LocusAI
ALERT DLA ŚWIADOMOŚCI KOLEJNEGO ZAGROŻENA
CZ. 2
Ci, co wierzyli poprzedniej narracji, ulegną pierwsi przyjmując znów eksperymentalne (nie sprawdzone) preparaty, a biorąc pod uwagę że ich system odpornościowy został osłabiony poprzednimi, będą ofiarami kolejnych dolegliwości lub śmierci. Dołoży się do tego silna presja systemu za sprawą bardziej drakońskich przepisów z WHO.
Nie przyjmą do wiadomości że małpia ospa dotyczy głownie krajów Afryki. Przykładowo: liczba mieszkańców Konga wynosi ok 90 milionów mieszkańców. 14 tysięcy osób które zachorowały na ospę stanowi...0,015% całej populacji, zaś 524 osoby które zmarły na tę chorobę to 0,00058%. Zważmy i to, że tamtejsze warunki higieniczne są słabe a kontynent jest poligonem doświadczalnym koncernów farmaceutycznych - wywołano tam szereg epidemii i powikłań.
A w krajach Zachodu dotknięci są głównie... homoseksualiści. Chyba nie mamy ich tak dużo?
Ogólnie przebieg choroby określa się jako łagodny. A co do rzekomego nawrotu C19, to "powtórka z rozrywki", gdy myli się stany grypowe z jakąś formą wirusa Sars (chyba że coś nowego zmajstrowano), odnotowuje skutki uboczne poprzednich szczepień jako nowe zakażenia, wierzy się testom, które są wysoce niewiarygodne oraz temu że już jest "bezpieczna i skuteczna" szczepionka.
Wracając do tematu traumy i jej skutków zdrowotnych - najpierw o traumie dzieci, które mają słabszą psychikę i organizm, których doświadczenia z tego okresu mogą przełożyć się na całe życie. By nie wydłużać odwołam się do tego starego wpisu (wiele aspektów zagrożeń)
http://lepszezdrowie.info/zamach_na_dzieci.htm , a także do podanych tam odnośników - w aspekcie niektórych innych zagadnień zdrowia dzieci. Jeśli kogoś interesuje szersze spojrzenie na powiązane tematy, to polecę jeszcze dwa inne wpisy: https://lapidaria.home.blog/2022/08/26/jaka-bedzie-przyszlosc-naszych-dzieci/ oraz https://lapidaria.home.blog/2021/04/07/krzyk-dzieci-oskarza/
(Krzyżowo wykorzystałem poprzednie przyczynki).
Zagłębmy się nieco w mechanizmy biologiczne, które powodują te fatalne skutki - oprócz samej medyczno-farmaceutycznej strony.
Izolacja, maski, straszenie chorobą, ograniczone kontakty z rówieśnikami (socjalizacja) oraz bliskimi w rodzinie, obserwowanie napięć w jej ramach - to wszystko wielki stres. Jest to porównywalne do podstawowej biologicznie sytuacji obronnej. Ale jak długo można utrzymać postawę obronną? Uporczywy stres wyniszcza organizm. Mamy przykłady sytuacji wojennych, do PTSD (Stres pourazowy) włącznie, ale doświaczaliśmy tego właśnie i w czasie "pandemii". Reakcja obronna wymaga zasilenia uczestniczących w niej tkanek i narządów, co pochłania mnóstwo energii. Lecz istnieje jeszcze jeden powód, dla którego procesy wzrostowe (i anabolizm) zostają wówczas wstrzymane.
U dzieci i młodzieży jest to okres wzrostu, który ma swoje prawa.
Wg biologii wzrost wymaga swobodnej wymiany między organizmem a środowiskiem, na przykład przyjmowania pożywienia i wydalania. Natomiast dla obrony konieczne jest odcięcie się organizmu od otoczenia po to, by uchronić się przed dostrzeżonym w środowisku zagrożeniem. Zawieszenie procesów wzrostowych osłabia organizm również dlatego, że wzrost nie tylko zużywa energię, lecz jest też niezbędny do jej wytwarzania. A zatem długotrwała reakcja obronna hamuje produkcję życiodajnej energii. Im dłużej utrzymuje się tryb obrony, tym więcej pochłania zapasów energii, a to z kolei upośledza wzrost. Bywa, że procesy wzrostowe wyłączają się całkowicie, a wtedy naprawdę można "przestraszyć się na śmierć".
Nie dajmy się i chrońmy szczególnie dzieci.
(NOTKA PONIŻEJ wynika z jednego z linków)
CZ. 2
Ci, co wierzyli poprzedniej narracji, ulegną pierwsi przyjmując znów eksperymentalne (nie sprawdzone) preparaty, a biorąc pod uwagę że ich system odpornościowy został osłabiony poprzednimi, będą ofiarami kolejnych dolegliwości lub śmierci. Dołoży się do tego silna presja systemu za sprawą bardziej drakońskich przepisów z WHO.
Nie przyjmą do wiadomości że małpia ospa dotyczy głownie krajów Afryki. Przykładowo: liczba mieszkańców Konga wynosi ok 90 milionów mieszkańców. 14 tysięcy osób które zachorowały na ospę stanowi...0,015% całej populacji, zaś 524 osoby które zmarły na tę chorobę to 0,00058%. Zważmy i to, że tamtejsze warunki higieniczne są słabe a kontynent jest poligonem doświadczalnym koncernów farmaceutycznych - wywołano tam szereg epidemii i powikłań.
A w krajach Zachodu dotknięci są głównie... homoseksualiści. Chyba nie mamy ich tak dużo?
Ogólnie przebieg choroby określa się jako łagodny. A co do rzekomego nawrotu C19, to "powtórka z rozrywki", gdy myli się stany grypowe z jakąś formą wirusa Sars (chyba że coś nowego zmajstrowano), odnotowuje skutki uboczne poprzednich szczepień jako nowe zakażenia, wierzy się testom, które są wysoce niewiarygodne oraz temu że już jest "bezpieczna i skuteczna" szczepionka.
Wracając do tematu traumy i jej skutków zdrowotnych - najpierw o traumie dzieci, które mają słabszą psychikę i organizm, których doświadczenia z tego okresu mogą przełożyć się na całe życie. By nie wydłużać odwołam się do tego starego wpisu (wiele aspektów zagrożeń)
http://lepszezdrowie.info/zamach_na_dzieci.htm , a także do podanych tam odnośników - w aspekcie niektórych innych zagadnień zdrowia dzieci. Jeśli kogoś interesuje szersze spojrzenie na powiązane tematy, to polecę jeszcze dwa inne wpisy: https://lapidaria.home.blog/2022/08/26/jaka-bedzie-przyszlosc-naszych-dzieci/ oraz https://lapidaria.home.blog/2021/04/07/krzyk-dzieci-oskarza/
(Krzyżowo wykorzystałem poprzednie przyczynki).
Zagłębmy się nieco w mechanizmy biologiczne, które powodują te fatalne skutki - oprócz samej medyczno-farmaceutycznej strony.
Izolacja, maski, straszenie chorobą, ograniczone kontakty z rówieśnikami (socjalizacja) oraz bliskimi w rodzinie, obserwowanie napięć w jej ramach - to wszystko wielki stres. Jest to porównywalne do podstawowej biologicznie sytuacji obronnej. Ale jak długo można utrzymać postawę obronną? Uporczywy stres wyniszcza organizm. Mamy przykłady sytuacji wojennych, do PTSD (Stres pourazowy) włącznie, ale doświaczaliśmy tego właśnie i w czasie "pandemii". Reakcja obronna wymaga zasilenia uczestniczących w niej tkanek i narządów, co pochłania mnóstwo energii. Lecz istnieje jeszcze jeden powód, dla którego procesy wzrostowe (i anabolizm) zostają wówczas wstrzymane.
U dzieci i młodzieży jest to okres wzrostu, który ma swoje prawa.
Wg biologii wzrost wymaga swobodnej wymiany między organizmem a środowiskiem, na przykład przyjmowania pożywienia i wydalania. Natomiast dla obrony konieczne jest odcięcie się organizmu od otoczenia po to, by uchronić się przed dostrzeżonym w środowisku zagrożeniem. Zawieszenie procesów wzrostowych osłabia organizm również dlatego, że wzrost nie tylko zużywa energię, lecz jest też niezbędny do jej wytwarzania. A zatem długotrwała reakcja obronna hamuje produkcję życiodajnej energii. Im dłużej utrzymuje się tryb obrony, tym więcej pochłania zapasów energii, a to z kolei upośledza wzrost. Bywa, że procesy wzrostowe wyłączają się całkowicie, a wtedy naprawdę można "przestraszyć się na śmierć".
Nie dajmy się i chrońmy szczególnie dzieci.
(NOTKA PONIŻEJ wynika z jednego z linków)
ALERT DLA ŚWIADOMOŚCI KOLEJNEGO ZAGROŻENA
CZ. 2
Ci, co wierzyli poprzedniej narracji, ulegną pierwsi przyjmując znów eksperymentalne (nie sprawdzone) preparaty, a biorąc pod uwagę że ich system odpornościowy został osłabiony poprzednimi, będą ofiarami kolejnych dolegliwości lub śmierci. Dołoży się do tego silna presja systemu za sprawą bardziej drakońskich przepisów z WHO.
Nie przyjmą do wiadomości że małpia ospa dotyczy głownie krajów Afryki. Przykładowo: liczba mieszkańców Konga wynosi ok 90 milionów mieszkańców. 14 tysięcy osób które zachorowały na ospę stanowi...0,015% całej populacji, zaś 524 osoby które zmarły na tę chorobę to 0,00058%. Zważmy i to, że tamtejsze warunki higieniczne są słabe a kontynent jest poligonem doświadczalnym koncernów farmaceutycznych - wywołano tam szereg epidemii i powikłań.
A w krajach Zachodu dotknięci są głównie... homoseksualiści. Chyba nie mamy ich tak dużo?
Ogólnie przebieg choroby określa się jako łagodny. A co do rzekomego nawrotu C19, to "powtórka z rozrywki", gdy myli się stany grypowe z jakąś formą wirusa Sars (chyba że coś nowego zmajstrowano), odnotowuje skutki uboczne poprzednich szczepień jako nowe zakażenia, wierzy się testom, które są wysoce niewiarygodne oraz temu że już jest "bezpieczna i skuteczna" szczepionka.
Wracając do tematu traumy i jej skutków zdrowotnych - najpierw o traumie dzieci, które mają słabszą psychikę i organizm, których doświadczenia z tego okresu mogą przełożyć się na całe życie. By nie wydłużać odwołam się do tego starego wpisu (wiele aspektów zagrożeń)
http://lepszezdrowie.info/zamach_na_dzieci.htm , a także do podanych tam odnośników - w aspekcie niektórych innych zagadnień zdrowia dzieci. Jeśli kogoś interesuje szersze spojrzenie na powiązane tematy, to polecę jeszcze dwa inne wpisy: https://lapidaria.home.blog/2022/08/26/jaka-bedzie-przyszlosc-naszych-dzieci/ oraz https://lapidaria.home.blog/2021/04/07/krzyk-dzieci-oskarza/
(Krzyżowo wykorzystałem poprzednie przyczynki).
Zagłębmy się nieco w mechanizmy biologiczne, które powodują te fatalne skutki - oprócz samej medyczno-farmaceutycznej strony.
Izolacja, maski, straszenie chorobą, ograniczone kontakty z rówieśnikami (socjalizacja) oraz bliskimi w rodzinie, obserwowanie napięć w jej ramach - to wszystko wielki stres. Jest to porównywalne do podstawowej biologicznie sytuacji obronnej. Ale jak długo można utrzymać postawę obronną? Uporczywy stres wyniszcza organizm. Mamy przykłady sytuacji wojennych, do PTSD (Stres pourazowy) włącznie, ale doświaczaliśmy tego właśnie i w czasie "pandemii". Reakcja obronna wymaga zasilenia uczestniczących w niej tkanek i narządów, co pochłania mnóstwo energii. Lecz istnieje jeszcze jeden powód, dla którego procesy wzrostowe (i anabolizm) zostają wówczas wstrzymane.
U dzieci i młodzieży jest to okres wzrostu, który ma swoje prawa.
Wg biologii wzrost wymaga swobodnej wymiany między organizmem a środowiskiem, na przykład przyjmowania pożywienia i wydalania. Natomiast dla obrony konieczne jest odcięcie się organizmu od otoczenia po to, by uchronić się przed dostrzeżonym w środowisku zagrożeniem. Zawieszenie procesów wzrostowych osłabia organizm również dlatego, że wzrost nie tylko zużywa energię, lecz jest też niezbędny do jej wytwarzania. A zatem długotrwała reakcja obronna hamuje produkcję życiodajnej energii. Im dłużej utrzymuje się tryb obrony, tym więcej pochłania zapasów energii, a to z kolei upośledza wzrost. Bywa, że procesy wzrostowe wyłączają się całkowicie, a wtedy naprawdę można "przestraszyć się na śmierć".
Nie dajmy się i chrońmy szczególnie dzieci.
(NOTKA PONIŻEJ wynika z jednego z linków)
English