https://www.facebook.com/photo/?fbid=3957622974501395&set=a.1399463446984040
Cyfrowe euro ponad demokracją? Szokujące słowa szefowej EBC!
Christine Lagarde, prezes Europejskiego Banku Centralnego, właśnie powiedziała to na głos: cyfrowe euro wejdzie w życie – nawet jeśli społeczeństwo i politycy będą temu przeciwni.
Tak, dobrze czytasz. Dla Lagarde to nie technologia jest przeszkodą, ale… demokracja! Bo – jak sama stwierdziła – "spowalnia proces wdrożenia".
To już nie teoria spiskowa. To oficjalna narracja z ust najwyższych urzędników UE. Podczas konferencji Banku Finlandii Lagarde wyraźnie zasugerowała, że opór społeczny, narodowe parlamenty czy nawet Parlament Europejski to dla niej jedynie kłopotliwa przeszkoda w drodze do wprowadzenia centralnie sterowanej waluty cyfrowej.
Cyfrowe euro to nie tylko kolejny krok w rozwoju finansów. To fundament nowego systemu kontroli.
Każda transakcja rejestrowana. Każdy wydatek widoczny. Każdy obywatel – pod cyfrowym nadzorem.
I dlatego opór rośnie. Nawet wśród tych, którzy dotąd wspierali ideę świata bez gotówki. Bo widzą, co naprawdę się dzieje.
Czy pozwolimy, by unijni technokraci rozmontowywali demokrację pod przykrywką innowacji?
Czy nadal będziemy biernie przyklaskiwać Komisji Europejskiej, która już dziś ma więcej władzy niż wielu wybranych w wyborach parlamentarzystów?
Nie chodzi już tylko o pieniądze. Chodzi o władzę. O wolność. O to, kto naprawdę rządzi Europą.
Czas zadać sobie poważne pytanie: czy chcemy żyć w unijnej cyfrokracji, gdzie decyzje zapadają ponad głowami obywateli?
Udostępnij, jeśli uważasz, że demokracja nie może być przeszkodą – ani w Brukseli, ani nigdzie indziej!
Dołącz do nas: info@siewcyprawdy.tv
Cyfrowe euro ponad demokracją? Szokujące słowa szefowej EBC!
Christine Lagarde, prezes Europejskiego Banku Centralnego, właśnie powiedziała to na głos: cyfrowe euro wejdzie w życie – nawet jeśli społeczeństwo i politycy będą temu przeciwni.
Tak, dobrze czytasz. Dla Lagarde to nie technologia jest przeszkodą, ale… demokracja! Bo – jak sama stwierdziła – "spowalnia proces wdrożenia".
To już nie teoria spiskowa. To oficjalna narracja z ust najwyższych urzędników UE. Podczas konferencji Banku Finlandii Lagarde wyraźnie zasugerowała, że opór społeczny, narodowe parlamenty czy nawet Parlament Europejski to dla niej jedynie kłopotliwa przeszkoda w drodze do wprowadzenia centralnie sterowanej waluty cyfrowej.
Cyfrowe euro to nie tylko kolejny krok w rozwoju finansów. To fundament nowego systemu kontroli.
Każda transakcja rejestrowana. Każdy wydatek widoczny. Każdy obywatel – pod cyfrowym nadzorem.
I dlatego opór rośnie. Nawet wśród tych, którzy dotąd wspierali ideę świata bez gotówki. Bo widzą, co naprawdę się dzieje.
Czy pozwolimy, by unijni technokraci rozmontowywali demokrację pod przykrywką innowacji?
Czy nadal będziemy biernie przyklaskiwać Komisji Europejskiej, która już dziś ma więcej władzy niż wielu wybranych w wyborach parlamentarzystów?
Nie chodzi już tylko o pieniądze. Chodzi o władzę. O wolność. O to, kto naprawdę rządzi Europą.
Czas zadać sobie poważne pytanie: czy chcemy żyć w unijnej cyfrokracji, gdzie decyzje zapadają ponad głowami obywateli?
Udostępnij, jeśli uważasz, że demokracja nie może być przeszkodą – ani w Brukseli, ani nigdzie indziej!
Dołącz do nas: info@siewcyprawdy.tv
https://www.facebook.com/photo/?fbid=3957622974501395&set=a.1399463446984040
Cyfrowe euro ponad demokracją? Szokujące słowa szefowej EBC!
Christine Lagarde, prezes Europejskiego Banku Centralnego, właśnie powiedziała to na głos: cyfrowe euro wejdzie w życie – nawet jeśli społeczeństwo i politycy będą temu przeciwni.
Tak, dobrze czytasz. Dla Lagarde to nie technologia jest przeszkodą, ale… demokracja! Bo – jak sama stwierdziła – "spowalnia proces wdrożenia".
To już nie teoria spiskowa. To oficjalna narracja z ust najwyższych urzędników UE. Podczas konferencji Banku Finlandii Lagarde wyraźnie zasugerowała, że opór społeczny, narodowe parlamenty czy nawet Parlament Europejski to dla niej jedynie kłopotliwa przeszkoda w drodze do wprowadzenia centralnie sterowanej waluty cyfrowej.
Cyfrowe euro to nie tylko kolejny krok w rozwoju finansów. To fundament nowego systemu kontroli.
Każda transakcja rejestrowana. Każdy wydatek widoczny. Każdy obywatel – pod cyfrowym nadzorem.
I dlatego opór rośnie. Nawet wśród tych, którzy dotąd wspierali ideę świata bez gotówki. Bo widzą, co naprawdę się dzieje.
Czy pozwolimy, by unijni technokraci rozmontowywali demokrację pod przykrywką innowacji?
Czy nadal będziemy biernie przyklaskiwać Komisji Europejskiej, która już dziś ma więcej władzy niż wielu wybranych w wyborach parlamentarzystów?
Nie chodzi już tylko o pieniądze. Chodzi o władzę. O wolność. O to, kto naprawdę rządzi Europą.
Czas zadać sobie poważne pytanie: czy chcemy żyć w unijnej cyfrokracji, gdzie decyzje zapadają ponad głowami obywateli?
Udostępnij, jeśli uważasz, że demokracja nie może być przeszkodą – ani w Brukseli, ani nigdzie indziej!
Dołącz do nas: info@siewcyprawdy.tv
·0 Oceny