https://psnlin.pl/news,pilne-prezydent-warszawy-rafal-trzaskowski-zada-likwidacji-polskiego-stowarzyszenia-niezaleznych-lek,239.html
TRZASKOWSKI WNIÓSŁ O LIKWIDACJĘ STOWARZYSZENIA NIEZALEŻNYCH LEKAR...
Bo krytykowali politykę covidową rządu.
Komentarze W.M.
adm. Maurycy Hawranek 30.01.2025 08:23
On doskonale wie, co robi. W końcu bywa na tajnych zjazdach Grupy Bilderberg i realizuje plany Agendy 2030 i WEF, czyli NWO. Warto podczas kampanii wyborczej nagłaśniać, iż kandydat na prezydenta zwalcza wolność słowa, gwałcąc „Konstytucję RP”. Stali czytelnicy WM o tym doskonale wiedzą, ale nie jego wyborcy.
Neocortex 30.01.2025 08:41
To była tylko kwestia czasu, tak samo jak kwestią czasu jest nałożenie kar na ludzi mówiących o terapiach naturalnych. Były plany pod koniec zeszłego roku o 500 tysiącach złotych kary za szerzenie informacji „niezgodnych z aktualnym stanem wiedzy” jak to pieszczotliwie nazwali. Jeżeli ktoś chce dać takie konsekwencje za ujawnianie pewnych informacji to może oznaczać to tylko jedno – nie służą one pewnym interesom
2w1 30.01.2025 08:46
Dla mnie okres od stycznia 2024 w Polsce jest analogiczny do polityki w Niemczech od roku 1933.
Idealnie przypomina działania związane z likwidacją potencjalnych konkurentów i niewygodnych zjawisk…
Irfy 30.01.2025 09:09
@Admin
To nic nie da. Za tym człowiekiem stoi cała rządowo-korporacyjna machina marketingowa. Ciemny lud to kupi, tak jak kupił covidowy zamordyzm. „Zwykłym ludziom” to się nawet podobało, bo w końcu, czasem pierwszy raz w życiu, mogli robić za gwiazdy. Stać po „właściwej stronie” barykady. Z dumą nadstawiać rękę po świętą szprycę, zyskując duchowe pokrzepienie i pochwały władzy.
Z ogniem w oczach piętnować „morderców”, którzy ośmielili się nie nosić ratujących życie namordników. Odżyły wszystkie sprzątaczki i kasjerki, które w majestacie prawa mogły gonić normalnych ludzi albo odmawiać im obsługi. Swoje pięć minut miały wszelkiej maści sklepowe ciecie, normalnie traktowani jak element wystroju. A podczas „pandemii” – hulaj dusza. Nowi ormo-zomowcy.
Więc na tego łobuza zagłosują ochoczo. Bo „młody i ładny”, jak jeszcze coś fajnego obieca, to już w ogóle, zwycięstwo w pierwszej turze gwarantowane. Dochodzi brak wyboru. Kandydat PiS-u to jakaś pomyłka. Na Mentzena z całą pewnością nie zagłosuje „elektorat wielkomiejski”, bo to przecież strasznie nieelegancko i niekolorowo. Hołownia to taki „zbierak” – gwarant, żeby w drugiej turze wygrał właściwy kandydat. Reszta to folklor, zbiorą w porywach do 4% głosów. Potem podział będzie taki – jeżeli kandydat głównego nurtu nie wygra w pierwszej turze, to o jego wsparcie zaapelują wszystkie lewaki plus Hołownia.
Duże miasta zagłosują „prawidłowo”, część wyborców z tych mniejszych da się przekonać propagandzie, podobnie smartfonowe Z-ki. Szach i mat. A to, że od razu po tym, kiedy będą mieć i parlament i prezydenta, władza dowali nam tak, jak jeszcze nigdy nie dowaliła, nikogo już nie interesuje. Jak zaczną dociskać śrubę, na całego wdrażać „zielone łady” i jakieś WOKE-istowskie bzdury, to będzie wielkie zdziwienie i „ojej”. Jeszcze większy lament zrobi się, gdy zabiorą 800+. Płacz będzie słyszalny szczególnie w enklawach progresu w stylu „Miasteczka Wilanów”. Tyle że wtedy będzie już za późno. Krwawymi łzami zapłaczemy wszyscy.
https://psnlin.pl/news,pilne-prezydent-warszawy-rafal-trzaskowski-zada-likwidacji-polskiego-stowarzyszenia-niezaleznych-lek,239.html
TRZASKOWSKI WNIÓSŁ O LIKWIDACJĘ STOWARZYSZENIA NIEZALEŻNYCH LEKAR...
Bo krytykowali politykę covidową rządu.
Komentarze W.M.
adm. Maurycy Hawranek 30.01.2025 08:23
On doskonale wie, co robi. W końcu bywa na tajnych zjazdach Grupy Bilderberg i realizuje plany Agendy 2030 i WEF, czyli NWO. Warto podczas kampanii wyborczej nagłaśniać, iż kandydat na prezydenta zwalcza wolność słowa, gwałcąc „Konstytucję RP”. Stali czytelnicy WM o tym doskonale wiedzą, ale nie jego wyborcy.
Neocortex 30.01.2025 08:41
To była tylko kwestia czasu, tak samo jak kwestią czasu jest nałożenie kar na ludzi mówiących o terapiach naturalnych. Były plany pod koniec zeszłego roku o 500 tysiącach złotych kary za szerzenie informacji „niezgodnych z aktualnym stanem wiedzy” jak to pieszczotliwie nazwali. Jeżeli ktoś chce dać takie konsekwencje za ujawnianie pewnych informacji to może oznaczać to tylko jedno – nie służą one pewnym interesom 🙂
2w1 30.01.2025 08:46
Dla mnie okres od stycznia 2024 w Polsce jest analogiczny do polityki w Niemczech od roku 1933.
Idealnie przypomina działania związane z likwidacją potencjalnych konkurentów i niewygodnych zjawisk…
Irfy 30.01.2025 09:09
@Admin
To nic nie da. Za tym człowiekiem stoi cała rządowo-korporacyjna machina marketingowa. Ciemny lud to kupi, tak jak kupił covidowy zamordyzm. „Zwykłym ludziom” to się nawet podobało, bo w końcu, czasem pierwszy raz w życiu, mogli robić za gwiazdy. Stać po „właściwej stronie” barykady. Z dumą nadstawiać rękę po świętą szprycę, zyskując duchowe pokrzepienie i pochwały władzy.
Z ogniem w oczach piętnować „morderców”, którzy ośmielili się nie nosić ratujących życie namordników. Odżyły wszystkie sprzątaczki i kasjerki, które w majestacie prawa mogły gonić normalnych ludzi albo odmawiać im obsługi. Swoje pięć minut miały wszelkiej maści sklepowe ciecie, normalnie traktowani jak element wystroju. A podczas „pandemii” – hulaj dusza. Nowi ormo-zomowcy.
Więc na tego łobuza zagłosują ochoczo. Bo „młody i ładny”, jak jeszcze coś fajnego obieca, to już w ogóle, zwycięstwo w pierwszej turze gwarantowane. Dochodzi brak wyboru. Kandydat PiS-u to jakaś pomyłka. Na Mentzena z całą pewnością nie zagłosuje „elektorat wielkomiejski”, bo to przecież strasznie nieelegancko i niekolorowo. Hołownia to taki „zbierak” – gwarant, żeby w drugiej turze wygrał właściwy kandydat. Reszta to folklor, zbiorą w porywach do 4% głosów. Potem podział będzie taki – jeżeli kandydat głównego nurtu nie wygra w pierwszej turze, to o jego wsparcie zaapelują wszystkie lewaki plus Hołownia.
Duże miasta zagłosują „prawidłowo”, część wyborców z tych mniejszych da się przekonać propagandzie, podobnie smartfonowe Z-ki. Szach i mat. A to, że od razu po tym, kiedy będą mieć i parlament i prezydenta, władza dowali nam tak, jak jeszcze nigdy nie dowaliła, nikogo już nie interesuje. Jak zaczną dociskać śrubę, na całego wdrażać „zielone łady” i jakieś WOKE-istowskie bzdury, to będzie wielkie zdziwienie i „ojej”. Jeszcze większy lament zrobi się, gdy zabiorą 800+. Płacz będzie słyszalny szczególnie w enklawach progresu w stylu „Miasteczka Wilanów”. Tyle że wtedy będzie już za późno. Krwawymi łzami zapłaczemy wszyscy.