https://zamordyzm.blogspot.com/2025/04/trzaskowski-uciek-przed-wyborcami-i.html
Trzaskowski uciekł przed wyborcami i dziennikarzem
Ludzie chcieli zrobić sobie z nim tylko zdjęcia.
Komentarze W.M.
Stanlley 25.04.2025 15:05
Co za poziom…. najpierw jeden zaczął uciekać z wieców a teraz kolejny… albo sami są baranami albo swoich wyborców mają za myślących inaczej…
Irfy 26.04.2025 10:51
Powtarzam po raz kolejny – zachowanie tego kandydata naprawdę nie ma znaczenia. Dopóki kogoś publicznie nie zamorduje albo nie wiem, nie zgwałci, to i tak żaden „sceptyczny” materiał nie zostanie opublikowany w mediach głównego nurtu. Obserwowanych przez większość wyborców. Co więcej, nawet materiały potwierdzające nikłą popularność np. w aglomeracji śląskiej i tak zostaną przedstawione w taki sposób, żeby przeciętny wyborca był przekonany o czymś całkowicie przeciwnym.
I będzie tak, jak w materiale filmowym. Bliskie ujęcie „tłumu” i komentarze „wielotysięczne tłumy pragną okazać poparcie najwspanialszemu kandydatowi”. To naprawdę proste. A w razie naprawdę palącej potrzeby można sobie „tłum” podrasować za pomocą sztucznej inteligencji. Na korzyść kandydata partii rządzącej przemawia również mizeria wszystkich jego konkurentów. Cóż z tego, że on sam jest odrażający, skoro większość liczących się kontrkandydatów jest niewiele lepsza?
Podsumowując – przy takim poparciu finansowo-propagandowym facet na pewno wejdzie do drugiej tury. A w niej zadecydują już duże miasta takie jak Warszawa, Kraków, Poznań, Trójmiasto i Łódź, gdzie zawsze będzie miał znaczącą przewagę. Szczególnie, jeśli jako kontrkandydata będzie miał jakiegoś siermiężnego „spadochroniarza”, w ostatniej chwili wyciągniętego z kapelusza niczym jakiś królik.
Otrzeźwienie przyjdzie dopiero po wyborach, kiedy się nagle okaże, że „władza” likwiduje 800+, bo trzeba przekierować te środki na „niemieckie” zapomogi dla „relokantów” oraz zakup amerykańskich pukawek. Nic to, że są one konstruowane z myślą o „Wojnie w Zatoce” i na obecnym polu walki nie przetrwają tygodnia. Nic to, że polska armia nie potrafi tego obsługiwać a ci, którzy potrafią, polegną w pierwszych godzinach potencjalnego konfliktu. Liczą się przepływy kasy do właściwych kieszeni. Będzie więc płacz Polaka, wiecznie durnego również po szkodzie.
Trzaskowski uciekł przed wyborcami i dziennikarzem
Ludzie chcieli zrobić sobie z nim tylko zdjęcia.
Komentarze W.M.
Stanlley 25.04.2025 15:05
Co za poziom…. najpierw jeden zaczął uciekać z wieców a teraz kolejny… albo sami są baranami albo swoich wyborców mają za myślących inaczej…
Irfy 26.04.2025 10:51
Powtarzam po raz kolejny – zachowanie tego kandydata naprawdę nie ma znaczenia. Dopóki kogoś publicznie nie zamorduje albo nie wiem, nie zgwałci, to i tak żaden „sceptyczny” materiał nie zostanie opublikowany w mediach głównego nurtu. Obserwowanych przez większość wyborców. Co więcej, nawet materiały potwierdzające nikłą popularność np. w aglomeracji śląskiej i tak zostaną przedstawione w taki sposób, żeby przeciętny wyborca był przekonany o czymś całkowicie przeciwnym.
I będzie tak, jak w materiale filmowym. Bliskie ujęcie „tłumu” i komentarze „wielotysięczne tłumy pragną okazać poparcie najwspanialszemu kandydatowi”. To naprawdę proste. A w razie naprawdę palącej potrzeby można sobie „tłum” podrasować za pomocą sztucznej inteligencji. Na korzyść kandydata partii rządzącej przemawia również mizeria wszystkich jego konkurentów. Cóż z tego, że on sam jest odrażający, skoro większość liczących się kontrkandydatów jest niewiele lepsza?
Podsumowując – przy takim poparciu finansowo-propagandowym facet na pewno wejdzie do drugiej tury. A w niej zadecydują już duże miasta takie jak Warszawa, Kraków, Poznań, Trójmiasto i Łódź, gdzie zawsze będzie miał znaczącą przewagę. Szczególnie, jeśli jako kontrkandydata będzie miał jakiegoś siermiężnego „spadochroniarza”, w ostatniej chwili wyciągniętego z kapelusza niczym jakiś królik.
Otrzeźwienie przyjdzie dopiero po wyborach, kiedy się nagle okaże, że „władza” likwiduje 800+, bo trzeba przekierować te środki na „niemieckie” zapomogi dla „relokantów” oraz zakup amerykańskich pukawek. Nic to, że są one konstruowane z myślą o „Wojnie w Zatoce” i na obecnym polu walki nie przetrwają tygodnia. Nic to, że polska armia nie potrafi tego obsługiwać a ci, którzy potrafią, polegną w pierwszych godzinach potencjalnego konfliktu. Liczą się przepływy kasy do właściwych kieszeni. Będzie więc płacz Polaka, wiecznie durnego również po szkodzie.
https://zamordyzm.blogspot.com/2025/04/trzaskowski-uciek-przed-wyborcami-i.html
Trzaskowski uciekł przed wyborcami i dziennikarzem
Ludzie chcieli zrobić sobie z nim tylko zdjęcia.
Komentarze W.M.
Stanlley 25.04.2025 15:05
Co za poziom…. najpierw jeden zaczął uciekać z wieców a teraz kolejny… albo sami są baranami albo swoich wyborców mają za myślących inaczej…
Irfy 26.04.2025 10:51
Powtarzam po raz kolejny – zachowanie tego kandydata naprawdę nie ma znaczenia. Dopóki kogoś publicznie nie zamorduje albo nie wiem, nie zgwałci, to i tak żaden „sceptyczny” materiał nie zostanie opublikowany w mediach głównego nurtu. Obserwowanych przez większość wyborców. Co więcej, nawet materiały potwierdzające nikłą popularność np. w aglomeracji śląskiej i tak zostaną przedstawione w taki sposób, żeby przeciętny wyborca był przekonany o czymś całkowicie przeciwnym.
I będzie tak, jak w materiale filmowym. Bliskie ujęcie „tłumu” i komentarze „wielotysięczne tłumy pragną okazać poparcie najwspanialszemu kandydatowi”. To naprawdę proste. A w razie naprawdę palącej potrzeby można sobie „tłum” podrasować za pomocą sztucznej inteligencji. Na korzyść kandydata partii rządzącej przemawia również mizeria wszystkich jego konkurentów. Cóż z tego, że on sam jest odrażający, skoro większość liczących się kontrkandydatów jest niewiele lepsza?
Podsumowując – przy takim poparciu finansowo-propagandowym facet na pewno wejdzie do drugiej tury. A w niej zadecydują już duże miasta takie jak Warszawa, Kraków, Poznań, Trójmiasto i Łódź, gdzie zawsze będzie miał znaczącą przewagę. Szczególnie, jeśli jako kontrkandydata będzie miał jakiegoś siermiężnego „spadochroniarza”, w ostatniej chwili wyciągniętego z kapelusza niczym jakiś królik.
Otrzeźwienie przyjdzie dopiero po wyborach, kiedy się nagle okaże, że „władza” likwiduje 800+, bo trzeba przekierować te środki na „niemieckie” zapomogi dla „relokantów” oraz zakup amerykańskich pukawek. Nic to, że są one konstruowane z myślą o „Wojnie w Zatoce” i na obecnym polu walki nie przetrwają tygodnia. Nic to, że polska armia nie potrafi tego obsługiwać a ci, którzy potrafią, polegną w pierwszych godzinach potencjalnego konfliktu. Liczą się przepływy kasy do właściwych kieszeni. Będzie więc płacz Polaka, wiecznie durnego również po szkodzie.
·51 Wyświetlenia
·0 Oceny