Przejdź na wersje Pro

  • https://globalna.info/2025/07/16/final-teatru-nasa-pierogi-w-kosmosie-i-serduszko-wosp/

    FINAŁ TEATRU NASA ! PIEROGI W KOSMOSIE I SERDUSZKO WOŚP !
    https://globalna.info/2025/07/16/final-teatru-nasa-pierogi-w-kosmosie-i-serduszko-wosp/ FINAŁ TEATRU NASA ! PIEROGI W KOSMOSIE I SERDUSZKO WOŚP !
    GLOBALNA.INFO
    FINAŁ TEATRU NASA ! PIEROGI W KOSMOSIE I SERDUSZKO WOŚP ! - Globalna Świadomość
    Przekonanie, że Ziemia jest płaska, jest wyjątkowo kontrowersyjne i zdecydowanie stoi w sprzeczności z ogólnie akceptowanymi dowodami naukowymi. Przez wieki dowiedziono, że nasza planeta jest kulista, […]
    ·0 Oceny
  • MILIONY MUCH NIE MOGĄ SIĘ MYLIĆ?
    - Najbardziej porażający jest kontrast między historyczną misją Teatru a jego obecną tożsamością. Frekwencja nie jest miarą artystycznej wartości! To logika rodem z... wyświetl więcej
    https://kempinsky.pl/miliony-much-nie-moga-sie-mylic-2/
    MILIONY MUCH NIE MOGĄ SIĘ MYLIĆ? - Najbardziej porażający jest kontrast między historyczną misją Teatru a jego obecną tożsamością. Frekwencja nie jest miarą artystycznej wartości! To logika rodem z... wyświetl więcej https://kempinsky.pl/miliony-much-nie-moga-sie-mylic-2/
    KEMPINSKY.PL
    Miliony much nie mogą się mylić? - BLOG Grzegorza Kempinsky'ego
    Miliony much nie mogą się mylić? - Czy Teatr Śląski pod dyrekcją Roberta Talarczyka nie przekroczył jRubikonu w kwestii dewastacji kultury?
    ·0 Oceny
  • https://www.facebook.com/photo/?fbid=24044666511808694&set=a.166395536729126

    Berlin w panice. Tusk się sypie – a razem z nim ich plan na skolonizowanie Polski. Coś się Niemcom wali. Coś trzeszczy w tej perfekcyjnie skonstruowanej, naoliwionej maszynerii wpływów, którą przez lata cierpliwie montowali w Warszawie. I nie trzeba do tego analiz think-tanków czy przecieków wywiadowczych. Wystarczy spojrzeć: Donald Tusk, ich człowiek – zaczyna się chwiać.Nie fizycznie. Politycznie. Chwieje się, jakby nie stał na premierowskim fotelu, tylko na cienkim lodzie.A Berlin? Nerwowo przebiera nogami. W kuluarach Bundestagu mówi się o „zagrożeniu dla projektu środkowoeuropejskiego”, o „utracie przyczółka”, a nawet o „kryzysie zaufania”. Bo przecież Tusk nie był zwykłym „polskim politykiem w Europie”. On był politykiem europejskim do zarządzania Polską.Dostał wszystko – stanowiska, pieniądze, nagrody, unijne pochwały i serdeczne poklepywania po plecach. Miał wrócić i przywrócić taki porządek, który Berlinowi pasuje. Czyli:

    – zamknąć usta tym, którzy marzą o suwerenności,
    – wyciszyć temat reparacji wojennych i zlikwidować instytucje, które się tym zajmowały,
    – rozmontować resztki polskiego oporu wobec dominacji Berlina,
    – i na powrót wciągnąć nas do niemieckiej strefy wpływów – jak kiedyś, za PO. Cicho, elegancko, bez huku, doprowadzić do przyjęcia przez Polskę euro. Ale coś poszło nie tak.Ludzie zaczęli czuć fałsz i obłudę. Zorientowali się, że „europejskość” w wydaniu Tuska to tylko ładne opakowanie dla starych zależności. Że za PR-owym blaskiem stoi szarość i miałkość codziennego życia i plugawe kłamstwo na każdy temat:

    Obietnice? Były.
    Zmiana na lepsze? Miała być.
    A wyszło jak zawsze: drożyzna, podwyżki, chaos, strach przed prawdą i cenzura jak u Putina, medialny teatr zamiast realnych decyzji.

    Nawet ci, którzy nie śledzą polityki – to widzą. Patrzą na rachunki, na ceny paliwa, na kolejki do lekarza. Widzieli już tę opowieść. I wiedzą, dokąd prowadzi. Do głębokiego kryzysu gospodarczego, do bezrobocia.Nawet niemieckie media zaczynają bić na alarm – "Der Spiegel", "Die Welt" i "Frankfurter Allgemeine" piszą wprost: „Polska może powtórzyć scenariusz grecki”. Berlinowi zapalają się czerwone lampki. Bo jeśli Tusk poleci – poleci cała misternie szyta układanka.To nie tylko porażka jednej osoby. To erozja systemu wpływów, zależności i lojalności, który Niemcy przez dekady mozolnie budowali. Polska, jeśli znów stanie się niepokorna, może zarazić innych. Czechy. Węgry. Słowację. A może i Włochy.To byłby koniec bajki o „europejskiej jedności” zarządzanej z Berlina.Tusk miał być kluczem. Ale coraz bardziej wygląda na zardzewiały wytrych, który zaciął się w zamku. I w Berlinie zaczynają to rozumieć. Bo Polska to nie jest już ta sama, uległa, postkomunistyczna republika.To kraj, który – mimo wielu błędów i ran – budzi się. I coraz lepiej rozumie, że między "byciem w Europie", a "byciem pod Niemcami" – jest gigantyczną różnicą.I że politycy pokroju Tuska nie są „pomostem” – tylko kotwicą.Nie prowadzą nas do przyszłości, tylko cofają do przeszłości, w której Polska była pionkiem na cudzej szachownicy.Dla dobra kraju – ci ludzie muszą odejść. A jego wyznawcy i towarzysze?Niech jadą do Berlina. Tam ponoć brakuje rąk do pracy – bo sprowadzeni migranci nie chcą pracować. Może chociaż tam się do czegoś przydadzą.
    https://www.facebook.com/photo/?fbid=24044666511808694&set=a.166395536729126 Berlin w panice. Tusk się sypie – a razem z nim ich plan na skolonizowanie Polski. Coś się Niemcom wali. Coś trzeszczy w tej perfekcyjnie skonstruowanej, naoliwionej maszynerii wpływów, którą przez lata cierpliwie montowali w Warszawie. I nie trzeba do tego analiz think-tanków czy przecieków wywiadowczych. Wystarczy spojrzeć: Donald Tusk, ich człowiek – zaczyna się chwiać.Nie fizycznie. Politycznie. Chwieje się, jakby nie stał na premierowskim fotelu, tylko na cienkim lodzie.A Berlin? Nerwowo przebiera nogami. W kuluarach Bundestagu mówi się o „zagrożeniu dla projektu środkowoeuropejskiego”, o „utracie przyczółka”, a nawet o „kryzysie zaufania”. Bo przecież Tusk nie był zwykłym „polskim politykiem w Europie”. On był politykiem europejskim do zarządzania Polską.Dostał wszystko – stanowiska, pieniądze, nagrody, unijne pochwały i serdeczne poklepywania po plecach. Miał wrócić i przywrócić taki porządek, który Berlinowi pasuje. Czyli: – zamknąć usta tym, którzy marzą o suwerenności, – wyciszyć temat reparacji wojennych i zlikwidować instytucje, które się tym zajmowały, – rozmontować resztki polskiego oporu wobec dominacji Berlina, – i na powrót wciągnąć nas do niemieckiej strefy wpływów – jak kiedyś, za PO. Cicho, elegancko, bez huku, doprowadzić do przyjęcia przez Polskę euro. Ale coś poszło nie tak.Ludzie zaczęli czuć fałsz i obłudę. Zorientowali się, że „europejskość” w wydaniu Tuska to tylko ładne opakowanie dla starych zależności. Że za PR-owym blaskiem stoi szarość i miałkość codziennego życia i plugawe kłamstwo na każdy temat: Obietnice? Były. Zmiana na lepsze? Miała być. A wyszło jak zawsze: drożyzna, podwyżki, chaos, strach przed prawdą i cenzura jak u Putina, medialny teatr zamiast realnych decyzji. Nawet ci, którzy nie śledzą polityki – to widzą. Patrzą na rachunki, na ceny paliwa, na kolejki do lekarza. Widzieli już tę opowieść. I wiedzą, dokąd prowadzi. Do głębokiego kryzysu gospodarczego, do bezrobocia.Nawet niemieckie media zaczynają bić na alarm – "Der Spiegel", "Die Welt" i "Frankfurter Allgemeine" piszą wprost: „Polska może powtórzyć scenariusz grecki”. Berlinowi zapalają się czerwone lampki. Bo jeśli Tusk poleci – poleci cała misternie szyta układanka.To nie tylko porażka jednej osoby. To erozja systemu wpływów, zależności i lojalności, który Niemcy przez dekady mozolnie budowali. Polska, jeśli znów stanie się niepokorna, może zarazić innych. Czechy. Węgry. Słowację. A może i Włochy.To byłby koniec bajki o „europejskiej jedności” zarządzanej z Berlina.Tusk miał być kluczem. Ale coraz bardziej wygląda na zardzewiały wytrych, który zaciął się w zamku. I w Berlinie zaczynają to rozumieć. Bo Polska to nie jest już ta sama, uległa, postkomunistyczna republika.To kraj, który – mimo wielu błędów i ran – budzi się. I coraz lepiej rozumie, że między "byciem w Europie", a "byciem pod Niemcami" – jest gigantyczną różnicą.I że politycy pokroju Tuska nie są „pomostem” – tylko kotwicą.Nie prowadzą nas do przyszłości, tylko cofają do przeszłości, w której Polska była pionkiem na cudzej szachownicy.Dla dobra kraju – ci ludzie muszą odejść. A jego wyznawcy i towarzysze?Niech jadą do Berlina. Tam ponoć brakuje rąk do pracy – bo sprowadzeni migranci nie chcą pracować. Może chociaż tam się do czegoś przydadzą.
    ·0 Oceny
  • AUTOR TEATRALNEGO „ZBYDLĘCENIA”
    - Autor wspomnianego teatralnego „zbydlęcenia” (sami aktorzy używali tego określenia) został doceniony przez miasto stołeczne Rafała Trzaskowskiego, a „sztuka” ta została uhonorowana Międzynarodową Nagrodą Dramaturgiczną Aurora 2024 przyznawaną przez matecznik Spółdzielni Teatralnej, Teatr Polski w Bydgoszczy. Jakoś mnie to wszystko nie dziwi i każdy inny komentarz jest w zasadzie... wyświetl więcej
    https://kempinsky.pl/autor-teatralnego-zbydlecenia/
    AUTOR TEATRALNEGO „ZBYDLĘCENIA” - Autor wspomnianego teatralnego „zbydlęcenia” (sami aktorzy używali tego określenia) został doceniony przez miasto stołeczne Rafała Trzaskowskiego, a „sztuka” ta została uhonorowana Międzynarodową Nagrodą Dramaturgiczną Aurora 2024 przyznawaną przez matecznik Spółdzielni Teatralnej, Teatr Polski w Bydgoszczy. Jakoś mnie to wszystko nie dziwi i każdy inny komentarz jest w zasadzie... wyświetl więcej https://kempinsky.pl/autor-teatralnego-zbydlecenia/
    KEMPINSKY.PL
    Autor teatralnego „zbydlęcenia" - BLOG Grzegorza Kempinsky'ego
    Autor teatralnego „zbydlęcenia" - Pan Pacześniak realizuje wizję mordu na imigrantach przez Polaków za publiczne pieniądze.
    Like
    1
    3 Komentarze ·0 Oceny
  • https://www.youtube.com/watch?v=qaOA5jyN3LE&ab_channel=SuwerennyPL

    Pielęgniarki, lekarze i ekonomiści…
    Polska aktorka teatralna i filmowa oraz działaczka społeczna Maja Ostaszewska twierdzi, że imigranci forsujący granicę z Białorusią, są pielęgniarkami, lekarzami i ekonomistami, A nawet jeśli nimi nie są, to chcą się szkolić w tym kierunku.
    https://www.youtube.com/watch?v=qaOA5jyN3LE&ab_channel=SuwerennyPL Pielęgniarki, lekarze i ekonomiści… Polska aktorka teatralna i filmowa oraz działaczka społeczna Maja Ostaszewska twierdzi, że imigranci forsujący granicę z Białorusią, są pielęgniarkami, lekarzami i ekonomistami, A nawet jeśli nimi nie są, to chcą się szkolić w tym kierunku.
    ·0 Oceny
  • "Hipokryzja dzisiejszego teatru „wywrotowego" polega na tym, że artysta ma prawo do obrażania widza, ale widz nie ma prawa czuć się obrażony. Artysta ma prawo do piętnowania konsumpcyjnego świata, ale do stworzenia spektaklu wymaga warunków scenicznych w najlepszym gatunku, takich, jakie tworzy świat konsumpcyjny.

    - Joanna Szczepkowska
    "Hipokryzja dzisiejszego teatru „wywrotowego" polega na tym, że artysta ma prawo do obrażania widza, ale widz nie ma prawa czuć się obrażony. Artysta ma prawo do piętnowania konsumpcyjnego świata, ale do stworzenia spektaklu wymaga warunków scenicznych w najlepszym gatunku, takich, jakie tworzy świat konsumpcyjny. - Joanna Szczepkowska
    Like
    1
    2 Komentarze ·0 Oceny
  • ŚMIERĆ TEATRU TOTALNEGO!
    - Gdy łamie się rzadkiej urody kwiat człowiek wrażliwy czuje żal, że coś się bezpowrotnie kończy. W ostatnich latach miałem to uczucie kilkukrotnie:... wyświetl więcej
    https://kempinsky.pl/smierc-teatru-totalnego/
    ŚMIERĆ TEATRU TOTALNEGO! - Gdy łamie się rzadkiej urody kwiat człowiek wrażliwy czuje żal, że coś się bezpowrotnie kończy. W ostatnich latach miałem to uczucie kilkukrotnie:... wyświetl więcej https://kempinsky.pl/smierc-teatru-totalnego/
    KEMPINSKY.PL
    Śmierć Teatru Totalnego! - BLOG Grzegorza Kempinsky'ego
    Śmierć Teatru Totalnego! - Zmarł jeden z najwybitniejszych twórców teatru polskiego. A wraz z nim jego wizja Teatru Totalnego.
    ·0 Oceny
  • Raport Benjamina Fulforda z 7.07.2025 w polskim opracowaniu
    https://kochanezdrowie.blogspot.com/2025/07/benjamin-fulford-07072025-najnowsze.html

    Zanim przejdziemy dalej - przypomnienie.
    Te raporty traktuję jak PRZYKŁAD szeregu podobnych publikowanych w sieci i jako wybrany dość arbitralnie - w celu pokazania innego (chociaż nie zawsze) spojrzenia na aktualne wydarzenia niż to, które jest przedstawiane na stronie OurLifeForce - https://locusmind.one/pages/korcz
    Tamtejsze raporty sięgają głębiej, przez co są trudniejsze. A tym od Fulforda często nie wierzę, chociaż dla wielu czytelników są i łatwiejsze i dotyczą także tych zdarzeń, które są przedstawiane i w głównych mediach. Jednak Ben pokazuje też sprawy o których prawie nie usłyszysz w mediach, a ich ilość i dynamika wskazuje na zbliżanie się przełomowych wydarzeń.
    Jednocześnie powtarzana jest narracja o dublerach wśród polityków i podobnie jak w raporcie GIA (Kimberly Goguen) z tego samego dnia - mamy przede wszystkim "teatr kłamstw", a sterowanie nim pochodzi z wyższego poziomu a nawet od AI.
    Raport Benjamina Fulforda z 7.07.2025 w polskim opracowaniu https://kochanezdrowie.blogspot.com/2025/07/benjamin-fulford-07072025-najnowsze.html Zanim przejdziemy dalej - przypomnienie. Te raporty traktuję jak PRZYKŁAD szeregu podobnych publikowanych w sieci i jako wybrany dość arbitralnie - w celu pokazania innego (chociaż nie zawsze) spojrzenia na aktualne wydarzenia niż to, które jest przedstawiane na stronie OurLifeForce - https://locusmind.one/pages/korcz Tamtejsze raporty sięgają głębiej, przez co są trudniejsze. A tym od Fulforda często nie wierzę, chociaż dla wielu czytelników są i łatwiejsze i dotyczą także tych zdarzeń, które są przedstawiane i w głównych mediach. Jednak Ben pokazuje też sprawy o których prawie nie usłyszysz w mediach, a ich ilość i dynamika wskazuje na zbliżanie się przełomowych wydarzeń. Jednocześnie powtarzana jest narracja o dublerach wśród polityków i podobnie jak w raporcie GIA (Kimberly Goguen) z tego samego dnia - mamy przede wszystkim "teatr kłamstw", a sterowanie nim pochodzi z wyższego poziomu a nawet od AI.
    KOCHANEZDROWIE.BLOGSPOT.COM
    Benjamin Fulford 07.07.2025. Najnowsze wiadomości.
    Benjamin Fulford 07.07.2025. Najnowsze wiadomości. Read more https://vizitnlo.ru/bendzhamin-fulford-07-07-2025-poslednie-novosti/ Zdesper...
    Like
    1
    ·0 Oceny
  • Fenomenalne zdjęcia premiery naszego Fredry w Teatrze Polskim we Wrocławiu okiem Kazimierz Mariusz Blacharski - jak najpiękniejsze malarstwo!

    https://www.facebook.com/grzegorz.kempinsky/posts/pfbid0XP9kh2Pw6jFctWfCk2kHvSeUTmRvc4g3kPoJNW7XemRCkyQEQE69P9PRKqoCYHiPl

    #teatr #TeatrPolskiWeWrocławiu #TPL #Fredro #premiera

    Elżbieta Nicpoń Kowalska Marek Korzeniowski Tommy Bengtsson Gun Bengtsson Catrine Svensson Mona Petersson Sven Kempinsky Maria Henriksson Kogiannakis Henrik Bergman Efva Hansson Peter Kempinsky Katarina Ulfsdotter Henrik Bergman Joakim Håkansson Patric Olsson Håkan Johansson Jörgen Landley Mats Zakrisson Malin Kempinsky Holmdahl Jan Higgins Gustavsson Gunilla Säll
    Fenomenalne zdjęcia premiery naszego Fredry w Teatrze Polskim we Wrocławiu okiem Kazimierz Mariusz Blacharski - jak najpiękniejsze malarstwo! https://www.facebook.com/grzegorz.kempinsky/posts/pfbid0XP9kh2Pw6jFctWfCk2kHvSeUTmRvc4g3kPoJNW7XemRCkyQEQE69P9PRKqoCYHiPl #teatr #TeatrPolskiWeWrocławiu #TPL #Fredro #premiera Elżbieta Nicpoń Kowalska Marek Korzeniowski Tommy Bengtsson Gun Bengtsson Catrine Svensson Mona Petersson Sven Kempinsky Maria Henriksson Kogiannakis Henrik Bergman Efva Hansson Peter Kempinsky Katarina Ulfsdotter Henrik Bergman Joakim Håkansson Patric Olsson Håkan Johansson Jörgen Landley Mats Zakrisson Malin Kempinsky Holmdahl Jan Higgins Gustavsson Gunilla Säll
    Like
    1
    ·0 Oceny
  • KULTURA ŚMIECIOWA INSTYTUTU TEATRALNEGO
    – kwintesencja polskiej inteligencji progresywnej: piękne słowa, szlachetne intencje i totalna ślepota na własne sprzeczności.

    Oto mamy instytucję prowadzoną przez ludzi głoszących... wyświetl więcej
    https://kempinsky.pl/kultura-smieciowa-instytutu-teatralnego/
    KULTURA ŚMIECIOWA INSTYTUTU TEATRALNEGO – kwintesencja polskiej inteligencji progresywnej: piękne słowa, szlachetne intencje i totalna ślepota na własne sprzeczności. Oto mamy instytucję prowadzoną przez ludzi głoszących... wyświetl więcej https://kempinsky.pl/kultura-smieciowa-instytutu-teatralnego/
    KEMPINSKY.PL
    Kultura śmieciowa Instytutu Teatralnego - BLOG Grzegorza Kempinsky'ego
    Kultura śmieciowa Instytutu Teatralnego - kwintesencja polskiej inteligencji progresywnej: piękne słowa i ślepota na własne sprzeczności.
    ·0 Oceny
More Results
Locus https://locusmind.one