Uzdrawiająca moc dotyku
Dotyk to pierwszy język, którego się uczymy i ostatni,
o którym zapominamy. Mówi bez słów,
leczy bez recept i łączy, nie żądając niczego.
Kiedy dotykamy kogoś lub sami jesteśmy dotykani,
wkraczamy w świętą przestrzeń.
...To moment, w którym upadają mury, znikają maski,
a to, co najważniejsze, staje się widoczne.
Dłoń na ramieniu, delikatne głaskanie po plecach
– to nie są wielkie gesty, ale niosą ze sobą przesłanie:
„Widzę cię. Jestem tutaj. Nie jesteś sam.”
Dotyk nie jest luksusem, ale koniecznością.
...Odżywia nas tak, jak woda odżywia korzenie drzewa.
Sprawia, że czujemy się połączeni, akceptowani i przypomina nam, że jesteśmy ludźmi – istotami czującymi, kochającymi i poszukującymi.
Ale dotyk to coś więcej niż kontakt fizyczny. To taniec pomiędzy dawaniem i otrzymywaniem.
Prawdziwy dotyk – czy to ręką, oczami czy słowami
– pochodzi z obecności.
To chęć prawdziwego bycia tam, docenienia bycia
drugą osobą i bycia widzianym.
W świecie, który często charakteryzuje się szybkością i odległością, dotyk jest aktem oporu.
Mówi: - „Nie chcę cię przeoczyć. Decyduję się cię czuć.
Nauczmy się na nowo sztuki dotyku. Nie tylko rękami, ale i sercem.
... Bo w każdym dotyku istnieje możliwość uczynienia życia trochę jaśniejszym, trochę cieplejszym i trochę bogatszym.
💫
Uzdrawiająca moc dotyku
Dotyk to pierwszy język, którego się uczymy i ostatni,
o którym zapominamy. Mówi bez słów,
leczy bez recept i łączy, nie żądając niczego.
Kiedy dotykamy kogoś lub sami jesteśmy dotykani,
wkraczamy w świętą przestrzeń.
...To moment, w którym upadają mury, znikają maski,
a to, co najważniejsze, staje się widoczne.
Dłoń na ramieniu, delikatne głaskanie po plecach
– to nie są wielkie gesty, ale niosą ze sobą przesłanie:
„Widzę cię. Jestem tutaj. Nie jesteś sam.”
Dotyk nie jest luksusem, ale koniecznością.
...Odżywia nas tak, jak woda odżywia korzenie drzewa.
Sprawia, że czujemy się połączeni, akceptowani i przypomina nam, że jesteśmy ludźmi – istotami czującymi, kochającymi i poszukującymi.
Ale dotyk to coś więcej niż kontakt fizyczny. To taniec pomiędzy dawaniem i otrzymywaniem.
Prawdziwy dotyk – czy to ręką, oczami czy słowami
– pochodzi z obecności.
To chęć prawdziwego bycia tam, docenienia bycia
drugą osobą i bycia widzianym.
W świecie, który często charakteryzuje się szybkością i odległością, dotyk jest aktem oporu.
Mówi: - „Nie chcę cię przeoczyć. Decyduję się cię czuć.
Nauczmy się na nowo sztuki dotyku. Nie tylko rękami, ale i sercem.
... Bo w każdym dotyku istnieje możliwość uczynienia życia trochę jaśniejszym, trochę cieplejszym i trochę bogatszym.