Przejdź na wersje Pro

  • 25 czerwca 2021 r.: Trzy kobiety giną w Würzburgu w wyniku ataku nożem dokonanego przez chorego psychicznie Somalijczyka.
    Tutaj widzimy Abdirahmana Jibrila A., według relacji świadka, sam pan A. opisał w rozmowie telefonicznej, jak zabijał policjantów i dziennikarzy, między innymi, dla somalijskiej milicji Al-Shabaab. Tutaj w Niemczech gra biednego baranka. 25 czerwca 2021 r. dźgnął nożem trzy kobiety w Würzburgu (zdjęcie). Od lipca 2024 r. sąd potwierdza: pan A. cierpiał na zaburzenia psychiczne w momencie popełnienia przestępstwa.
    Zawsze dobrze jest mieć prawnika, który daje swojemu klientowi cynk o głosach w jego głowie. Pan A. jest teraz w „klinice rekonwalescencji” i jest „niewinny”. Może zostać zwolniony za kilka lat jako „wyleczony”. Jego nazwisko może nie zostać wymienione w państwowych mediach. Ochrona jego praw osobistych. W końcu nie chcesz zrujnować przyszłości osób, które zostaną wyleczone w przyszłości, gdy zostaną naturalizowane. #nachodźcy

    Źródło:

    https://www.facebook.com/share/15pYYCyJch/
    25 czerwca 2021 r.: Trzy kobiety giną w Würzburgu w wyniku ataku nożem dokonanego przez chorego psychicznie Somalijczyka. ◼️ Tutaj widzimy Abdirahmana Jibrila A., według relacji świadka, sam pan A. opisał w rozmowie telefonicznej, jak zabijał policjantów i dziennikarzy, między innymi, dla somalijskiej milicji Al-Shabaab. Tutaj w Niemczech gra biednego baranka. 25 czerwca 2021 r. dźgnął nożem trzy kobiety w Würzburgu (zdjęcie). Od lipca 2024 r. sąd potwierdza: pan A. cierpiał na zaburzenia psychiczne w momencie popełnienia przestępstwa. ◼️ Zawsze dobrze jest mieć prawnika, który daje swojemu klientowi cynk o głosach w jego głowie. Pan A. jest teraz w „klinice rekonwalescencji” i jest „niewinny”. Może zostać zwolniony za kilka lat jako „wyleczony”. Jego nazwisko może nie zostać wymienione w państwowych mediach. Ochrona jego praw osobistych. W końcu nie chcesz zrujnować przyszłości osób, które zostaną wyleczone w przyszłości, gdy zostaną naturalizowane. #nachodźcy Źródło: https://www.facebook.com/share/15pYYCyJch/
    ·1 Plays ·0 Oceny
  • https://www.youtube.com/watch?v=QZ0gobSHgIs&ab_channel=MikeGriffin

    Czy podzielimy los Irokezów?

    W roku 1838 rząd Stanów Zjednoczonych siłą pozbawił najliczniejszy lud Irokezów prawa do pozostania w swoich własnych siedzibach, nakazując wędrówkę „do kolebki Indian”.

    Europejczycy, którzy nawiązali pierwszy kontakt z tym plemieniem w 1540 roku, dostrzegli ich kulturę, ale traktowali ją jako przeszkodę. Walka o zachowanie tożsamości i praw własności, trwająca do 1817 roku, zdziesiątkowała szeregi Irokezów i zawęziła obszar, na którym zezwolono im osiedlić się, do stanów Karolina, Tennessee, Alabama i Georgia. Ostatecznie pozwolono im założyć rezerwat w Oklahomie.

    Ich wędrówkę nazwano „szlakiem łez”. Doświadczyli bowiem takich zjawisk, jak epidemie chorób, głód i trwała rozpacz po utracie owoców pracy pokoleń. Opuszczając niechętnie dotychczasowe siedliska na południowo-wschodnim wybrzeżu, rozpoczęli wędrówkę ku wyznaczonym terenom. Przeznaczeniem okazał się obszar nieużytków. Cokolwiek wartościowego udało im się odkryć na zasiedlonym po drodze obszarze (bywało, że było to złoto), natychmiast przejmowali to osadnicy, wypędzając Irokezów. Ze 100 000 wygnańców, po drodze stracili 25% swojego stanu. Ich własny teren zajmowali nachodźcy z odległych stron. Ekspansja imigrantów, zgodna z wprowadzeniem „Manifestu przeznaczenia”, umożliwiała szybki wzrost populacji osadniczej. Roszczenia do własności i ziemi prowadziły do ostrych konfliktów między Irokezami a napływowymi osadnikami.

    Pojedynczy przedstawiciele narodu Irokezów, z głębokiego przywiązania do tradycji i wypracowanej przez pokolenia własności, starali się walczyć z władzami państwa na gruncie uchwalonej już w 1789 roku „Konstytucji”. Przegrywali, trafiali do więzienia, nie mając licencji nowej władzy na status legalnego mieszkańca. W XIX wieku Irokezów uznano za jedno z pięciu „cywilizowanych plemion” zamieszkujących Amerykę „od niepamiętnych czasów”.

    Z wybuchem wojny domowej w 1861 roku Unioniści i Konfederaci poszukiwali sojuszników wśród walecznych Irokezów, którzy zasilali obie strony.

    Wystarczy porównać obecny „Pakt o migracji i azylu” Unii Europejskiej z amerykańskim „Manifestem Przeznaczenia”, aby dostrzec bezwzględne losy realizacji imperium europejskiego, za cenę wszelkiego przywiązania do wartości kultywowanych przez wieki. Swój los wyśpiewali Irokezi – niestety, za późno. Polacy dostrzegli to dopiero po 30 latach. Utwór muzyczny ilustruje koleje losu ludów ustępujących przed obcymi.

    Zebrali cały lud Irokezów
    By w rezerwacie zamknąć nas
    Zabrali nam nasz sposób na życie
    Tomahawk, łuk i nóż wzięli też.

    Zabrali nam nasz język ojczysty
    By młodych uczyć angielskich bzdur
    Wszystko co ręcznie umieli robić
    Dzisiaj na Wschodzie robione jest.

    Cherokee naród
    Cherokee lud
    Dumni się rodzą
    Dumni odchodzą…

    Zniszczyli cały naród Indian
    Bo w rezerwacie kazali żyć
    Choć dziś koszulę noszę i krawat
    Tom w głębi dyszy sobą jest.

    Jak Irokezi
    Polacy dziś
    Dumni się rodzą
    Dumni odchodzą…

    Lecz może kiedyś pewnego dnia,
    Naród Polaków powróci znów
    Powróci znów,
    Powróci znów,
    Powróci znów, na wieki już.

    Autorstwo i tłumaczenie tekstu: Jola
    Inspiracja na podstawie: Blog.NativeHope.org, YouTube.com
    Źródło: WolneMedia.net
    https://www.youtube.com/watch?v=QZ0gobSHgIs&ab_channel=MikeGriffin Czy podzielimy los Irokezów? W roku 1838 rząd Stanów Zjednoczonych siłą pozbawił najliczniejszy lud Irokezów prawa do pozostania w swoich własnych siedzibach, nakazując wędrówkę „do kolebki Indian”. Europejczycy, którzy nawiązali pierwszy kontakt z tym plemieniem w 1540 roku, dostrzegli ich kulturę, ale traktowali ją jako przeszkodę. Walka o zachowanie tożsamości i praw własności, trwająca do 1817 roku, zdziesiątkowała szeregi Irokezów i zawęziła obszar, na którym zezwolono im osiedlić się, do stanów Karolina, Tennessee, Alabama i Georgia. Ostatecznie pozwolono im założyć rezerwat w Oklahomie. Ich wędrówkę nazwano „szlakiem łez”. Doświadczyli bowiem takich zjawisk, jak epidemie chorób, głód i trwała rozpacz po utracie owoców pracy pokoleń. Opuszczając niechętnie dotychczasowe siedliska na południowo-wschodnim wybrzeżu, rozpoczęli wędrówkę ku wyznaczonym terenom. Przeznaczeniem okazał się obszar nieużytków. Cokolwiek wartościowego udało im się odkryć na zasiedlonym po drodze obszarze (bywało, że było to złoto), natychmiast przejmowali to osadnicy, wypędzając Irokezów. Ze 100 000 wygnańców, po drodze stracili 25% swojego stanu. Ich własny teren zajmowali nachodźcy z odległych stron. Ekspansja imigrantów, zgodna z wprowadzeniem „Manifestu przeznaczenia”, umożliwiała szybki wzrost populacji osadniczej. Roszczenia do własności i ziemi prowadziły do ostrych konfliktów między Irokezami a napływowymi osadnikami. Pojedynczy przedstawiciele narodu Irokezów, z głębokiego przywiązania do tradycji i wypracowanej przez pokolenia własności, starali się walczyć z władzami państwa na gruncie uchwalonej już w 1789 roku „Konstytucji”. Przegrywali, trafiali do więzienia, nie mając licencji nowej władzy na status legalnego mieszkańca. W XIX wieku Irokezów uznano za jedno z pięciu „cywilizowanych plemion” zamieszkujących Amerykę „od niepamiętnych czasów”. Z wybuchem wojny domowej w 1861 roku Unioniści i Konfederaci poszukiwali sojuszników wśród walecznych Irokezów, którzy zasilali obie strony. Wystarczy porównać obecny „Pakt o migracji i azylu” Unii Europejskiej z amerykańskim „Manifestem Przeznaczenia”, aby dostrzec bezwzględne losy realizacji imperium europejskiego, za cenę wszelkiego przywiązania do wartości kultywowanych przez wieki. Swój los wyśpiewali Irokezi – niestety, za późno. Polacy dostrzegli to dopiero po 30 latach. Utwór muzyczny ilustruje koleje losu ludów ustępujących przed obcymi. Zebrali cały lud Irokezów By w rezerwacie zamknąć nas Zabrali nam nasz sposób na życie Tomahawk, łuk i nóż wzięli też. Zabrali nam nasz język ojczysty By młodych uczyć angielskich bzdur Wszystko co ręcznie umieli robić Dzisiaj na Wschodzie robione jest. Cherokee naród Cherokee lud Dumni się rodzą Dumni odchodzą… Zniszczyli cały naród Indian Bo w rezerwacie kazali żyć Choć dziś koszulę noszę i krawat Tom w głębi dyszy sobą jest. Jak Irokezi Polacy dziś Dumni się rodzą Dumni odchodzą… Lecz może kiedyś pewnego dnia, Naród Polaków powróci znów Powróci znów, Powróci znów, Powróci znów, na wieki już. Autorstwo i tłumaczenie tekstu: Jola Inspiracja na podstawie: Blog.NativeHope.org, YouTube.com Źródło: WolneMedia.net
    ·0 Oceny
  • https://www.facebook.com/watch/?v=1345699633543031&ref=sharing

    Oto Polska właśnie. Doić, doić, doić. Kto ma kasę i znajomości jest nietykalny a drobni ciułacze tylko pokrzyczeć mogą. Po za tym jeżeli wkraczają nachodźcy to według obecnych kryteriów to oni mają większe prawa mimo że ich nie mają niż ci co je mają ale ich nie mają po za większymi opłatami na utrzymanie nachoźców. Przecież to takie proste.
    https://www.facebook.com/watch/?v=1345699633543031&ref=sharing Oto Polska właśnie. Doić, doić, doić. Kto ma kasę i znajomości jest nietykalny a drobni ciułacze tylko pokrzyczeć mogą. Po za tym jeżeli wkraczają nachodźcy to według obecnych kryteriów to oni mają większe prawa mimo że ich nie mają niż ci co je mają ale ich nie mają po za większymi opłatami na utrzymanie nachoźców. Przecież to takie proste.
    WWW.FACEBOOK.COM
    Co się dzieje w hali przy Modlińskiej? | Przepychanki, groźby i konflikt o targowisko. Kupcy-pogorzelcy z hali Marywilskiej znów muszą walczyć o przetrwanie. Wszystko przez konflikt z zarządcą... | By TVN UWAGA!
    Przepychanki, groźby i konflikt o targowisko. Kupcy-pogorzelcy z hali Marywilskiej znów muszą walczyć o przetrwanie. Wszystko przez konflikt z zarządcą...
    ·0 Oceny
  • https://www.youtube.com/watch?v=dJUlUbtFnlk

    Broń czarnoprochowa będzie na pozwolenie?

    Komentarze W.M.

    Rhumek 14.10.2024 15:34
    Jeszcze „politykom” groźby eliminacji nie są adresowane a oni już się boja ?
    Zapewne zatem znajdują jakieś powody by się bać ?
    To ciekawe bo wyborcy również maja powody do egzystencjalnych obaw.
    Zatem nie przeszkadzajmy im jeszcze na razie.
    Poczekamy aż ze strachu sami wszystko ujawnia ?

    Barnaba d’Aix 14.10.2024 23:22
    Broń czarnoprochowa powinna być zakazana! (Moim zdaniem). Dymi, smrodzi, klimatowi szkodzi i jest mało skuteczna. Natomiast powinien być ułatwiony dostęp do każdej innej broni palnej osobistej, wręcz przydziały pozwoleń z obowiązkiem wykupienia – po odpowiednim przeszkoleniu. Nachodźcy nie przejmują się żadnymi zakazami. Na przykłąd w Nimes (Francja, Langwedocja) „nachodźca” wygarnął do samochodu, którym jechał zastępca mera miasta – z rusznicy przeciwpancernej. Z samochodu zostało trochę spalonego złomu, z zastępcy mera i tego nie. Nachodźca miał tę zabawkę od kolesia, „muslima” z Afganistanu. Polityków, którzy krok po kroczku zamykają nas w coraz ciaśniejszym kółku powinno się wysłać do Putina na białe niedźwiedzie. Za pierwszym razem na kwartalne zimowe wczasy, przy recydywie – dożywotnio.

    Baba Jaga 14.10.2024 23:40
    @Barnaba d’Aix walnąłeś jak łysy grzywą o beton. Ile CO₂ globalnie wytwarza? Naprawdę jest nieskuteczna, gdy potrafi przebić kamizelki?

    Jest dobra do ochrony miru domowego i każdy powinien mieć do niej dostęp.

    A to że dymi – bardzo dobrze. Trudniej strzelać z ukrycia.

    kufel10 15.10.2024 03:29
    Strzelam sobie za domem kiedy mam ochote. Pozdrawiam pana oficera, w d**e mnie możesz pocałować.
    https://www.youtube.com/watch?v=dJUlUbtFnlk Broń czarnoprochowa będzie na pozwolenie? Komentarze W.M. Rhumek 14.10.2024 15:34 Jeszcze „politykom” groźby eliminacji nie są adresowane a oni już się boja ? Zapewne zatem znajdują jakieś powody by się bać ? To ciekawe bo wyborcy również maja powody do egzystencjalnych obaw. Zatem nie przeszkadzajmy im jeszcze na razie. Poczekamy aż ze strachu sami wszystko ujawnia ? Barnaba d’Aix 14.10.2024 23:22 Broń czarnoprochowa powinna być zakazana! (Moim zdaniem). Dymi, smrodzi, klimatowi szkodzi i jest mało skuteczna. Natomiast powinien być ułatwiony dostęp do każdej innej broni palnej osobistej, wręcz przydziały pozwoleń z obowiązkiem wykupienia – po odpowiednim przeszkoleniu. Nachodźcy nie przejmują się żadnymi zakazami. Na przykłąd w Nimes (Francja, Langwedocja) „nachodźca” wygarnął do samochodu, którym jechał zastępca mera miasta – z rusznicy przeciwpancernej. Z samochodu zostało trochę spalonego złomu, z zastępcy mera i tego nie. Nachodźca miał tę zabawkę od kolesia, „muslima” z Afganistanu. Polityków, którzy krok po kroczku zamykają nas w coraz ciaśniejszym kółku powinno się wysłać do Putina na białe niedźwiedzie. Za pierwszym razem na kwartalne zimowe wczasy, przy recydywie – dożywotnio. Baba Jaga 14.10.2024 23:40 @Barnaba d’Aix walnąłeś jak łysy grzywą o beton. Ile CO₂ globalnie wytwarza? Naprawdę jest nieskuteczna, gdy potrafi przebić kamizelki? Jest dobra do ochrony miru domowego i każdy powinien mieć do niej dostęp. A to że dymi – bardzo dobrze. Trudniej strzelać z ukrycia. kufel10 15.10.2024 03:29 Strzelam sobie za domem kiedy mam ochote. Pozdrawiam pana oficera, w d**e mnie możesz pocałować.
    ·0 Oceny
Locus https://locusmind.one