Ostatnio Elon Musk zaangażował się w politykę, wyraźnie po stronie D. Trumpa. W sumie lepiej niż gdyby po stronie Demokratów, którzy już zupełnie się pogubili... Oprócz już głośnego wywiadu u Carlsona wygłosił ostatnio przemówienia na dwóch wiecach w Pensylwanii 1. - skrót tutaj https://x.com/VigilantFox/status/1847093050956194192 Tu ma rację, że J. Biden i K. Harris to marionetki w rękach kogoś wyżej. Nie mówi w czyich - albo nie wie, albo nie che powiedzieć. Jednak to publiczne stwierdzenie trochę (?) zatrzęsło odbiorcami... 2. Całe nagranie - https://x.com/VigilantFox/status/1847429538697163106 plus komentarze i omówienia w różnych miejscach. Nie odmawiając Muskowi talentów technicznych i organizacyjnych, i tego, że ma rację w wielu sprawach (np. niebezpieczeństwo niekontrolowanej imigracji), można mieć pewne wątpliwości czy w polityce jest równie kompetentny. Czasem (IMHO) wydaje się, że to duży chłopiec bawiący się wszystkim. Nie wszystkie te zabawki są bezpieczne ... Kimberly Goguen w swoim raporcie z 18.10. 24 (więcej o tym za jakiś czas) mówi krótko i o Musku *: Banki, agendy Deep State, po ujawnieniu jak kolosalne mają długi, wpadły w panikę - nigdy nie przypuszczali, że znajdą się w tak poważnych tarapatach. A według nich, strony, które są w tarapatach, to głównie Fed, ta banda gadających głów. Mówimy o tym tutaj od dawna. Myślę, że nie do końca mi wierzą, ponieważ wszyscy w ich grupach cały czas się okłamują. Nie tylko Fed jest w poważnych tarapatach. Także skarby państwa na całym świecie, o których myśleli, że będą ich nowymi bankami centralnymi..... A tak na marginesie, a propos kłamstwa. Agenci TPK (Tajny Program Kosmiczny, SSP], którzy prowadzą program Trumpa, powiedzieli Elonowi Muskowi, że nie ma znaczenia, że wszyscy są spłukani, ponieważ Skarb Państwa zacznie używać kryptowalut i hej, zgadnij co, Elon, będą używać twojej monety jako nowej waluty rezerwowej Ameryki. Och, to go uszczęśliwiało. Biega i mówi wszystkim, że będzie kontrolował walutę Stanów Zjednoczonych. Wiesz, na całym świecie i tak, tak, kolego, wiesz. Nie współczuję temu facetowi, bo sam w sobie jest dość złym facetem, ale to jest dla mnie trochę zabawne, patrzeć na zewnątrz, patrzeć do środka, patrzeć, jak kłamcy, którzy bawią się demonami, okłamują innych kłamców, którzy bawią się z demonami w różnych sprawach, a potem nikt nic nie robi. To dla mnie takie śmieszne... po prostu zabawne. [bo ta waluta nie istnieje i nie ma szans na zaistnienie] I jeszcze: to, o czym Kim mówiła wielokrotnie - demokracja w USA to pozór. To osobny duży temat, ale wystarczy zapoznać się np. z książką Piotra Tarczyńskiego "Rozkład. O niedemokracji w Ameryce" - mimo skrajnie lewicowego podejścia do tematu, co jednak jeszcze bardziej podkreśla prawdę o tamtejszym systemie. * w skróconym wolnym tłumaczeniu