Mam dwa spostrzeżenia z początku roku.
Żadne pewnie nie jest odkrywcze, ale po pierwsze zauważyłem, że kiedy uśmiecham się do obcych ludzi to robią się kompletnie zdezorientowani i nie wiedzą, co z tym fantem zrobić.
A po drugie, widzę, że żadne argumenty świata nie przekonają akolitów politycznych zarówno jednej, jak i drugiej strony i że poziom ich agresji wobec siebie ciągle wzrasta.
Dziękuję za uwagę.
Żadne pewnie nie jest odkrywcze, ale po pierwsze zauważyłem, że kiedy uśmiecham się do obcych ludzi to robią się kompletnie zdezorientowani i nie wiedzą, co z tym fantem zrobić.
A po drugie, widzę, że żadne argumenty świata nie przekonają akolitów politycznych zarówno jednej, jak i drugiej strony i że poziom ich agresji wobec siebie ciągle wzrasta.
Dziękuję za uwagę.
Mam dwa spostrzeżenia z początku roku.
Żadne pewnie nie jest odkrywcze, ale po pierwsze zauważyłem, że kiedy uśmiecham się do obcych ludzi to robią się kompletnie zdezorientowani i nie wiedzą, co z tym fantem zrobić.
A po drugie, widzę, że żadne argumenty świata nie przekonają akolitów politycznych zarówno jednej, jak i drugiej strony i że poziom ich agresji wobec siebie ciągle wzrasta.
Dziękuję za uwagę.