Przejdź na wersje Pro

https://przegladsportowy.onet.pl/kajakarstwo/polski-gigant-splonal-pan-ryszard-stal-i-patrzyl-jak-znika-dorobek-jego-zycia/h2dgzsh

Polski gigant spłonął. Pan Ryszard stał i patrzył, jak znika dorobek jego życia
https://przegladsportowy.onet.pl/kajakarstwo/polski-gigant-splonal-pan-ryszard-stal-i-patrzyl-jak-znika-dorobek-jego-zycia/h2dgzsh Polski gigant spłonął. Pan Ryszard stał i patrzył, jak znika dorobek jego życia
PRZEGLADSPORTOWY.ONET.PL
Polski gigant spłonął. Pan Ryszard stał i patrzył, jak znika dorobek jego życia
To nie był zwykły dzień i Ryszard Seruga wiedział o tym od dawna. Co roku 31 marca obchodzi urodziny. Tym razem 72. Wieczorem szykował się na trening, gdy zadzwonił znajomy. "Firma ci się pali" – usłyszał w słuchawce o 20.10 i ruszył na warszawski Żerań. Przejechał 6 km, na miejscu stało już kilkanaście wozów straży pożarnej. Tego, co płonęło, nie dało się już uratować, strażacy walczyli o to, aby nie spłonął budynek obok. Seruga stał i patrzył, jak znika dorobek jego życia. Był poniedziałek, a w środku hali stały wyczynowe łodzie warte fortunę, z których część miała wyruszyć do Kanady w środę. Spłonęły z masą maszyn, urządzeń, prefabrykatów i pamiątek z całego życia. – I teraz co? Ech... – mówi Seruga i nie może powstrzymać łez. Spotkaliśmy się w środę. Siedzieliśmy kilka godzin w jego aucie, bo tyle trwa opowieść o polskiej firmie, która podbiła świat. Przez szybę widzieliśmy, jak pracownicy wynoszą ze środka spalonej hali to, co zostało w środku. Czyli niewiele.
·0 Oceny
Locus https://locusmind.one