Upgrade to Pro

  • ·5 Views ·0 Reviews
  • ROCKMANI - ODCINEK 1

    Drogą wśród gwarnego skąpanego letnim słońcem jednego z adolormeńskich miast szedł Don Pedro. W pokrowcu na plecach niósł gitarę. W pewnym momencie przystanął. Spojrzał na siedzącego na ławce młodego mężczyznę jak on gitarzystę. Gitarzysta grał usiłując przy tym śpiewać wiązankę największych hitów tego lata. Ale nie to przykuło uwagę Don Pedra który był o wiele lepszym gitarzystą. Jego uwagę przykuł stos winylowych płyt, które uważał za nieosiągalne w Adolormenie.
    - Cześć - zagadnął gitarzystę. Tamten przerwał grę i spojrzał w górę.
    - Cześć - odpowiedział. Don Pedro rzekł po chwili - ładnie grasz, naprawdę ładnie.
    - Dzięki - rzekł gitarzysta - choć Twój wzrok zdradza że interesują Cię moje płyty. Pewnie myślisz jak to jest możliwe że trafiły w sam środek Adolormenu? Chętnie o tym opowiem. Dość już na dzisiaj mam grania, proponuję przejść się do jednego z pobliskich barów. mają tam dobre jedzenie, herbatę, kawę, piwo i wino i można tam palić fajkę, a ja cóż... palę fajkę.
    Don Pedro uśmiechnął się - Dobrze się składa bo ja też lubię palić fajkę i chętnie posłucham twej historii.

    I oto w ten sposób przypadkowe spotkanie letniego dnia stało się początkiem największego rockowego zespołu Królestwa Adolormenu, choć jeszcze nie od razu miało się to oczywiście stać.

    CIĄG DALSZY NA STRONIE
    https://locusmind.one/pages/artysta
    ROCKMANI - ODCINEK 1 Drogą wśród gwarnego skąpanego letnim słońcem jednego z adolormeńskich miast szedł Don Pedro. W pokrowcu na plecach niósł gitarę. W pewnym momencie przystanął. Spojrzał na siedzącego na ławce młodego mężczyznę jak on gitarzystę. Gitarzysta grał usiłując przy tym śpiewać wiązankę największych hitów tego lata. Ale nie to przykuło uwagę Don Pedra który był o wiele lepszym gitarzystą. Jego uwagę przykuł stos winylowych płyt, które uważał za nieosiągalne w Adolormenie. - Cześć - zagadnął gitarzystę. Tamten przerwał grę i spojrzał w górę. - Cześć - odpowiedział. Don Pedro rzekł po chwili - ładnie grasz, naprawdę ładnie. - Dzięki - rzekł gitarzysta - choć Twój wzrok zdradza że interesują Cię moje płyty. Pewnie myślisz jak to jest możliwe że trafiły w sam środek Adolormenu? Chętnie o tym opowiem. Dość już na dzisiaj mam grania, proponuję przejść się do jednego z pobliskich barów. mają tam dobre jedzenie, herbatę, kawę, piwo i wino i można tam palić fajkę, a ja cóż... palę fajkę. Don Pedro uśmiechnął się - Dobrze się składa bo ja też lubię palić fajkę i chętnie posłucham twej historii. I oto w ten sposób przypadkowe spotkanie letniego dnia stało się początkiem największego rockowego zespołu Królestwa Adolormenu, choć jeszcze nie od razu miało się to oczywiście stać. CIĄG DALSZY NA STRONIE https://locusmind.one/pages/artysta
    ·11 Views ·0 Reviews
  • ·5 Views ·0 Reviews
  • ·5 Views ·0 Reviews
  • ROCKMANI - ODCINEK 1

    Drogą wśród gwarnego skąpanego letnim słońcem jednego z adolormeńskich miast szedł Don Pedro. W pokrowcu na plecach niósł gitarę. W pewnym momencie przystanął. Spojrzał na siedzącego na ławce młodego mężczyznę jak on gitarzystę. Gitarzysta grał usiłując przy tym śpiewać wiązankę największych hitów tego lata. Ale nie to przykuło uwagę Don Pedra który był o wiele lepszym gitarzystą. Jego uwagę przykuł stos winylowych płyt, które uważał za nieosiągalne w Adolormenie.
    - Cześć - zagadnął gitarzystę. Tamten przerwał grę i spojrzał w górę.
    - Cześć - odpowiedział. Don Pedro rzekł po chwili - ładnie grasz, naprawdę ładnie.
    - Dzięki - rzekł gitarzysta - choć Twój wzrok zdradza że interesują Cię moje płyty. Pewnie myślisz jak to jest możliwe że trafiły w sam środek Adolormenu? Chętnie o tym opowiem. Dość już na dzisiaj mam grania, proponuję przejść się do jednego z pobliskich barów. mają tam dobre jedzenie, herbatę, kawę, piwo i wino i można tam palić fajkę, a ja cóż... palę fajkę.
    Don Pedro uśmiechnął się - Dobrze się składa bo ja też lubię palić fajkę i chętnie posłucham twej historii.

    I oto w ten sposób przypadkowe spotkanie letniego dnia stało się początkiem największego rockowego zespołu Królestwa Adolormenu, choć jeszcze nie od razu miało się to oczywiście stać.
    ROCKMANI - ODCINEK 1 Drogą wśród gwarnego skąpanego letnim słońcem jednego z adolormeńskich miast szedł Don Pedro. W pokrowcu na plecach niósł gitarę. W pewnym momencie przystanął. Spojrzał na siedzącego na ławce młodego mężczyznę jak on gitarzystę. Gitarzysta grał usiłując przy tym śpiewać wiązankę największych hitów tego lata. Ale nie to przykuło uwagę Don Pedra który był o wiele lepszym gitarzystą. Jego uwagę przykuł stos winylowych płyt, które uważał za nieosiągalne w Adolormenie. - Cześć - zagadnął gitarzystę. Tamten przerwał grę i spojrzał w górę. - Cześć - odpowiedział. Don Pedro rzekł po chwili - ładnie grasz, naprawdę ładnie. - Dzięki - rzekł gitarzysta - choć Twój wzrok zdradza że interesują Cię moje płyty. Pewnie myślisz jak to jest możliwe że trafiły w sam środek Adolormenu? Chętnie o tym opowiem. Dość już na dzisiaj mam grania, proponuję przejść się do jednego z pobliskich barów. mają tam dobre jedzenie, herbatę, kawę, piwo i wino i można tam palić fajkę, a ja cóż... palę fajkę. Don Pedro uśmiechnął się - Dobrze się składa bo ja też lubię palić fajkę i chętnie posłucham twej historii. I oto w ten sposób przypadkowe spotkanie letniego dnia stało się początkiem największego rockowego zespołu Królestwa Adolormenu, choć jeszcze nie od razu miało się to oczywiście stać.
    ·10 Views ·0 Reviews
  • Lenistwo...
    https://www.facebook.com/legacy/notes/3135129353180786/
    Lenistwo... https://www.facebook.com/legacy/notes/3135129353180786/
    WWW.FACEBOOK.COM
    Error
    ·2 Views ·0 Reviews
Locus https://locusmind.one