł jeden z moich najlepszych przyjaciół na świecie - Kot Nestor Drops, postanowiłem z okazji moich okrągłych urodzin zorganizować zbiórkę na pozostałe 24 koty, które znajdują się pod opieką Sara Bednarczyk w jej przytulisku, któremu pomagam Koty niechciane,
    a w szczególności dla mojego małego ulubieńca Zozolka, który walczy ze śmiertelną chorobą i jego kuracja jest kosmicznie droga.

    Jeżeli chcecie zrobić mi przyjemność i zrobić mi prezent na moje urodziny, uprzejmie proszę ludzi mi życzliwych o udostępnianie tego posta.
    A jeżeli wpłacicie na zbiórkę choć jedną złotówkę, zostaniecie moimi prywatnymi bohaterami. Możecie w tytule wpisać Zbiórka im. Nestora Dropsa, albo dla Grzegorza z okazji urodzin, a sprawicie, że ten zazwyczaj dla mnie niezwykle smutny dzień stanie się dniem radosnym

    Dziękuję za przydługą uwagę.

    (Link do zbiórki poniżej)

    pomagam.pl/9ef79m

    (Prosimy o wpłatę choć 1 zł i o udostępnienie.
    Nie możemy zmienić całego świata, ale możemy zmienić cały świat jednego konkretnego człowieka, jednego psa, czy jednego kota...
    Zwyczajnie nie lubię tylko siedzieć i patrzeć jaki świat jest okrutny i niesprawiedliwy, staram się to zmieniać choć małymi kroczkami...
    Lata temu stworzyłam dom stały dla kotów, których nikt inny nie chciał (z różnych powodów), już blisko 3 ostatnie lata swojego życia cały swój wolny czas poświęcałam pomaganiu uchodźcom wewnętrznym i zewnętrznym... W tej chwili jestem w kropce, bo dopóki nie uporam się z problemami we własnym domu, nie mogę już dalej angażować się ani w pomoc uchodźcom, ani powodzianom, ani nikomu innemu kto tej pomocy potrzebuje... Bardzo mnie to boli, ale niestety tę prawdę musiałam zaakceptować... I choć mówią, że jeśli problem da się rozwiązać przy pomocy pieniędzy, to to nie jest problem, to jedyne czego nam w tej chwili potrzeba, żeby się z tym uporać to właśnie te drobne wpłaty, 1 zł, 2 zł, 5 zł... Jesteśmy po czterech bardzo kosztownych leczeniach kotów i niestety moja skromna pensja sekretarki, bo wyczerpaniu wszelkich oszczędności, przestała wystarczać nawet na drobne zabiegi. A że głęboko wierzę, że jesteśmy odpowiedzialni za to, co oswoiliśmy, żeby ruszyć dalej, muszę najpierw zapewnić bezpieczeństwo temu mojemu małemu stadku, które przez głupotę lub ignorancję lub źle pojmowaną wolność, innych ludzi trafiła pod moją opiekę w mniej lub bardziej ciężkim stanie... Choć po prostu naprawianie błędów innych to też niezła misja życiowa...
    Serdecznie prosimy o wpłatę choćby tej symbolicznej złotówki, wbrew obiegowej opinii to na prawdę dużo zmienia, choćby to, że wiemy, że nie jesteśmy w tej "walce" sami...}
    Słuchajcie, jest sprawa: Co prawda jestem stary, ale jeszcze nie tak, jak na tym zmodyfikowanym zdjęciu poniżej, ale jeśli dożyję to niedługo będę... Zazwyczaj tego nie robię, i moje urodziny są terminem znanym tylko najbliższym. A poza tym w ogóle ich nie obchodzę, bo i z czego tu się cieszyć? Że minął następny rok? Że jestem bliżej końca? Nie! Wolę świętować i celebrować każdy dzień, który jest mi dany w zdrowiu... Ale cel uświęca środki, zatem przyznaję się, że zbliżają się moje urodziny. I to niestety okrągłe. A ponieważ niedawno odszedł jeden z moich najlepszych przyjaciół na świecie - Kot Nestor Drops, postanowiłem z okazji moich okrągłych urodzin zorganizować zbiórkę na pozostałe 24 koty, które znajdują się pod opieką Sara Bednarczyk w jej przytulisku, któremu pomagam Koty niechciane, a w szczególności dla mojego małego ulubieńca Zozolka, który walczy ze śmiertelną chorobą i jego kuracja jest kosmicznie droga. Jeżeli chcecie zrobić mi przyjemność i zrobić mi prezent na moje urodziny, uprzejmie proszę ludzi mi życzliwych o udostępnianie tego posta. A jeżeli wpłacicie na zbiórkę choć jedną złotówkę, zostaniecie moimi prywatnymi bohaterami. Możecie w tytule wpisać Zbiórka im. Nestora Dropsa, albo dla Grzegorza z okazji urodzin, a sprawicie, że ten zazwyczaj dla mnie niezwykle smutny dzień stanie się dniem radosnym‼️‼️‼️🎈🎈🎈 Dziękuję za przydługą uwagę. 🎧🎧🎧 (Link do zbiórki poniżej) pomagam.pl/9ef79m (Prosimy o wpłatę choć 1 zł i o udostępnienie. Nie możemy zmienić całego świata, ale możemy zmienić cały świat jednego konkretnego człowieka, jednego psa, czy jednego kota... Zwyczajnie nie lubię tylko siedzieć i patrzeć jaki świat jest okrutny i niesprawiedliwy, staram się to zmieniać choć małymi kroczkami... Lata temu stworzyłam dom stały dla kotów, których nikt inny nie chciał (z różnych powodów), już blisko 3 ostatnie lata swojego życia cały swój wolny czas poświęcałam pomaganiu uchodźcom wewnętrznym i zewnętrznym... W tej chwili jestem w kropce, bo dopóki nie uporam się z problemami we własnym domu, nie mogę już dalej angażować się ani w pomoc uchodźcom, ani powodzianom, ani nikomu innemu kto tej pomocy potrzebuje... Bardzo mnie to boli, ale niestety tę prawdę musiałam zaakceptować... I choć mówią, że jeśli problem da się rozwiązać przy pomocy pieniędzy, to to nie jest problem, to jedyne czego nam w tej chwili potrzeba, żeby się z tym uporać to właśnie te drobne wpłaty, 1 zł, 2 zł, 5 zł... Jesteśmy po czterech bardzo kosztownych leczeniach kotów i niestety moja skromna pensja sekretarki, bo wyczerpaniu wszelkich oszczędności, przestała wystarczać nawet na drobne zabiegi. A że głęboko wierzę, że jesteśmy odpowiedzialni za to, co oswoiliśmy, żeby ruszyć dalej, muszę najpierw zapewnić bezpieczeństwo temu mojemu małemu stadku, które przez głupotę lub ignorancję lub źle pojmowaną wolność, innych ludzi trafiła pod moją opiekę w mniej lub bardziej ciężkim stanie... Choć po prostu naprawianie błędów innych to też niezła misja życiowa... Serdecznie prosimy o wpłatę choćby tej symbolicznej złotówki, wbrew obiegowej opinii to na prawdę dużo zmienia, choćby to, że wiemy, że nie jesteśmy w tej "walce" sami...}
    Like
    Love
    3
    11 Komentarze ·2 Udostępnienia ·0 Oceny
  • Zozol jest smutny.
    Ja jestem zrozpaczony!
    Mój ukochany Zozol, którego uratowaliśmy rok temu od pewnej śmierci na FIP ma raka
    Nieoperacyjnego - jedyna szansa to kosmicznie droga chemioterapia.
    Te 10 pierwszych tabletek, które mu zawiozłem już się kończy!
    Wszystkich moich wirtualnych przyjaciół, którzy tak dzielnie mnie wspierają w moich różnych poczynaniach proszę o pomoc! Wesprzyjcie, albo przynajmniej udostępnijcie zbiórkę Sary dla tego kociego dziecka.
    https://pomagam.pl/9ef79m

    Sara Bednarczyk @Kotyniechciane
    Zozol... Jakby to powiedzieć: 1.500 wydaliśmy na jego... diagnostykę tylko dzisiaj... Guz (właściwie guzy) okazał się nieoperacyjny... Narkoza, pobranie wycinków do histopatologii, badania, leki.... Teraz czekamy na wyniki - mają być za 2 tygodnie i jeśli wszystko pójdzie dobrze, rozpoczniemy wtedy chemię...
    Jedna seria będzie nas kosztować ok. 2000 zł, prawdopodobnie będą potrzebne 3 serie... Mam więc około 2 tyg. żeby zaharować się na śmierć i na to zarobić. A obiecałam mu, że póki jest iskierka nadziei, będziemy o niego walczyć. To tak w skrócie...
    Na razie dostanie antyoksydanty i spróbujemy go jak najlepiej odżywiać...
    Zozol oczywiście czuje się aktualnie dobrze (choć pewnie jest nieco zmęczony po całym dniu w klinice), cieszy się bratem i to jest dla nas teraz najważniejsze...

    #kotyniechciane #zozol
    Zozol jest smutny. Ja jestem zrozpaczony! 🖤 Mój ukochany Zozol, którego uratowaliśmy rok temu od pewnej śmierci na FIP ma raka 🥲 Nieoperacyjnego - jedyna szansa to kosmicznie droga chemioterapia. Te 10 pierwszych tabletek, które mu zawiozłem już się kończy! Wszystkich moich wirtualnych przyjaciół, którzy tak dzielnie mnie wspierają w moich różnych poczynaniach proszę o pomoc! Wesprzyjcie, albo przynajmniej udostępnijcie zbiórkę Sary dla tego kociego dziecka. https://pomagam.pl/9ef79m Sara Bednarczyk @Kotyniechciane Zozol... Jakby to powiedzieć: 1.500 wydaliśmy na jego... diagnostykę tylko dzisiaj... Guz (właściwie guzy) okazał się nieoperacyjny... Narkoza, pobranie wycinków do histopatologii, badania, leki.... Teraz czekamy na wyniki - mają być za 2 tygodnie i jeśli wszystko pójdzie dobrze, rozpoczniemy wtedy chemię... Jedna seria będzie nas kosztować ok. 2000 zł, prawdopodobnie będą potrzebne 3 serie... Mam więc około 2 tyg. żeby zaharować się na śmierć i na to zarobić. A obiecałam mu, że póki jest iskierka nadziei, będziemy o niego walczyć. To tak w skrócie... Na razie dostanie antyoksydanty i spróbujemy go jak najlepiej odżywiać... Zozol oczywiście czuje się aktualnie dobrze (choć pewnie jest nieco zmęczony po całym dniu w klinice), cieszy się bratem i to jest dla nas teraz najważniejsze... #kotyniechciane #zozol
    Sad
    1
    4 Komentarze ·0 Oceny
  • Dlaczego mój ukochany Zozolek tak smutno patrzy?
    Otóż przed chwilą dowiedzieliśmy się, że ten maluch ma raka!!!
    Nie cały rok temu udało nam się go uratować z FIP, a teraz taka okropna wiadomość!
    Sarze Sara Bednarczyk i jej prywatnym przytulisku Koty niechciane brakuje pieniędzy na operację.
    Pomóżcie nam proszę go ratować!!!
    https://pomagam.pl/9ef79m

    Sara Bednarczyk Koty niechciane
    Niestety, nie mamy dobrych wiadomości.

    Zozol musi mieć operację i to jak najszybciej, bo im szybciej guza usuniemy tym większe ma szansę na przeżycie.

    Jutro jedziemy na wstępne badania przed operacją i będziemy też wiedzieć ile za to zapłacimy. Ja właśnie kombinuję skąd wziąć na to pieniądze: gdzie pożyczyć, gdzie dorobić...

    Bardzo proszę pomóżcie nam uratować Zozola, udostępnij nie zrzutkę gdzie się da, ja wiem że nie każdy może pomóc (dla mnie tez czasami nawet 1 zł to fortuna), wiem że były Święta, teraz majówka... Ale proszę choć o udostępnienie.

    Teraz na zrzutce jest 3840 zł (wydaliśmy to już na wcześniejsze leczenia innych kotów). 10 zł jeszcze jest nie wydane na inne koty, więc może być dla Zozola, ale co z resztą...
    https://pomagam.pl/9ef79m
    Dlaczego mój ukochany Zozolek tak smutno patrzy?🖤 Otóż przed chwilą dowiedzieliśmy się, że ten maluch ma raka!!! 💔 Nie cały rok temu udało nam się go uratować z FIP, a teraz taka okropna wiadomość! Sarze Sara Bednarczyk i jej prywatnym przytulisku Koty niechciane brakuje pieniędzy na operację. Pomóżcie nam proszę go ratować!!! https://pomagam.pl/9ef79m Sara Bednarczyk Koty niechciane Niestety, nie mamy dobrych wiadomości. Zozol musi mieć operację i to jak najszybciej, bo im szybciej guza usuniemy tym większe ma szansę na przeżycie. Jutro jedziemy na wstępne badania przed operacją i będziemy też wiedzieć ile za to zapłacimy. Ja właśnie kombinuję skąd wziąć na to pieniądze: gdzie pożyczyć, gdzie dorobić... Bardzo proszę pomóżcie nam uratować Zozola, udostępnij nie zrzutkę gdzie się da, ja wiem że nie każdy może pomóc (dla mnie tez czasami nawet 1 zł to fortuna), wiem że były Święta, teraz majówka... Ale proszę choć o udostępnienie. Teraz na zrzutce jest 3840 zł (wydaliśmy to już na wcześniejsze leczenia innych kotów). 10 zł jeszcze jest nie wydane na inne koty, więc może być dla Zozola, ale co z resztą... https://pomagam.pl/9ef79m
    ·0 Oceny
Locus https://locusmind.one