https://nowyobywatel.pl/2024/10/17/zatrudnienie-wciaz-smieciowe/
Zatrudnienie wciąż śmieciowe
Komentarze W.M.
adm. Maurycy Hawranek 20.10.2024 13:55
Nie każdy wykonujący pracę na umowę o dzieło czy umowę zlecenie, pracuje jak na etacie. Wielu naprawdę wykonuje jednorazowe czynności, których oskładkowanie ZUS-em lub wzmiankowany we wpisie zakaz wykonywania sprawi, że stracą zajęcie, często jedyne, na jakie mogą liczyć podczas bezrobocia. Problem z nadużyciami można łatwo rozwiązać kontrolami PIP-u, który ma prawo zmieniać umowy cywilne w etatowe.
Baba Jaga 20.10.2024 22:58
@adm. Maurycy Hawranek.
Ma Pan rację. Przez 3 lata ja tak robiłam. Robiłam tylko wtedy gdy przyszedł grafik i tylko tyle godzin ile tam wpisano. W czasie wolnym obsługiwałam kogoś innego. Oczywiście grafiki dało się dogadywać tak by nie było kolizji. Tak może pracować informatyk. Moze pracować zarówno na umowie zlecenia jak i umowie o pracę. A rolą państwa powinno być albo sprawdzanie jak to się realnie odbywa, albo też prowadzenie takiej polityki by ludzie nie musieli oszukiwać, że pracują na zleceniu, gdy wykonują pracę.
> Problem z nadużyciami można łatwo rozwiązać kontrolami PIP-u, który ma prawo zmieniać umowy cywilne w etatowe.
Jednak nie zauważył Pan, że problem jaki się teraz obserwuje to zmuszanie ludzi do umów B2B i jednocześnie żądanie podpisania lojalki by pracowali tylko dla tego… pracodawcy. Gdy jest to pracodawca a nie biznesman, to dochodzi do takiego absurdu, że działalność człowieka zżera i nie można w tym czasie nic innego robić. PIP na to nie pomoże. Na to może pomóc tylko zmiana polityki by to się nie opłacało.
Wykonywanie pracy zdalnie praktycznie uniemożliwia kontrole PIP. Zatrudnienie na umowę o pracę by powróciło gdyby dodano jeden punkt w kodeksie cywilnym: Umowy o lojalność względem tajemnicy przedsiębiorstwa można zawierać tylko umową o pracę.
B2B jest ucieczką przed umową zlecenia i umową o dzieło odkąd treści tych umów podlegają urzędowej rejestracji.
Zatrudnienie wciąż śmieciowe
Komentarze W.M.
adm. Maurycy Hawranek 20.10.2024 13:55
Nie każdy wykonujący pracę na umowę o dzieło czy umowę zlecenie, pracuje jak na etacie. Wielu naprawdę wykonuje jednorazowe czynności, których oskładkowanie ZUS-em lub wzmiankowany we wpisie zakaz wykonywania sprawi, że stracą zajęcie, często jedyne, na jakie mogą liczyć podczas bezrobocia. Problem z nadużyciami można łatwo rozwiązać kontrolami PIP-u, który ma prawo zmieniać umowy cywilne w etatowe.
Baba Jaga 20.10.2024 22:58
@adm. Maurycy Hawranek.
Ma Pan rację. Przez 3 lata ja tak robiłam. Robiłam tylko wtedy gdy przyszedł grafik i tylko tyle godzin ile tam wpisano. W czasie wolnym obsługiwałam kogoś innego. Oczywiście grafiki dało się dogadywać tak by nie było kolizji. Tak może pracować informatyk. Moze pracować zarówno na umowie zlecenia jak i umowie o pracę. A rolą państwa powinno być albo sprawdzanie jak to się realnie odbywa, albo też prowadzenie takiej polityki by ludzie nie musieli oszukiwać, że pracują na zleceniu, gdy wykonują pracę.
> Problem z nadużyciami można łatwo rozwiązać kontrolami PIP-u, który ma prawo zmieniać umowy cywilne w etatowe.
Jednak nie zauważył Pan, że problem jaki się teraz obserwuje to zmuszanie ludzi do umów B2B i jednocześnie żądanie podpisania lojalki by pracowali tylko dla tego… pracodawcy. Gdy jest to pracodawca a nie biznesman, to dochodzi do takiego absurdu, że działalność człowieka zżera i nie można w tym czasie nic innego robić. PIP na to nie pomoże. Na to może pomóc tylko zmiana polityki by to się nie opłacało.
Wykonywanie pracy zdalnie praktycznie uniemożliwia kontrole PIP. Zatrudnienie na umowę o pracę by powróciło gdyby dodano jeden punkt w kodeksie cywilnym: Umowy o lojalność względem tajemnicy przedsiębiorstwa można zawierać tylko umową o pracę.
B2B jest ucieczką przed umową zlecenia i umową o dzieło odkąd treści tych umów podlegają urzędowej rejestracji.
https://nowyobywatel.pl/2024/10/17/zatrudnienie-wciaz-smieciowe/
Zatrudnienie wciąż śmieciowe
Komentarze W.M.
adm. Maurycy Hawranek 20.10.2024 13:55
Nie każdy wykonujący pracę na umowę o dzieło czy umowę zlecenie, pracuje jak na etacie. Wielu naprawdę wykonuje jednorazowe czynności, których oskładkowanie ZUS-em lub wzmiankowany we wpisie zakaz wykonywania sprawi, że stracą zajęcie, często jedyne, na jakie mogą liczyć podczas bezrobocia. Problem z nadużyciami można łatwo rozwiązać kontrolami PIP-u, który ma prawo zmieniać umowy cywilne w etatowe.
Baba Jaga 20.10.2024 22:58
@adm. Maurycy Hawranek.
Ma Pan rację. Przez 3 lata ja tak robiłam. Robiłam tylko wtedy gdy przyszedł grafik i tylko tyle godzin ile tam wpisano. W czasie wolnym obsługiwałam kogoś innego. Oczywiście grafiki dało się dogadywać tak by nie było kolizji. Tak może pracować informatyk. Moze pracować zarówno na umowie zlecenia jak i umowie o pracę. A rolą państwa powinno być albo sprawdzanie jak to się realnie odbywa, albo też prowadzenie takiej polityki by ludzie nie musieli oszukiwać, że pracują na zleceniu, gdy wykonują pracę.
> Problem z nadużyciami można łatwo rozwiązać kontrolami PIP-u, który ma prawo zmieniać umowy cywilne w etatowe.
Jednak nie zauważył Pan, że problem jaki się teraz obserwuje to zmuszanie ludzi do umów B2B i jednocześnie żądanie podpisania lojalki by pracowali tylko dla tego… pracodawcy. Gdy jest to pracodawca a nie biznesman, to dochodzi do takiego absurdu, że działalność człowieka zżera i nie można w tym czasie nic innego robić. PIP na to nie pomoże. Na to może pomóc tylko zmiana polityki by to się nie opłacało.
Wykonywanie pracy zdalnie praktycznie uniemożliwia kontrole PIP. Zatrudnienie na umowę o pracę by powróciło gdyby dodano jeden punkt w kodeksie cywilnym: Umowy o lojalność względem tajemnicy przedsiębiorstwa można zawierać tylko umową o pracę.
B2B jest ucieczką przed umową zlecenia i umową o dzieło odkąd treści tych umów podlegają urzędowej rejestracji.
0 Comments
0 Shares
89 Views
0 Reviews