Eira do Serrado, Curral das Freiras, Madeira, Portugal

⚠️ Obywatel Kolumbii ( 29 lat) zabił 41- letniego obywatela Polski❗ 😮😡 Do zabójstwa doszło pod jednym z hoteli w miejscowości Nowe o godz. 2 w nocy. "Policja zatrzymała łącznie 10 osób, z czego 8 to cudzoziemcy. Czterech z nich próbowało uciec policji, próbując zepchnąć radiowóz z drogi". 😡 ❗Powstrzymajmy, zablokujmy masową imigrację❗ ⚠️ Nie można udawać, że nie ma problemu, następnymi ofiarami mogą być nasi znajomi, nasi bliscy, my... Chcemy bezpiecznie żyć w naszej Polsce. 🇵🇱 Precz z multikulti❗ Niemcy niech sami wypiją piwo, którego nawarzyli. Strzeżmy polskich granic

✨✨✨ Przyjdzie czas, że dobrzy ludzie będą ogrzewać innych ludzi swoim sercem. Przyjdzie czas, że ludzie będą chcieli przebywać tylko wśród takich ludzi. Bardzo będą chcieli być z takim człowiekiem, popatrzeć w oczy, przytulić się, porozmawiać. Niedługo ludzi już nie ogrzeje pieniądz, technologia i sztuczny uśmiech, ale tylko ludzkie serce. ❤️ Twoje serce. ~ Maciej Wiszniewski

Polska ma najwyższe ceny gazu na świecie! Według raportu International Gas Union, Polska ma obecnie najwyższe hurtowe ceny gazu ziemnego na świecie — średnio ponad 15 USD/MMBTU w 2024 r. Są to stawki wyższe niż w np. Czechach, Austrii i Niemczech. Ceny gazu są w Polsce ponad trzy razy wyższe niż światowa średnia i niemal siedem razy droższe niż w Stanach Zjednoczonych Jak donosi portal Energetyka24, ceny gazu w Europie to 11,52 USD/MMBTU. To najwyższa cena na świecie, gdy spojrzymy na to, jak ceny kształtują się w poszczególnych państwach, to właśnie Polska ma najwyższe ceny. Wzrost tych cen bezpośrednim skutkiem wstrzymania dostaw rosyjskiego gazu po unijnych sankcjach na Moskwę. Pod spodem jest jednak coś więcej. Uzależnienie europejskiego oraz polskiego systemu gazowego od Rosji związane było w dużej mierze z niemieckim programem Energiewende, który zakładał zacieśnianie współpracy między Berlinem a Moskwą. Stąd np. gazociągi Nord Stream. W praktyce koszt ten ponoszą polskie przedsiębiorstwa i gospodarstwa domowe, zwiększając wydatki na ogrzewanie. Ma to także bezpośredni wpływ na ceny produktów. Z gazu korzystają http://m.in. piekarnie, wytwórnie materiałów budowlanych czy zakłady nawozowe. Jakby tego było mało, polski rząd chce jeszcze bardziej utrudnić funkcjonowanie naszego przemysłu opartego o gaz. Pod koniec czerwca Komisja do Spraw Energii, Klimatu i Aktywów Państwowych zajęła się projektem proponującym wprowadzenie dodatkowej opłaty, która obciąży odbiorców przemysłowych - tzw. opłatą gazową. Firmy te zapłacą dodatkowe opłaty, które na poziomie 10 zł/MWh mogą wynieść rocznie nawet ponad 11 mln zł. Skutki tego będą dwa: wyższe ceny produktów i spadek konkurencyjności rodzimego przemysłu. Rząd Donalda Tuska porzucił 10 lat temu pomysł wydobycia gazu łupkowego, zasłaniając się wysokimi kosztami inwestycji. Dziś ten gaz byłby dla nas wielkim bogactwem, którego eksploatacja jest, jak pokazuje przykład USA, tańsza od wydobycia konwencjonalnego. Jak zwykle zaniedbania poprzedników wychodzą w czasach kryzysów.

To jest 1000-gramowy sztabka żelaza. Jego podstawowa wartość wynosi około 100 dolarów. Jeśli użyjesz go do produkcji podków, może być wart 250 dolarów. Jeśli użyjesz go do produkcji igieł do szycia, może być wart około 70 000 dolarów. Jeśli produkujesz sprężyny i koła zębate do zegarków, może być wart około 6 milionów dolarów. Ale jeśli produkujesz precyzyjne części laserowe, takie jak te używane w litografii, może być wart 15 milionów dolarów............. Twoja wartość nie zależy tylko od tego, z czego jesteś zrobiony – zależy głównie od tego, jak dobrze wykorzystujesz to, co masz.

❤️

Obcokrajowcy przejęli konsultacje w Sejmie ws. obywatelstwa! Sejm właśnie zakończył konsultacje społeczne nad projektem nowelizacji ustawy o obywatelstwie, który słusznie wydłuża wymagany stały pobyt z 3 do 10 lat. Jak wskazują oficjalne dane z Sejmu, większość opinii pochodzi od osób o obcych imionach i nazwiskach. To oznacza, że kluczową debatę o polskim obywatelstwie przejęła grupa cudzoziemców, być może obywateli państw trzecich, a głos rodowitych Polaków był nieproporcjonalnie słabszy. A przecież obywatelstwo to nie towar ani prawo. Obywatelstwo to przywilej, który wymaga głębokiej integracji, przywiązania do państwa i realnej odpowiedzialności za jego dobro. Do tej pory polskie obywatelstwo rozdawano jak cukierki. Dlatego zmiana wymaganego pobytu w Polsce z 3 na 10 lat to ruch w dobrą stronę. Nie ukrywajmy: nikt nie może stać się Polakiem. Polakiem jest się z urodzenia i wychowania. Nawet najbardziej przekonany do Polski cudzoziemiec, który pokochał nasz kraj i chce go rozwijać nie stanie się Polakiem, jeśli nie otrzymał swoistej „szczepionki” kulturowej już we wczesnym dzieciństwie. Polacy mają prawo oczekiwać, że legislacja dot. tożsamości narodowej nie będzie poddawana presji obcokrajowych lobbystów ani politycznym pokazówkom. Oby obywatelstwo odzyskało należytą rangę!

Nowy szef ukraińskiego IPN wybiela Hitlera: „wykształcony artystą, wychowanym w niemieckiej filozofii i na wysokiej kulturze niemieckiej” Ołeksandr Ałfiorow, powołany niedawno na stanowisko szefa Ukraińskiego Instytutu Pamięci Narodowej, zaskoczył środowisko historyczne i opinię publiczną. W internetowym wywiadzie stwierdził, że porównywanie Władimira Putina do Adolfa Hitlera jest nietrafne, wybielając postać jednego z największych zbrodniarzy w historii świata. Według Afiorowa Hitler był „wykształconym artystą, wychowanym w niemieckiej filozofii i na wysokiej kulturze niemieckiej”. Te słowa są nie do pojęcia dla przeciętnego człowieka czy Europejczyka. Jednak rosnący na Ukrainie kult zbrodniarzy siłą rzeczy musi prowadzić do wybielania nazistowskich zbrodniarzy. Pamiętajmy, że już wcześniej Ałfiorow gloryfikował ukraińską kolaborancką dywizję Waffen SS „Galizien”. Sam nowy szef IPN akceptuje symbole inspirowane neonazistowską 36. Dywizją SS „Dirlewanger”. Sam służył w batalionie Azow, który ma neonazistowską genezę. Ta wypowiedź nowego szefa ukraińskiego IPN to sygnał nie tylko polityczny, ale także kulturowy. Gdy instytut mający stać na straży pamięci narodowej wybiela zbrodniarzy i uzasadnia gloryfikację kolaborantów, podważa fundamenty europejskiej wspólnej historii i próby zrozumienia zła totalitaryzmów. To najlepszy dowód, że dziś nie tyle historia, co propaganda – w wersji ukraińskiej – staje się narzędziem polityki. I pytanie: czy ten nowy kurs pamięci dotrze tylko do Kijowa, czy spróbuje na nowo kształtować narrację w Polsce?