Upgrade to Pro

https://www.facebook.com/100063662018644/posts/1387426350056086/?rdid=QUYJHj1SEzET6LlF#

Post Jarek Kefir Bez Cenzury: jarek-kefir.com

Skandal jakiego jeszcze nie było: zdemaskowano klimatyczną ośmiornicę, która ma zdławić gospodarkę!
Czy wiesz, że najgłośniejsze badanie klimatyczne z 2024 roku okazało się jednym z największych naukowych skandali ostatnich lat? Instytut Badań nad Skutkami Zmian Klimatu w Poczdamie (PIK) wypuścił prognozę tak katastroficzną, że podchwyciły ją wszystkie media głównego ścieku. „Światowa gospodarka straci 19% dochodów do 2050 roku, nawet jeśli od dzisiaj zmniejszymy emisję CO2” – grzmieli profesorowie, a tytuły gazet pełne były apokaliptyki: „38 bilionów dolarów strat rocznie”. Nic, tylko zwinąć się w dywan, i zacząć powoli czołgać się w stronę smętarza.
Media wyły, banki centralne już ostrzyły zęby, a społeczeństwo dostało kolejnego straszaka na talerz. Ale czy ktoś zadał sobie trud, żeby sprawdzić kulisy tych całych „badań”?
Okazało się, że naukowcy z Poczdamu są mocno spleceni z NGFS – siecią banków centralnych, która forsuje wizję świata bez wzrostu gospodarczego, w imię „walki z klimatem”. Te same fundacje, które finansują NGFS, wspierają także PIK. A więc mamy klasyczny mechanizm zamkniętego obiegu: oni piszą badania, oni je nagłaśniają, a potem… oni sami korzystają z ich „rezultatów”, by pchać dalej swoje agendy.
Czyli nie nauka, a ekonomiczno-polityczna gra, w której zwykły człowiek ma być pionkiem.
Czterech recenzentów zgłosiło poważne błędy w metodologii. Wyniki były zbyt wysokie, oderwane od realiów, a logika – zwyczajnie dziurawa. I co zrobiła redakcja „Nature”? Zamiast odrzucić artykuł, przepchnęła go. Dzięki temu badanie stało się fundamentem do polityki klimatycznej OECD, Banku Światowego czy banków centralnych.
Dopiero po 15 miesiącach, gdy krytyka nie mogła być już dłużej ignorowana, „Nature” dopisało małą erratę i kilka komentarzy. Ale szkody zostały już wyrządzone. Media zdążyły zrobić swoje, politycy zdążyli rozdać karty. PIK, zamiast się wycofać, opublikował pre print poprawkowy. Niby lepszy, niby poprawiony, ale zdaniem ekspertów jeszcze bardziej zmanipulowany, tak, by pasował do z góry narzuconej tezy. To trochę tak, jakby złapanego oszusta wpuścić jeszcze raz do kasyna i pozwolić mu rozdawać karty.
Gospodarka jako ofiara – kto naprawdę stoi za kurtyną?
Kiedy my żyjemy w świecie realnych problemów: susze, powodzie, smog, niszczone ekosystemy – oni wypuszczają balonik strachu, który ma jeden cel: usprawiedliwić politykę deindustrializacji i osłabiania wzrostu gospodarczego. To nie jest walka o klimat. To walka o kontrolę nad gospodarką. O władzę, pieniądze i kierowanie całymi narodami w stronę „degrowth” – wizji świata, w którym mamy mniej, pracujemy mniej i… jesteśmy bardziej posłuszni.
Media sprzedały światu narrację o bilionach strat, a ludzie dostali kolejny powód do strachu. Badanie przepchnięto mimo błędów, bo pasowało do politycznej agendy. PIK i NGFS tworzą sieć powiązań finansowych i ideologicznych, której celem jest sterowanie gospodarką. „Nature” zachowało się jak tubą propagandową, a nie naukowym filtrem. Cała ta „nauka” to raczej religia strachu, a nie rzetelna analiza rzeczywistości.
To nie jest pierwszy taki skandal i nie ostatni. Ale każdy kolejny odsłania coraz wyraźniej kulisy tej wielkiej gry. I pokazuje, że klimat – prawdziwy, naturalny, żywiołowy – został wprzęgnięty w machinę ideologii i pieniędzy. A ofiarą tej gry nie będzie atmosfera, tylko my, zwykli ludzie.
Proszę o polubienie, udostępnienie i skomentowanie - wtedy dotrzemy do jeszcze większej ilości ludzi!
https://www.facebook.com/100063662018644/posts/1387426350056086/?rdid=QUYJHj1SEzET6LlF# Post Jarek Kefir Bez Cenzury: jarek-kefir.com 💀🌧️ Skandal jakiego jeszcze nie było: zdemaskowano klimatyczną ośmiornicę, która ma zdławić gospodarkę! ➡️ Czy wiesz, że najgłośniejsze badanie klimatyczne z 2024 roku okazało się jednym z największych naukowych skandali ostatnich lat? Instytut Badań nad Skutkami Zmian Klimatu w Poczdamie (PIK) wypuścił prognozę tak katastroficzną, że podchwyciły ją wszystkie media głównego ścieku. „Światowa gospodarka straci 19% dochodów do 2050 roku, nawet jeśli od dzisiaj zmniejszymy emisję CO2” – grzmieli profesorowie, a tytuły gazet pełne były apokaliptyki: „38 bilionów dolarów strat rocznie”. Nic, tylko zwinąć się w dywan, i zacząć powoli czołgać się w stronę smętarza. Media wyły, banki centralne już ostrzyły zęby, a społeczeństwo dostało kolejnego straszaka na talerz. Ale czy ktoś zadał sobie trud, żeby sprawdzić kulisy tych całych „badań”? Okazało się, że naukowcy z Poczdamu są mocno spleceni z NGFS – siecią banków centralnych, która forsuje wizję świata bez wzrostu gospodarczego, w imię „walki z klimatem”. Te same fundacje, które finansują NGFS, wspierają także PIK. A więc mamy klasyczny mechanizm zamkniętego obiegu: oni piszą badania, oni je nagłaśniają, a potem… oni sami korzystają z ich „rezultatów”, by pchać dalej swoje agendy. 💀🌧️ Czyli nie nauka, a ekonomiczno-polityczna gra, w której zwykły człowiek ma być pionkiem. Czterech recenzentów zgłosiło poważne błędy w metodologii. Wyniki były zbyt wysokie, oderwane od realiów, a logika – zwyczajnie dziurawa. I co zrobiła redakcja „Nature”? Zamiast odrzucić artykuł, przepchnęła go. Dzięki temu badanie stało się fundamentem do polityki klimatycznej OECD, Banku Światowego czy banków centralnych. Dopiero po 15 miesiącach, gdy krytyka nie mogła być już dłużej ignorowana, „Nature” dopisało małą erratę i kilka komentarzy. Ale szkody zostały już wyrządzone. Media zdążyły zrobić swoje, politycy zdążyli rozdać karty. PIK, zamiast się wycofać, opublikował pre print poprawkowy. Niby lepszy, niby poprawiony, ale zdaniem ekspertów jeszcze bardziej zmanipulowany, tak, by pasował do z góry narzuconej tezy. To trochę tak, jakby złapanego oszusta wpuścić jeszcze raz do kasyna i pozwolić mu rozdawać karty. 💀🌧️ Gospodarka jako ofiara – kto naprawdę stoi za kurtyną? Kiedy my żyjemy w świecie realnych problemów: susze, powodzie, smog, niszczone ekosystemy – oni wypuszczają balonik strachu, który ma jeden cel: usprawiedliwić politykę deindustrializacji i osłabiania wzrostu gospodarczego. To nie jest walka o klimat. To walka o kontrolę nad gospodarką. O władzę, pieniądze i kierowanie całymi narodami w stronę „degrowth” – wizji świata, w którym mamy mniej, pracujemy mniej i… jesteśmy bardziej posłuszni. Media sprzedały światu narrację o bilionach strat, a ludzie dostali kolejny powód do strachu. Badanie przepchnięto mimo błędów, bo pasowało do politycznej agendy. PIK i NGFS tworzą sieć powiązań finansowych i ideologicznych, której celem jest sterowanie gospodarką. „Nature” zachowało się jak tubą propagandową, a nie naukowym filtrem. Cała ta „nauka” to raczej religia strachu, a nie rzetelna analiza rzeczywistości. To nie jest pierwszy taki skandal i nie ostatni. Ale każdy kolejny odsłania coraz wyraźniej kulisy tej wielkiej gry. I pokazuje, że klimat – prawdziwy, naturalny, żywiołowy – został wprzęgnięty w machinę ideologii i pieniędzy. A ofiarą tej gry nie będzie atmosfera, tylko my, zwykli ludzie. Proszę o polubienie, udostępnienie i skomentowanie - wtedy dotrzemy do jeszcze większej ilości ludzi!
·0 Reviews
Locus https://locusmind.one