https://www.facebook.com/photo/?fbid=122224839554173288&set=a.122117441120173288
Taki los często spotyka zabytki — zwłaszcza te wpisane tylko do ewidencji gminnej lub miejskiej. To prawdziwy absurd: na początku ktoś celowo doprowadza je do niszczenia, by później łatwiej było starać się o wykreślenie z ewidencji i pozbycie się „problemu”.
Jednym z problemów jest to, że zbyt łatwo można wykreślić obiekt z ewidencji (słabszej formy ochrony niż rejestr) i robi się to zbyt często. Problemem jest też to, że urzędy konserwatorskie zbyt często nie reagują, gdy zabytkowe obiekty stoją puste, a właściciele są celowo bierni, dopuszczając do ich niszczenia lub wręcz przyspieszając ten proces.
Taki los często spotyka zabytki — zwłaszcza te wpisane tylko do ewidencji gminnej lub miejskiej. To prawdziwy absurd: na początku ktoś celowo doprowadza je do niszczenia, by później łatwiej było starać się o wykreślenie z ewidencji i pozbycie się „problemu”.
Jednym z problemów jest to, że zbyt łatwo można wykreślić obiekt z ewidencji (słabszej formy ochrony niż rejestr) i robi się to zbyt często. Problemem jest też to, że urzędy konserwatorskie zbyt często nie reagują, gdy zabytkowe obiekty stoją puste, a właściciele są celowo bierni, dopuszczając do ich niszczenia lub wręcz przyspieszając ten proces.
https://www.facebook.com/photo/?fbid=122224839554173288&set=a.122117441120173288
Taki los często spotyka zabytki — zwłaszcza te wpisane tylko do ewidencji gminnej lub miejskiej. To prawdziwy absurd: na początku ktoś celowo doprowadza je do niszczenia, by później łatwiej było starać się o wykreślenie z ewidencji i pozbycie się „problemu”.
Jednym z problemów jest to, że zbyt łatwo można wykreślić obiekt z ewidencji (słabszej formy ochrony niż rejestr) i robi się to zbyt często. Problemem jest też to, że urzędy konserwatorskie zbyt często nie reagują, gdy zabytkowe obiekty stoją puste, a właściciele są celowo bierni, dopuszczając do ich niszczenia lub wręcz przyspieszając ten proces.
·0 Oceny