https://icelandnews.is/informacje/z-kraju/dyrektoriat-zdrowia-odradza-wyswietlanie-kontrowersyjnego-serialu-w-szkolach
Odradzają pokazów serialu „Dojrzewanie” w szkołach
Nauczyciele wyświetlają go uczniom dla prewencji.
https://www.youtube.com/watch?v=aFATgYsJ8sQ&t=100s&ab_channel=NetflixPolska
Komentarze W.M.
akami 12.04.2025 07:11
Ten serial pokazuje pewne zjawisko, jakie rzeczywiście się pojawia wśród dzieci i młodzieży , a jest całkowice juz obecne u dorosłych, czyli cynizm i chłód emocjonalny. Widz od początku serialu ma doczynienia z bohaterem, chłopcem, który prawdopodobnie jest ofiara, tak wskazuje jego zachowanie, współczucie i wsparcie rodziny, ale jednak okazuje się, że to morderca. Tym samym zadajemy sobie na koniec pytanie, jaka jest dzisiejsza wyzbyta z głebokich uczuć młodzież? Jest juz opakowanym tylko w emocje produktem, po rozpakowaniu mamy nie ludzi, tylko produkty, wyprodukowane na komercji, reklamach, Youtube, permanentne sączenie im od dziecka treści łatwych, powierzchownych powoduje zmiany w mózgu, byc może to pokolenie nie będie już w stanie wytworzyć elitę uduchowioną intelektualnie, a tylko inteligentnych ebili, inzynierów produkujących i udoskonalających systemy naprowadzxania rakiet i innej broni by ginęło jeszcze więcej niewinnych dzieciątek jak to ma miejsce podczas holocaustu Palestyńczyków jaki urządzili w strefie Gazy nazistowsy rzydzi.
Skalp 12.04.2025 09:29
Chyba jednak zachęcono mnie do obejrzenia.
@Akami
Wiesz, ja czasem sobie myślę, jak to jest, że ludzie tak rzadko i tak mało zastanawiają się nad tym co robią.
Pamiętam, że jakoś przełom mojego gimnazjum/liceum to był czas, gdy zaczęły rosnąć pokolenia rodziców, którzy chyba za długo trzymali kapitalizm w płucach po zaciągnięciu i im namieszał w głowach. Tak bardzo czuli się wyzwoleni, tak bardzo galopowali po nowe BMW w garażu i wakacje na Malediwach, że nie myśleli o tego ani kosztach, ani konsekwencjach. Zaczęli tłoczyć gremialnie receptę na wakacje na Malediwach swoim dzieciom. Czyli cel uświęcił środki. Czyli co głosi kapitalizm rodem z Wall Street, czy Yayle? Krzewienie dumy, pewności siebie, ego, tego żeś wyjątkowy, najlepszy, że reszta to durny motłoch, który się z resztą nie liczy. Wszystko po to, żeby taki człowiek potem namoczony pewnością siebie, swoich racji i osądów znakomicie sprzedawał, negocjował, dyskutował, zarabiał. No i masz babo placek. Pycha kroczy przed upadkiem. Jaki wyszedł z tego efekt? BARDZO SZYBKO WYSZŁY PIERWSZE OWOCE ZEPSUCIA, ale niestety ludzie je marginalizowali, deprecjonowali, a czasem udawali, że ich nie widać.
Pamiętam jak mój nauczyciel od geografii w liceum, którego pewnie do końca życia zapamiętam jako itnteligentnego faceta opowiadał ilu to tatusiów przekonanych o tym, że jego dzieciaczek jest niewinnie ciemiężony przez złego nauczyciela rzucało się na spotkaniach w cztery oczy. Na szczęście on miał na tyle silny charakter i pewien moralno-etyczny kręgosłup, który pozwalał mu stawać w takich rozmowach z pozycji autorytetu i sobie jakoś radził. Nie każdy jednak umiał się już wtedy na to zdobyć.
Pamiętam dobrze, jak była wielka afera z nałożeniem śmietnika na głowę nauczycielowi w Toruniu. Niczego to nie nauczyło tatusiów i mamusiek, że oto niszczą hurtowo nowe pokolenia. Dalej tłoczyli im do głowy tran nasycony: ego, dumą, żeś wyjątkowy/owa, najważniejszy/a, jedyny/a. Dalej uważali, że dziecko należy wychowywać internetem, smartfonem, że nie potrzeba go kontrolować, nadzorować, co jakiś czas nim wstrząsnąć, wskazać drogę. Dalej mylili wychowanie dzieci z zapewnieniem odzienia, wyżywienia, dachu nad głową i wakacji w Mikołajkach. No i efekt jest taki, że zapewniono full wypas, a raczej wolny wybieg. Natura nie toleruje próżni, zatem jak przestali wychowywać rodzice i dziadkowie, to zaczęły wychowywać facebooki, Disney, youtube, google, snap chat i co tam jeszcze progresywiści nie wymyślili. Tym sposobem młodzi ludzie odnaleźli w sobie…..pokłady niebieskich włosów, tęczy, kolczyków w nosie, nowe połacia skóry, które możnaby wytatuować. O tyle jest to przykre, że rodzice pokolenia tych dzieci [czyli dzieci, które dziś mają już swoje dzieci] mieli trochę inną matrycę światopoglądową i znając ją zrezygnowali z niej na rzecz wielkiego postępu, rozwoju i bogactwa. Ich dzieci natomiast już nawet nie mają łatwo dostępnych punktów odniesienia, by na zasadzie porównania wybrać właściwie. To tylko potęguje skalę wysiłku do tego, by obrać owocną drogę życiową.
Odradzają pokazów serialu „Dojrzewanie” w szkołach
Nauczyciele wyświetlają go uczniom dla prewencji.
https://www.youtube.com/watch?v=aFATgYsJ8sQ&t=100s&ab_channel=NetflixPolska
Komentarze W.M.
akami 12.04.2025 07:11
Ten serial pokazuje pewne zjawisko, jakie rzeczywiście się pojawia wśród dzieci i młodzieży , a jest całkowice juz obecne u dorosłych, czyli cynizm i chłód emocjonalny. Widz od początku serialu ma doczynienia z bohaterem, chłopcem, który prawdopodobnie jest ofiara, tak wskazuje jego zachowanie, współczucie i wsparcie rodziny, ale jednak okazuje się, że to morderca. Tym samym zadajemy sobie na koniec pytanie, jaka jest dzisiejsza wyzbyta z głebokich uczuć młodzież? Jest juz opakowanym tylko w emocje produktem, po rozpakowaniu mamy nie ludzi, tylko produkty, wyprodukowane na komercji, reklamach, Youtube, permanentne sączenie im od dziecka treści łatwych, powierzchownych powoduje zmiany w mózgu, byc może to pokolenie nie będie już w stanie wytworzyć elitę uduchowioną intelektualnie, a tylko inteligentnych ebili, inzynierów produkujących i udoskonalających systemy naprowadzxania rakiet i innej broni by ginęło jeszcze więcej niewinnych dzieciątek jak to ma miejsce podczas holocaustu Palestyńczyków jaki urządzili w strefie Gazy nazistowsy rzydzi.
Skalp 12.04.2025 09:29
Chyba jednak zachęcono mnie do obejrzenia.
@Akami
Wiesz, ja czasem sobie myślę, jak to jest, że ludzie tak rzadko i tak mało zastanawiają się nad tym co robią.
Pamiętam, że jakoś przełom mojego gimnazjum/liceum to był czas, gdy zaczęły rosnąć pokolenia rodziców, którzy chyba za długo trzymali kapitalizm w płucach po zaciągnięciu i im namieszał w głowach. Tak bardzo czuli się wyzwoleni, tak bardzo galopowali po nowe BMW w garażu i wakacje na Malediwach, że nie myśleli o tego ani kosztach, ani konsekwencjach. Zaczęli tłoczyć gremialnie receptę na wakacje na Malediwach swoim dzieciom. Czyli cel uświęcił środki. Czyli co głosi kapitalizm rodem z Wall Street, czy Yayle? Krzewienie dumy, pewności siebie, ego, tego żeś wyjątkowy, najlepszy, że reszta to durny motłoch, który się z resztą nie liczy. Wszystko po to, żeby taki człowiek potem namoczony pewnością siebie, swoich racji i osądów znakomicie sprzedawał, negocjował, dyskutował, zarabiał. No i masz babo placek. Pycha kroczy przed upadkiem. Jaki wyszedł z tego efekt? BARDZO SZYBKO WYSZŁY PIERWSZE OWOCE ZEPSUCIA, ale niestety ludzie je marginalizowali, deprecjonowali, a czasem udawali, że ich nie widać.
Pamiętam jak mój nauczyciel od geografii w liceum, którego pewnie do końca życia zapamiętam jako itnteligentnego faceta opowiadał ilu to tatusiów przekonanych o tym, że jego dzieciaczek jest niewinnie ciemiężony przez złego nauczyciela rzucało się na spotkaniach w cztery oczy. Na szczęście on miał na tyle silny charakter i pewien moralno-etyczny kręgosłup, który pozwalał mu stawać w takich rozmowach z pozycji autorytetu i sobie jakoś radził. Nie każdy jednak umiał się już wtedy na to zdobyć.
Pamiętam dobrze, jak była wielka afera z nałożeniem śmietnika na głowę nauczycielowi w Toruniu. Niczego to nie nauczyło tatusiów i mamusiek, że oto niszczą hurtowo nowe pokolenia. Dalej tłoczyli im do głowy tran nasycony: ego, dumą, żeś wyjątkowy/owa, najważniejszy/a, jedyny/a. Dalej uważali, że dziecko należy wychowywać internetem, smartfonem, że nie potrzeba go kontrolować, nadzorować, co jakiś czas nim wstrząsnąć, wskazać drogę. Dalej mylili wychowanie dzieci z zapewnieniem odzienia, wyżywienia, dachu nad głową i wakacji w Mikołajkach. No i efekt jest taki, że zapewniono full wypas, a raczej wolny wybieg. Natura nie toleruje próżni, zatem jak przestali wychowywać rodzice i dziadkowie, to zaczęły wychowywać facebooki, Disney, youtube, google, snap chat i co tam jeszcze progresywiści nie wymyślili. Tym sposobem młodzi ludzie odnaleźli w sobie…..pokłady niebieskich włosów, tęczy, kolczyków w nosie, nowe połacia skóry, które możnaby wytatuować. O tyle jest to przykre, że rodzice pokolenia tych dzieci [czyli dzieci, które dziś mają już swoje dzieci] mieli trochę inną matrycę światopoglądową i znając ją zrezygnowali z niej na rzecz wielkiego postępu, rozwoju i bogactwa. Ich dzieci natomiast już nawet nie mają łatwo dostępnych punktów odniesienia, by na zasadzie porównania wybrać właściwie. To tylko potęguje skalę wysiłku do tego, by obrać owocną drogę życiową.
https://icelandnews.is/informacje/z-kraju/dyrektoriat-zdrowia-odradza-wyswietlanie-kontrowersyjnego-serialu-w-szkolach
Odradzają pokazów serialu „Dojrzewanie” w szkołach
Nauczyciele wyświetlają go uczniom dla prewencji.
https://www.youtube.com/watch?v=aFATgYsJ8sQ&t=100s&ab_channel=NetflixPolska
Komentarze W.M.
akami 12.04.2025 07:11
Ten serial pokazuje pewne zjawisko, jakie rzeczywiście się pojawia wśród dzieci i młodzieży , a jest całkowice juz obecne u dorosłych, czyli cynizm i chłód emocjonalny. Widz od początku serialu ma doczynienia z bohaterem, chłopcem, który prawdopodobnie jest ofiara, tak wskazuje jego zachowanie, współczucie i wsparcie rodziny, ale jednak okazuje się, że to morderca. Tym samym zadajemy sobie na koniec pytanie, jaka jest dzisiejsza wyzbyta z głebokich uczuć młodzież? Jest juz opakowanym tylko w emocje produktem, po rozpakowaniu mamy nie ludzi, tylko produkty, wyprodukowane na komercji, reklamach, Youtube, permanentne sączenie im od dziecka treści łatwych, powierzchownych powoduje zmiany w mózgu, byc może to pokolenie nie będie już w stanie wytworzyć elitę uduchowioną intelektualnie, a tylko inteligentnych ebili, inzynierów produkujących i udoskonalających systemy naprowadzxania rakiet i innej broni by ginęło jeszcze więcej niewinnych dzieciątek jak to ma miejsce podczas holocaustu Palestyńczyków jaki urządzili w strefie Gazy nazistowsy rzydzi.
Skalp 12.04.2025 09:29
Chyba jednak zachęcono mnie do obejrzenia.
@Akami
Wiesz, ja czasem sobie myślę, jak to jest, że ludzie tak rzadko i tak mało zastanawiają się nad tym co robią.
Pamiętam, że jakoś przełom mojego gimnazjum/liceum to był czas, gdy zaczęły rosnąć pokolenia rodziców, którzy chyba za długo trzymali kapitalizm w płucach po zaciągnięciu i im namieszał w głowach. Tak bardzo czuli się wyzwoleni, tak bardzo galopowali po nowe BMW w garażu i wakacje na Malediwach, że nie myśleli o tego ani kosztach, ani konsekwencjach. Zaczęli tłoczyć gremialnie receptę na wakacje na Malediwach swoim dzieciom. Czyli cel uświęcił środki. Czyli co głosi kapitalizm rodem z Wall Street, czy Yayle? Krzewienie dumy, pewności siebie, ego, tego żeś wyjątkowy, najlepszy, że reszta to durny motłoch, który się z resztą nie liczy. Wszystko po to, żeby taki człowiek potem namoczony pewnością siebie, swoich racji i osądów znakomicie sprzedawał, negocjował, dyskutował, zarabiał. No i masz babo placek. Pycha kroczy przed upadkiem. Jaki wyszedł z tego efekt? BARDZO SZYBKO WYSZŁY PIERWSZE OWOCE ZEPSUCIA, ale niestety ludzie je marginalizowali, deprecjonowali, a czasem udawali, że ich nie widać.
Pamiętam jak mój nauczyciel od geografii w liceum, którego pewnie do końca życia zapamiętam jako itnteligentnego faceta opowiadał ilu to tatusiów przekonanych o tym, że jego dzieciaczek jest niewinnie ciemiężony przez złego nauczyciela rzucało się na spotkaniach w cztery oczy. Na szczęście on miał na tyle silny charakter i pewien moralno-etyczny kręgosłup, który pozwalał mu stawać w takich rozmowach z pozycji autorytetu i sobie jakoś radził. Nie każdy jednak umiał się już wtedy na to zdobyć.
Pamiętam dobrze, jak była wielka afera z nałożeniem śmietnika na głowę nauczycielowi w Toruniu. Niczego to nie nauczyło tatusiów i mamusiek, że oto niszczą hurtowo nowe pokolenia. Dalej tłoczyli im do głowy tran nasycony: ego, dumą, żeś wyjątkowy/owa, najważniejszy/a, jedyny/a. Dalej uważali, że dziecko należy wychowywać internetem, smartfonem, że nie potrzeba go kontrolować, nadzorować, co jakiś czas nim wstrząsnąć, wskazać drogę. Dalej mylili wychowanie dzieci z zapewnieniem odzienia, wyżywienia, dachu nad głową i wakacji w Mikołajkach. No i efekt jest taki, że zapewniono full wypas, a raczej wolny wybieg. Natura nie toleruje próżni, zatem jak przestali wychowywać rodzice i dziadkowie, to zaczęły wychowywać facebooki, Disney, youtube, google, snap chat i co tam jeszcze progresywiści nie wymyślili. Tym sposobem młodzi ludzie odnaleźli w sobie…..pokłady niebieskich włosów, tęczy, kolczyków w nosie, nowe połacia skóry, które możnaby wytatuować. O tyle jest to przykre, że rodzice pokolenia tych dzieci [czyli dzieci, które dziś mają już swoje dzieci] mieli trochę inną matrycę światopoglądową i znając ją zrezygnowali z niej na rzecz wielkiego postępu, rozwoju i bogactwa. Ich dzieci natomiast już nawet nie mają łatwo dostępnych punktów odniesienia, by na zasadzie porównania wybrać właściwie. To tylko potęguje skalę wysiłku do tego, by obrać owocną drogę życiową.
·53 Wyświetlenia
·0 Oceny