https://myslpolska.info/2025/03/14/bielen-uwiad-sojuszu/
Uwiąd sojuszu
Z niedowierzaniem obserwujemy kres reprodukcji pozytywnych w...
Komentarze W.M.
Grohmanon 14.03.2025 17:24
Racjonalne podejście profesora do rzeczy, jak zawsze, jednak w tym wypadku nieco powierzchowne, wg mojej opinii.
NATO nigdy nie było organizacją równorzędnych 'sojuszników’. USA były liderem a reszta stanowiła wasalów militarnych. To identycznie tak jak było w przypadku antycznego Rzymu i jego 'sojuszników’ w Italii. Status podrzędności w obydwu wypadkach niemal identyczny. Pamiętamy „nieistniejące” bazy CIA w PL?
W Rzymie za sojuszem wojskowym, spisanym instytucjonalnie, stała kasta patrycjuszy, dawnych magnatów (można by rzec wielkich posiadaczy kapitalistycznych, używając współczesnego języka). A dziś w USA, nowym Rzymie, stoją współczesne elity hiper-posiadaczy, których jednym z głównych narzędzi władzy oprócz przemysłu naftowego jest tzw. kompleks militarno-przemysłowy.
Niektórzy tych współczesnych oligarchów nazywają wymownym mianem Deep-State.
Trump i jego administracja odcinając się od NATO de facto niszczą globalne struktury tego nieoficjalnego państwa w państwie.
Oczywiście istnieje piękna bajka, jak to NATO przez dekady broniło wolności i demokracji, ale jej wiarygodność jest taka sama jak tej o świętym Mikołaju.
Po głębszym zanurzeniu się w temat widzimy, że 'Sojusz’ bronił hegemonii swojego lidera i światowych kawałków tortu, którymi ten zawiadywał. Libia czy Irak są świetnymi przykładami.
Patrząc dzisiaj na europejskich polityków to ci topowi grają wg tego samego śpiewnika, melodię Uraa na Ukrainę. Co jest zadziwiające bo w głęboko pojętym interesie Europy, swoistej racji stanu leżą jak najlepsze stosunki z najbliższym sąsiadującym mocarstwem, Federacją Rosyjską. Wniosek jest taki, że wojna to nie tylko biznes w tym wypadku, ale również metoda na osiągnięcie innych, nieco bardziej skrytych celów.
pikpok 14.03.2025 17:46
Światem rządzi pieniądz, a kto stoi za finansami świata ?
https://henrymakow.com/good-cop-bad-cop.png
Uwiąd sojuszu
Z niedowierzaniem obserwujemy kres reprodukcji pozytywnych w...
Komentarze W.M.
Grohmanon 14.03.2025 17:24
Racjonalne podejście profesora do rzeczy, jak zawsze, jednak w tym wypadku nieco powierzchowne, wg mojej opinii.
NATO nigdy nie było organizacją równorzędnych 'sojuszników’. USA były liderem a reszta stanowiła wasalów militarnych. To identycznie tak jak było w przypadku antycznego Rzymu i jego 'sojuszników’ w Italii. Status podrzędności w obydwu wypadkach niemal identyczny. Pamiętamy „nieistniejące” bazy CIA w PL?
W Rzymie za sojuszem wojskowym, spisanym instytucjonalnie, stała kasta patrycjuszy, dawnych magnatów (można by rzec wielkich posiadaczy kapitalistycznych, używając współczesnego języka). A dziś w USA, nowym Rzymie, stoją współczesne elity hiper-posiadaczy, których jednym z głównych narzędzi władzy oprócz przemysłu naftowego jest tzw. kompleks militarno-przemysłowy.
Niektórzy tych współczesnych oligarchów nazywają wymownym mianem Deep-State.
Trump i jego administracja odcinając się od NATO de facto niszczą globalne struktury tego nieoficjalnego państwa w państwie.
Oczywiście istnieje piękna bajka, jak to NATO przez dekady broniło wolności i demokracji, ale jej wiarygodność jest taka sama jak tej o świętym Mikołaju.
Po głębszym zanurzeniu się w temat widzimy, że 'Sojusz’ bronił hegemonii swojego lidera i światowych kawałków tortu, którymi ten zawiadywał. Libia czy Irak są świetnymi przykładami.
Patrząc dzisiaj na europejskich polityków to ci topowi grają wg tego samego śpiewnika, melodię Uraa na Ukrainę. Co jest zadziwiające bo w głęboko pojętym interesie Europy, swoistej racji stanu leżą jak najlepsze stosunki z najbliższym sąsiadującym mocarstwem, Federacją Rosyjską. Wniosek jest taki, że wojna to nie tylko biznes w tym wypadku, ale również metoda na osiągnięcie innych, nieco bardziej skrytych celów.
pikpok 14.03.2025 17:46
Światem rządzi pieniądz, a kto stoi za finansami świata ?
https://henrymakow.com/good-cop-bad-cop.png
https://myslpolska.info/2025/03/14/bielen-uwiad-sojuszu/
Uwiąd sojuszu
Z niedowierzaniem obserwujemy kres reprodukcji pozytywnych w...
Komentarze W.M.
Grohmanon 14.03.2025 17:24
Racjonalne podejście profesora do rzeczy, jak zawsze, jednak w tym wypadku nieco powierzchowne, wg mojej opinii.
NATO nigdy nie było organizacją równorzędnych 'sojuszników’. USA były liderem a reszta stanowiła wasalów militarnych. To identycznie tak jak było w przypadku antycznego Rzymu i jego 'sojuszników’ w Italii. Status podrzędności w obydwu wypadkach niemal identyczny. Pamiętamy „nieistniejące” bazy CIA w PL?
W Rzymie za sojuszem wojskowym, spisanym instytucjonalnie, stała kasta patrycjuszy, dawnych magnatów (można by rzec wielkich posiadaczy kapitalistycznych, używając współczesnego języka). A dziś w USA, nowym Rzymie, stoją współczesne elity hiper-posiadaczy, których jednym z głównych narzędzi władzy oprócz przemysłu naftowego jest tzw. kompleks militarno-przemysłowy.
Niektórzy tych współczesnych oligarchów nazywają wymownym mianem Deep-State.
Trump i jego administracja odcinając się od NATO de facto niszczą globalne struktury tego nieoficjalnego państwa w państwie.
Oczywiście istnieje piękna bajka, jak to NATO przez dekady broniło wolności i demokracji, ale jej wiarygodność jest taka sama jak tej o świętym Mikołaju.
Po głębszym zanurzeniu się w temat widzimy, że 'Sojusz’ bronił hegemonii swojego lidera i światowych kawałków tortu, którymi ten zawiadywał. Libia czy Irak są świetnymi przykładami.
Patrząc dzisiaj na europejskich polityków to ci topowi grają wg tego samego śpiewnika, melodię Uraa na Ukrainę. Co jest zadziwiające bo w głęboko pojętym interesie Europy, swoistej racji stanu leżą jak najlepsze stosunki z najbliższym sąsiadującym mocarstwem, Federacją Rosyjską. Wniosek jest taki, że wojna to nie tylko biznes w tym wypadku, ale również metoda na osiągnięcie innych, nieco bardziej skrytych celów.
pikpok 14.03.2025 17:46
Światem rządzi pieniądz, a kto stoi za finansami świata ?
https://henrymakow.com/good-cop-bad-cop.png
·97 Wyświetlenia
·0 Oceny