Wyjaśnię głosowanie na "mniejsze zło". Jeden kandydat mówi że będzie ok ale każdemu trzeba obciąć 3 palce. Drugi mówi że owszem, ale tylko z lewej ręki! Trzeci że w sumie to tylko 2,5 palca i można wybrać. Czwarty że zamiast 2 palców, pozwoli użyć ucha. Nagle przychodzi piąty kandydat (z bardzo małym poparciem medialnym, nigdy wcześniej nie był w polityce), który mówi, że nie trzeba obcinać palców ale trzeba będzie ostro pracować (straszna, Ruska propaganda!) Ludzie, którzy mówią że "nie ma sensu marnować głosu na piątego" bo "i tak nie wygra" często stracili już palce i inne części ciała. I nadal uparcie głosują na pierwszych 4 kandydatów. Gdyby rzeczywiście obcinano ludziom palce po wyborach, szybko zmienili by władzę na taką, która tego nie robi. Dlaczego więc nie robią tego z podatkami, durnymi Eko-pomysłami i militaryzacją? (To akurat jest trochę zbliżone do palcowej gilotyny 😉) Zaczerpnięto od Bjorn Bear z https://www.facebook.com/groups/1578772656193424/user/100000130278443/