https://www.facebook.com/photo/?fbid=31687418450873433&set=a.531298580245494
Watykan.
Najmniejsze państwo świata, a jednocześnie największy cień, jaki rzuciła ludzkość na własną duszę. Za monumentalnymi murami, za złotymi kopułami i kadzidłem kryje się zimna, wyrachowana machina, która od setek lat nie służy żadnemu Bogu, tylko władzy absolutnej i ukrywaniu najciemniejszych tajemnic.
To tu, w samym centrum duchowej propagandy, decyduje się o losie narodów, kreuje wojny, finansuje dyktatorów, a polityczne zabójstwa i zmowy są codziennością. Watykan od zawsze był ponad wszelkim prawem, nieosiągalny dla prokuratorów, dziennikarzy, zwykłych ludzi. Kiedy mafia włoska potrzebowała prać pieniądze, Watykan otwierał swoje banki szeroko, zacierając wszelkie ślady. Kiedy politycy i zbrodniarze szukali azylu, znajdowali go właśnie tutaj, pod opieką ludzi w purpurze, bo żaden sąd nie miał tu wstępu.
Nie ma bardziej pilnie strzeżonych tajemnic niż te ukryte w watykańskich archiwach. Tam zamknięte są dokumenty o paktach z Hitlerem, Mussolinim, Franco. Tam zapisane są całe katalogi tortur, procesów, wymuszanych „nawróceń”, historii tysięcy ofiar inkwizycji i czarownic palonych na stosie. Tam są dowody na to, jak Kościół wspierał obozy śmierci, przerzucał nazistów do Ameryki Południowej po wojnie i tuszował ich zbrodnie.
Watykan jest mistrzem zakłamania. Za dnia mówi o ubóstwie, w nocy kupuje luksusowe nieruchomości w Londynie, Nowym Jorku i Szwajcarii. Dla świata to państwo modlitwy – a w rzeczywistości to centrala globalnego szantażu, prania brudnych pieniędzy i politycznych układów. Papieże i biskupi biorą udział w zamkniętych rytuałach, których szczegóły są zbyt szokujące, by można je było wyemitować w telewizji. Seksualne orgie, przemoc, handel ludźmi, szantaże – to nie jest wyobraźnia, tylko realia udokumentowane przez byłych członków tej elity.
Milczenie to waluta Watykanu. Każdy, kto próbował przerwać ten krąg – ginął nagle, w dziwnych okolicznościach, „popełniał samobójstwo”, znikał bez śladu, czasem nawet był wymazywany z historii. Dziewczyny znikające ze świętych uliczek? Niewygodni księża, bankierzy, świadkowie? Tu każdy ślad zostaje zatarty, a prawda pogrzebana głębiej niż najciemniejsze katakumby.
Największym grzechem Watykanu nie jest to, że grzeszyli – tylko to, że uczynili z tego system, układ, świętą mafię, która żeruje na lęku, naiwności i ślepej wierze tłumów. W imię Boga odebrano głos milionom kobiet, zniszczono życia setek tysięcy dzieci, pozbawiono świat prawdziwej wiedzy i świadomości. Religia stała się tu narzędziem kontroli – jeśli nie wierzysz, masz się bać, jeśli pytasz, masz milczeć, jeśli się wyłamiesz – czeka cię piekło tu na ziemi, zorganizowane rękami tych, którzy najgłośniej krzyczą o zbawieniu.
Watykan to nie tylko instytucja – to mechanizm, który karmi się twoim lękiem, nieświadomością, winą. To nie jest miejsce dla niewinnych – to teatr, gdzie kurtyna nigdy nie opada, a aktorzy zmieniają się co pokolenie, odgrywając tę samą rolę: trzymać ludzi w ciemności. Prawda jest taka, że najwięcej diabłów nie chodzi w rogach, tylko w purpurze, z krzyżem na piersi i uśmiechem na twarzy.
Jeśli myślisz, że to tylko historia – obudź się.
Watykan działa dalej. Milczy dalej. Zastrasza, przekupuje, niszczy każdego, kto zbliży się do prawdy.
To jest największe siedlisko zła, jakie zna świat.
Nie dlatego, że tam piekło płonie.
Tylko dlatego, że właśnie tam – piekło jest sprzedawane jako droga do nieba.
Watykan.
Najmniejsze państwo świata, a jednocześnie największy cień, jaki rzuciła ludzkość na własną duszę. Za monumentalnymi murami, za złotymi kopułami i kadzidłem kryje się zimna, wyrachowana machina, która od setek lat nie służy żadnemu Bogu, tylko władzy absolutnej i ukrywaniu najciemniejszych tajemnic.
To tu, w samym centrum duchowej propagandy, decyduje się o losie narodów, kreuje wojny, finansuje dyktatorów, a polityczne zabójstwa i zmowy są codziennością. Watykan od zawsze był ponad wszelkim prawem, nieosiągalny dla prokuratorów, dziennikarzy, zwykłych ludzi. Kiedy mafia włoska potrzebowała prać pieniądze, Watykan otwierał swoje banki szeroko, zacierając wszelkie ślady. Kiedy politycy i zbrodniarze szukali azylu, znajdowali go właśnie tutaj, pod opieką ludzi w purpurze, bo żaden sąd nie miał tu wstępu.
Nie ma bardziej pilnie strzeżonych tajemnic niż te ukryte w watykańskich archiwach. Tam zamknięte są dokumenty o paktach z Hitlerem, Mussolinim, Franco. Tam zapisane są całe katalogi tortur, procesów, wymuszanych „nawróceń”, historii tysięcy ofiar inkwizycji i czarownic palonych na stosie. Tam są dowody na to, jak Kościół wspierał obozy śmierci, przerzucał nazistów do Ameryki Południowej po wojnie i tuszował ich zbrodnie.
Watykan jest mistrzem zakłamania. Za dnia mówi o ubóstwie, w nocy kupuje luksusowe nieruchomości w Londynie, Nowym Jorku i Szwajcarii. Dla świata to państwo modlitwy – a w rzeczywistości to centrala globalnego szantażu, prania brudnych pieniędzy i politycznych układów. Papieże i biskupi biorą udział w zamkniętych rytuałach, których szczegóły są zbyt szokujące, by można je było wyemitować w telewizji. Seksualne orgie, przemoc, handel ludźmi, szantaże – to nie jest wyobraźnia, tylko realia udokumentowane przez byłych członków tej elity.
Milczenie to waluta Watykanu. Każdy, kto próbował przerwać ten krąg – ginął nagle, w dziwnych okolicznościach, „popełniał samobójstwo”, znikał bez śladu, czasem nawet był wymazywany z historii. Dziewczyny znikające ze świętych uliczek? Niewygodni księża, bankierzy, świadkowie? Tu każdy ślad zostaje zatarty, a prawda pogrzebana głębiej niż najciemniejsze katakumby.
Największym grzechem Watykanu nie jest to, że grzeszyli – tylko to, że uczynili z tego system, układ, świętą mafię, która żeruje na lęku, naiwności i ślepej wierze tłumów. W imię Boga odebrano głos milionom kobiet, zniszczono życia setek tysięcy dzieci, pozbawiono świat prawdziwej wiedzy i świadomości. Religia stała się tu narzędziem kontroli – jeśli nie wierzysz, masz się bać, jeśli pytasz, masz milczeć, jeśli się wyłamiesz – czeka cię piekło tu na ziemi, zorganizowane rękami tych, którzy najgłośniej krzyczą o zbawieniu.
Watykan to nie tylko instytucja – to mechanizm, który karmi się twoim lękiem, nieświadomością, winą. To nie jest miejsce dla niewinnych – to teatr, gdzie kurtyna nigdy nie opada, a aktorzy zmieniają się co pokolenie, odgrywając tę samą rolę: trzymać ludzi w ciemności. Prawda jest taka, że najwięcej diabłów nie chodzi w rogach, tylko w purpurze, z krzyżem na piersi i uśmiechem na twarzy.
Jeśli myślisz, że to tylko historia – obudź się.
Watykan działa dalej. Milczy dalej. Zastrasza, przekupuje, niszczy każdego, kto zbliży się do prawdy.
To jest największe siedlisko zła, jakie zna świat.
Nie dlatego, że tam piekło płonie.
Tylko dlatego, że właśnie tam – piekło jest sprzedawane jako droga do nieba.
https://www.facebook.com/photo/?fbid=31687418450873433&set=a.531298580245494
Watykan.
Najmniejsze państwo świata, a jednocześnie największy cień, jaki rzuciła ludzkość na własną duszę. Za monumentalnymi murami, za złotymi kopułami i kadzidłem kryje się zimna, wyrachowana machina, która od setek lat nie służy żadnemu Bogu, tylko władzy absolutnej i ukrywaniu najciemniejszych tajemnic.
To tu, w samym centrum duchowej propagandy, decyduje się o losie narodów, kreuje wojny, finansuje dyktatorów, a polityczne zabójstwa i zmowy są codziennością. Watykan od zawsze był ponad wszelkim prawem, nieosiągalny dla prokuratorów, dziennikarzy, zwykłych ludzi. Kiedy mafia włoska potrzebowała prać pieniądze, Watykan otwierał swoje banki szeroko, zacierając wszelkie ślady. Kiedy politycy i zbrodniarze szukali azylu, znajdowali go właśnie tutaj, pod opieką ludzi w purpurze, bo żaden sąd nie miał tu wstępu.
Nie ma bardziej pilnie strzeżonych tajemnic niż te ukryte w watykańskich archiwach. Tam zamknięte są dokumenty o paktach z Hitlerem, Mussolinim, Franco. Tam zapisane są całe katalogi tortur, procesów, wymuszanych „nawróceń”, historii tysięcy ofiar inkwizycji i czarownic palonych na stosie. Tam są dowody na to, jak Kościół wspierał obozy śmierci, przerzucał nazistów do Ameryki Południowej po wojnie i tuszował ich zbrodnie.
Watykan jest mistrzem zakłamania. Za dnia mówi o ubóstwie, w nocy kupuje luksusowe nieruchomości w Londynie, Nowym Jorku i Szwajcarii. Dla świata to państwo modlitwy – a w rzeczywistości to centrala globalnego szantażu, prania brudnych pieniędzy i politycznych układów. Papieże i biskupi biorą udział w zamkniętych rytuałach, których szczegóły są zbyt szokujące, by można je było wyemitować w telewizji. Seksualne orgie, przemoc, handel ludźmi, szantaże – to nie jest wyobraźnia, tylko realia udokumentowane przez byłych członków tej elity.
Milczenie to waluta Watykanu. Każdy, kto próbował przerwać ten krąg – ginął nagle, w dziwnych okolicznościach, „popełniał samobójstwo”, znikał bez śladu, czasem nawet był wymazywany z historii. Dziewczyny znikające ze świętych uliczek? Niewygodni księża, bankierzy, świadkowie? Tu każdy ślad zostaje zatarty, a prawda pogrzebana głębiej niż najciemniejsze katakumby.
Największym grzechem Watykanu nie jest to, że grzeszyli – tylko to, że uczynili z tego system, układ, świętą mafię, która żeruje na lęku, naiwności i ślepej wierze tłumów. W imię Boga odebrano głos milionom kobiet, zniszczono życia setek tysięcy dzieci, pozbawiono świat prawdziwej wiedzy i świadomości. Religia stała się tu narzędziem kontroli – jeśli nie wierzysz, masz się bać, jeśli pytasz, masz milczeć, jeśli się wyłamiesz – czeka cię piekło tu na ziemi, zorganizowane rękami tych, którzy najgłośniej krzyczą o zbawieniu.
Watykan to nie tylko instytucja – to mechanizm, który karmi się twoim lękiem, nieświadomością, winą. To nie jest miejsce dla niewinnych – to teatr, gdzie kurtyna nigdy nie opada, a aktorzy zmieniają się co pokolenie, odgrywając tę samą rolę: trzymać ludzi w ciemności. Prawda jest taka, że najwięcej diabłów nie chodzi w rogach, tylko w purpurze, z krzyżem na piersi i uśmiechem na twarzy.
Jeśli myślisz, że to tylko historia – obudź się.
Watykan działa dalej. Milczy dalej. Zastrasza, przekupuje, niszczy każdego, kto zbliży się do prawdy.
To jest największe siedlisko zła, jakie zna świat.
Nie dlatego, że tam piekło płonie.
Tylko dlatego, że właśnie tam – piekło jest sprzedawane jako droga do nieba.

·0 Oceny