https://www.facebook.com/photo/?fbid=122169975908431307&set=gm.2181017612411415&idorvanity=1909373856242460
To, co jeszcze niedawno wydawało się incydentalne, dziś staje się smutną codziennością na terenie Polski.
Na parkingach i przydrożnych zatoczkach coraz częściej można zauważyć grupy mężczyzn wysiadających z busów i ciężarówek na litewskich tablicach rejestracyjnych. Modlitwy odprawiane tuż przy pojazdach, a także napisy w języku arabskim, które po przetłumaczeniu oznaczają „sługa Boga”, budzą pytania o prawdziwe cele ich podróży.
Co szczególnie niepokojące, to fakt, że obywatele Litwy oraz Ukrainy należą dziś do czołówki osób zajmujących się przemytem nielegalnych imigrantów przez Polskę na Zachód. W wielu przypadkach to właśnie oni prowadzą pojazdy zatrzymywane przez służby, wypełnione osobami bez dokumentów i prawa pobytu.
Zastanawiające jest, co tak naprawdę kryje się za coraz liczniejszymi kolumnami pojazdów przekraczających wschodnią granicę. Kim są ci „słudzy Boga”, którzy wjeżdżają do Polski i dokąd zmierzają?
To już nie tylko problem pogranicza to wyzwanie dla całego państwa. Czas przestać udawać, że nic się nie dzieje.
https://www.facebook.com/photo/?fbid=122169975908431307&set=gm.2181017612411415&idorvanity=1909373856242460
To, co jeszcze niedawno wydawało się incydentalne, dziś staje się smutną codziennością na terenie Polski.
Na parkingach i przydrożnych zatoczkach coraz częściej można zauważyć grupy mężczyzn wysiadających z busów i ciężarówek na litewskich tablicach rejestracyjnych. Modlitwy odprawiane tuż przy pojazdach, a także napisy w języku arabskim, które po przetłumaczeniu oznaczają „sługa Boga”, budzą pytania o prawdziwe cele ich podróży.
Co szczególnie niepokojące, to fakt, że obywatele Litwy oraz Ukrainy należą dziś do czołówki osób zajmujących się przemytem nielegalnych imigrantów przez Polskę na Zachód. W wielu przypadkach to właśnie oni prowadzą pojazdy zatrzymywane przez służby, wypełnione osobami bez dokumentów i prawa pobytu.
Zastanawiające jest, co tak naprawdę kryje się za coraz liczniejszymi kolumnami pojazdów przekraczających wschodnią granicę. Kim są ci „słudzy Boga”, którzy wjeżdżają do Polski i dokąd zmierzają?
To już nie tylko problem pogranicza to wyzwanie dla całego państwa. Czas przestać udawać, że nic się nie dzieje.