https://www.facebook.com/photo/?fbid=30502127356102180&set=a.287396194668694
Unijna cenzura!
Komisja Europejska oficjalnie powołała grupę, która ma opracować sposoby obejścia lub likwidacji szyfrowania komunikacji. Projekt „Security by Design” zakłada, że dostęp służb do naszych prywatnych danych stanie się standardem projektowym w nowoczesnych technologiach.
W ramach inicjatywy o nazwie „Security by Design”, Komisja Europejska planuje wprowadzenie politycznych i technicznych standardów, które z założenia miałyby osłabić lub nawet wyeliminować end-to-end szyfrowanie w imię zwiększenia nadzoru i bezpieczeństwa.
Służby mają dostać wgląd w rozmowy prowadzone przez komunikatory, dane z VPN-ów, darknetu, telefonii 5G, a nawet lokalizacje użytkowników czy dane z roamingu.
Cel? „Bezpieczeństwo”. Mechanizm? Totalitarny nadzór.
Eksperci przestrzegają: to nie jest walka z przestępczością, tylko z obywatelską wolnością. To uderzenie w działaczy społecznych, opozycyjnych polityków, sygnalistów, zwykłych obywateli. Szyfrowanie chroni nie przestępców, ale każdego z nas – przed nadużyciami i inwigilacją.
To droga ku ciemności – tej, w której nie masz już prawa do tajemnicy korespondencji ani prywatności. Czy przyszłość cyfrowej Europy to masowy nadzór i ściganie za anonimowość? Czy obudzimy się, gdy każda linijka kodu będzie pisana pod dyktando służb? Jeśli tak to ma wyglądać, to ja nie chcę być w takiej „Europie”.
Nie dajmy sobie odebrać wolności w imię „bezpieczeństwa”!
Unijna cenzura!
Komisja Europejska oficjalnie powołała grupę, która ma opracować sposoby obejścia lub likwidacji szyfrowania komunikacji. Projekt „Security by Design” zakłada, że dostęp służb do naszych prywatnych danych stanie się standardem projektowym w nowoczesnych technologiach.
W ramach inicjatywy o nazwie „Security by Design”, Komisja Europejska planuje wprowadzenie politycznych i technicznych standardów, które z założenia miałyby osłabić lub nawet wyeliminować end-to-end szyfrowanie w imię zwiększenia nadzoru i bezpieczeństwa.
Służby mają dostać wgląd w rozmowy prowadzone przez komunikatory, dane z VPN-ów, darknetu, telefonii 5G, a nawet lokalizacje użytkowników czy dane z roamingu.
Cel? „Bezpieczeństwo”. Mechanizm? Totalitarny nadzór.
Eksperci przestrzegają: to nie jest walka z przestępczością, tylko z obywatelską wolnością. To uderzenie w działaczy społecznych, opozycyjnych polityków, sygnalistów, zwykłych obywateli. Szyfrowanie chroni nie przestępców, ale każdego z nas – przed nadużyciami i inwigilacją.
To droga ku ciemności – tej, w której nie masz już prawa do tajemnicy korespondencji ani prywatności. Czy przyszłość cyfrowej Europy to masowy nadzór i ściganie za anonimowość? Czy obudzimy się, gdy każda linijka kodu będzie pisana pod dyktando służb? Jeśli tak to ma wyglądać, to ja nie chcę być w takiej „Europie”.
Nie dajmy sobie odebrać wolności w imię „bezpieczeństwa”!
https://www.facebook.com/photo/?fbid=30502127356102180&set=a.287396194668694
Unijna cenzura!
Komisja Europejska oficjalnie powołała grupę, która ma opracować sposoby obejścia lub likwidacji szyfrowania komunikacji. Projekt „Security by Design” zakłada, że dostęp służb do naszych prywatnych danych stanie się standardem projektowym w nowoczesnych technologiach.
W ramach inicjatywy o nazwie „Security by Design”, Komisja Europejska planuje wprowadzenie politycznych i technicznych standardów, które z założenia miałyby osłabić lub nawet wyeliminować end-to-end szyfrowanie w imię zwiększenia nadzoru i bezpieczeństwa.
Służby mają dostać wgląd w rozmowy prowadzone przez komunikatory, dane z VPN-ów, darknetu, telefonii 5G, a nawet lokalizacje użytkowników czy dane z roamingu.
Cel? „Bezpieczeństwo”. Mechanizm? Totalitarny nadzór.
Eksperci przestrzegają: to nie jest walka z przestępczością, tylko z obywatelską wolnością. To uderzenie w działaczy społecznych, opozycyjnych polityków, sygnalistów, zwykłych obywateli. Szyfrowanie chroni nie przestępców, ale każdego z nas – przed nadużyciami i inwigilacją.
To droga ku ciemności – tej, w której nie masz już prawa do tajemnicy korespondencji ani prywatności. Czy przyszłość cyfrowej Europy to masowy nadzór i ściganie za anonimowość? Czy obudzimy się, gdy każda linijka kodu będzie pisana pod dyktando służb? Jeśli tak to ma wyglądać, to ja nie chcę być w takiej „Europie”.
Nie dajmy sobie odebrać wolności w imię „bezpieczeństwa”!
·0 Oceny