https://www.facebook.com/reel/1158690879562037
POLSKIE PIEKIEŁKO !!!
URZĄD SKARBOWY bez NIP i REGON
Kiedy urzędy znikają z rejestrów, pieniądze znikają z oczu obywateli
Pamiętasz rok 2015? Wtedy zaczęły się w Polsce ciche zmiany, o których nikt głośno nie mówił.
W tym samym czasie, gdy media grzały tematy zastępcze, w systemie finansowym państwa dokonano jednego z najważniejszych przetasowań od 1989 roku.
Nie przez ustawę o podatkach.
Nie przez debatę publiczną.
Przez... techniczny zabieg w rejestrach REGON i NIP.
Znikające urzędy, znikająca odpowiedzialność
Od około 2015 roku urzędy skarbowe, izby skarbowe i część instytucji finansowych zaczęły być wyrejestrowywane jako samodzielne jednostki.
Znikały z baz GUS i CEIDG – bez własnego NIP-u, bez REGON-u, czyli bez tożsamości prawnej, jaką ma każdy urząd, szkoła, czy nawet spółka gminna.
Dlaczego? Oficjalnie – dla uproszczenia systemu.
Nieoficjalnie – by zcentralizować kontrolę nad strumieniem pieniędzy publicznych.
Bo gdy wszystkie urzędy wchłonięto w moloch zwany Krajową Administracją Skarbową (KAS), obywatel przestał widzieć, kto faktycznie trzyma kasę i kto za nią odpowiada.
Gdzie dziś trafiają Twoje podatki?
Kiedy płacisz PIT, VAT czy akcyzę, pieniądze trafiają na tzw. mikrorachunek podatkowy.
Brzmi ładnie, prawda? „Twój osobisty rachunek w państwie.”
Ale w rzeczywistości te środki wpływają do jednego, scentralizowanego systemu zarządzanego przez Ministerstwo Finansów / KAS, a stamtąd rozdzielane są według algorytmów i decyzji biurokratów, na które nikt z nas nie ma wpływu.
Nie ma już lokalnych rozliczeń.
Nie ma przejrzystości.
Nie ma odpowiedzialności imiennej.
Wszystko topi się w jednym, bezosobowym potworze księgowym, gdzie ślad pieniądza można zgubić szybciej niż dowód w prokuraturze.
Co to znaczy dla obywatela?
To, że państwo, które miało być „dla ludzi”, przeszło w tryb korporacji finansowej.
Nie działa jak wspólnota, tylko jak sieć poborców.
My – obywatele – jesteśmy jedynie źródłem wpływów.
Nie mamy już wglądu w to, ile naprawdę kosztują urzędy, projekty, przetargi, ani kto czerpie z tego zyski.
W momencie, gdy urząd nie ma NIP-u ani REGON-u, staje się niewidzialny dla prawa gospodarczego.
A niewidzialność oznacza jedno: brak kontroli społecznej.
Demokracja bez przejrzystości = fikcja
Bo jak możesz pociągnąć urząd do odpowiedzialności, skoro nie istnieje jako podmiot?
Jak możesz zweryfikować przepływy, skoro wszystkie dane są „wewnętrzne”?
Jak możesz ufać systemowi, który sam wyrejestrował siebie?
To tak, jakby bank zlikwidował numer swojego konta i kazał Ci wierzyć, że Twoje pieniądze są bezpieczne.
Właśnie to zrobiono z podatkami w Polsce.
A ludzie nadal wierzą, że „płacą państwu”, podczas gdy państwo stało się korporacyjną strukturą rozliczeniową bez twarzy.
Konkluzja
Kiedy z urzędów zniknęły NIP-y i REGON-y, zniknęła też przejrzystość.
A gdy znika przejrzystość, znika demokracja.
To nie jest teoria – to fakt.
Bo tylko w państwie, gdzie każdy urząd ma twarz, pieczęć i numer, obywatel może patrzeć władzy na ręce.
„Kiedy urzędy przestają być widzialne, pieniądze przestają być policzalne.”
To zdanie powinno być wyryte na gmachu każdego ministerstwa.
https://www.facebook.com/reel/1158690879562037
POLSKIE PIEKIEŁKO !!!
URZĄD SKARBOWY bez NIP i REGON
💰📉 Kiedy urzędy znikają z rejestrów, pieniądze znikają z oczu obywateli
Pamiętasz rok 2015? Wtedy zaczęły się w Polsce ciche zmiany, o których nikt głośno nie mówił.
W tym samym czasie, gdy media grzały tematy zastępcze, w systemie finansowym państwa dokonano jednego z najważniejszych przetasowań od 1989 roku.
Nie przez ustawę o podatkach.
Nie przez debatę publiczną.
Przez... techniczny zabieg w rejestrach REGON i NIP.
🏛️ Znikające urzędy, znikająca odpowiedzialność
Od około 2015 roku urzędy skarbowe, izby skarbowe i część instytucji finansowych zaczęły być wyrejestrowywane jako samodzielne jednostki.
Znikały z baz GUS i CEIDG – bez własnego NIP-u, bez REGON-u, czyli bez tożsamości prawnej, jaką ma każdy urząd, szkoła, czy nawet spółka gminna.
Dlaczego? Oficjalnie – dla uproszczenia systemu.
Nieoficjalnie – by zcentralizować kontrolę nad strumieniem pieniędzy publicznych.
Bo gdy wszystkie urzędy wchłonięto w moloch zwany Krajową Administracją Skarbową (KAS), obywatel przestał widzieć, kto faktycznie trzyma kasę i kto za nią odpowiada.
💸 Gdzie dziś trafiają Twoje podatki?
Kiedy płacisz PIT, VAT czy akcyzę, pieniądze trafiają na tzw. mikrorachunek podatkowy.
Brzmi ładnie, prawda? „Twój osobisty rachunek w państwie.”
Ale w rzeczywistości te środki wpływają do jednego, scentralizowanego systemu zarządzanego przez Ministerstwo Finansów / KAS, a stamtąd rozdzielane są według algorytmów i decyzji biurokratów, na które nikt z nas nie ma wpływu.
Nie ma już lokalnych rozliczeń.
Nie ma przejrzystości.
Nie ma odpowiedzialności imiennej.
Wszystko topi się w jednym, bezosobowym potworze księgowym, gdzie ślad pieniądza można zgubić szybciej niż dowód w prokuraturze.
🧩 Co to znaczy dla obywatela?
To, że państwo, które miało być „dla ludzi”, przeszło w tryb korporacji finansowej.
Nie działa jak wspólnota, tylko jak sieć poborców.
My – obywatele – jesteśmy jedynie źródłem wpływów.
Nie mamy już wglądu w to, ile naprawdę kosztują urzędy, projekty, przetargi, ani kto czerpie z tego zyski.
W momencie, gdy urząd nie ma NIP-u ani REGON-u, staje się niewidzialny dla prawa gospodarczego.
A niewidzialność oznacza jedno: brak kontroli społecznej.
⚖️ Demokracja bez przejrzystości = fikcja
Bo jak możesz pociągnąć urząd do odpowiedzialności, skoro nie istnieje jako podmiot?
Jak możesz zweryfikować przepływy, skoro wszystkie dane są „wewnętrzne”?
Jak możesz ufać systemowi, który sam wyrejestrował siebie?
To tak, jakby bank zlikwidował numer swojego konta i kazał Ci wierzyć, że Twoje pieniądze są bezpieczne.
Właśnie to zrobiono z podatkami w Polsce.
A ludzie nadal wierzą, że „płacą państwu”, podczas gdy państwo stało się korporacyjną strukturą rozliczeniową bez twarzy.
💥 Konkluzja
Kiedy z urzędów zniknęły NIP-y i REGON-y, zniknęła też przejrzystość.
A gdy znika przejrzystość, znika demokracja.
To nie jest teoria – to fakt.
Bo tylko w państwie, gdzie każdy urząd ma twarz, pieczęć i numer, obywatel może patrzeć władzy na ręce.
„Kiedy urzędy przestają być widzialne, pieniądze przestają być policzalne.”
To zdanie powinno być wyryte na gmachu każdego ministerstwa.